Witajcie!
Miniony tydzień upłynął nam jakoś tak niezauważalnie. Zakończenie roku szkolnego, urodzinki synka i weekendowe przyjęcie, no i w kilku wolnych chwilach praca nad metryczką... Tylko w tym ferworze zabrakło czasu na bloga, chociaż i twórczo także się działo :)
Tak jak wspomniałam, na metryczce postawiłam kolejne krzyżyki i bardzo mi się podoba, to co się wyłania na kanwie :) Zmiana schematu to naprawdę była świetna decyzja!
Udało mi się także usiąść do maszyny i powstał projekt tylko i wyłącznie dla mnie :) Chwalić się może nie ma czym, ale dla kogoś, kto jest samoukiem i taki sukces cieszy :) Co powstało? Zwiewna, letnia sukienka oversize. Bardzo prosta - i w kroju i szyciu, a niezwykle urokliwa. Idealna na letnie upały, albo zamaskowanie tego i owego grama więcej :) Wydaje mi się, że jest odpowiednia nie tylko na plażę, ale i na letni spacer gdzieś po parku, czy deptaku :) Wymyśliłam, że sukienkę będzie można nosić na dwa sposoby - jako taką luźną,
prostą, lub z lekko zebraną pod biustem, przy pomocy szarfy. Obie wersje
mi się podobają, chociaż ta z szarfą chyba nawet bardziej :) Początkowo
planowałam sukienkę za kolanko, ale chyba zwyciężyła romantyczna,
dziewczęca dusza :)
Przepiękny materiał w róże zawdzięczam Dorotce z "Cudnenienudne", która porządkując swoją pracownię, uszczęśliwia ludzi, tak jak mnie :)
Wracają upały, wakacje się zaczęły, więc myślę, że sukienka się przyda :)
Prezentacja na samej zainteresowanej :)
Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)