czwartek, 28 czerwca 2018

447. W letniej sukience...

Witajcie!

   Miniony tydzień upłynął nam jakoś tak niezauważalnie. Zakończenie roku szkolnego, urodzinki synka i weekendowe przyjęcie, no i w kilku wolnych chwilach praca nad metryczką... Tylko w tym ferworze zabrakło czasu na bloga, chociaż i twórczo także się działo :)
 
   Tak jak wspomniałam, na metryczce postawiłam kolejne krzyżyki i bardzo mi się podoba, to co się wyłania na kanwie :) Zmiana schematu to naprawdę była świetna decyzja!

   Udało mi się także usiąść do maszyny i powstał projekt tylko i wyłącznie dla mnie :) Chwalić się może nie ma czym, ale dla kogoś, kto jest samoukiem i taki sukces cieszy :) Co powstało? Zwiewna, letnia sukienka oversize. Bardzo prosta - i w kroju i szyciu, a niezwykle urokliwa. Idealna na letnie upały, albo zamaskowanie tego i owego grama więcej  :) Wydaje mi się, że jest odpowiednia nie tylko na plażę, ale i na letni spacer gdzieś po parku, czy deptaku :) Wymyśliłam, że sukienkę będzie można nosić na dwa sposoby - jako taką luźną, prostą, lub z lekko zebraną pod biustem, przy pomocy szarfy. Obie wersje mi się podobają, chociaż ta z szarfą chyba nawet bardziej :) Początkowo planowałam sukienkę za kolanko, ale chyba zwyciężyła romantyczna, dziewczęca dusza :)

Przepiękny materiał w róże zawdzięczam Dorotce z "Cudnenienudne", która porządkując swoją pracownię, uszczęśliwia ludzi, tak jak mnie :)

   Wracają upały, wakacje się zaczęły, więc myślę, że sukienka się przyda :)

Prezentacja na samej zainteresowanej :)







Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)


piątek, 15 czerwca 2018

446. Bańkę łap, bańkę łap...


Witajcie!

     Uwielbiam nasz rękodzielniczy świat za swoistą magię - masz okazję spotkać ludzi, o których istnieniu pewnie byś nie wiedział, z którymi dzielą cię czasem zaledwie dziesiątki, a niekiedy nawet setki kilometrów! W dodatku wpadasz na taką postać zupełnie przypadkiem, podążając za jakimś linkiem czy poleceniem przez innych i nagle okazuje się, że napotkana na końcu drogi osoba, zawsze sprawia, że się uśmiechasz...

   Jedną z takich Osób jest dla mnie Asia, co to na co dzień chodzi "Z głową w chmurach".

Ostatnio rodzinka Asi się powiększyła o maleńką kruszynkę. A ja postanowiłam jakoś ten fakt uczcić :) Wyhaftowałam mini metryczkę, która okazała się niezłą niespodzianką i w dodatku chyba miłą :)

   Schemat metryczki znalazłam w internecie. Zmieniłam kolorystykę (dobór własny), troszkę inaczej rozmieściłam i dodałam kilka baniek. Haft powstał na 'dostanej' kiedyś kanwie 64/10, z różowym marmurkowym nadrukiem w serduszka. Właśnie ze względu na ten nadruk i delikatne odcienie postanowiłam haftować dwiema nitkami muliny (Ariadna) i myślę, że była to dobra decyzja. Haft nadal ma swoja delikatność, ale jest wyrazisty. By nadać bańkom nieco lekkości, ich kontur wyhaftowałam srebrnym Metaluxem. Wzór jest bardzo fajnie przemyślany, więc pracowało mi się z nim bardzo przyjemnie :)

 Oprawę pozostawiłam Asi, a Ona na pewno dobierze coś pasującego do nowego domku :)

 A na koniec dodam, że metryczka powędrowała do Asi i jej małej kruszynki wraz z karteczką z Prosiaczkiem! Wiedziałam, że się przyda!















   Obecnie pracuję na kolejną metryczką. 

   No i tu niestety długo było pod górkę, bo wzór po który sięgnęłam, gdyż wydał mi się piękny, podczas haftowania okazał się do niczego. Szczególnie kontury, które na druku wyglądają jako tako, to już w rzeczywistości przyprawiają o ból głowy, ot np zamiast zgrabnego małego niemowlęcego ,wychodzą nozdrza jak u Gargamela... A wiecie, że ja kontury lubię i naprawdę odwzorowuję je bardzo starannie, z dokładnością do półkreseczki nawet. Dawno już nie miałam takie sytuacji, jeśli nie w ogóle, że po niemal 2 z 4 stron po prostu się poddałam... Szkoda moich biednych nerwów i czasu, którego i tak na lekarstwo... A szczególnie, że metryczka ma powstać dla ważnych nam Osób.

   Dlatego znalazłam nowy schemat, w pięknych odcieniach szarości, który jest dobrze dopracowany, a haft nareszcie mnie cieszy! Powstaje szybko i z ogromną przyjemnością, a takie właśnie pozytywne emocje mają towarzyszyć tego typu pracy, prawda?



Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki


PS: Czy Was także ogarnia mundialowe szaleństwo? My oczywiście najbardziej czekamy na "naszych", ale będziemy podglądać też inne mecze :) Mecz otwarcia za nami :)

piątek, 8 czerwca 2018

445. Kartka harmonijka :)


Witajcie!

   Po kilkunastu upalnych dniach, nastąpiło kilka chłodnych nocy (3-4*C) i nieco chłodniejszych dni. Tylko deszczu jak na lekarstwo i szkoda roślinek. Co zakwitnie, niemal natychmiast przekwita...

   Na szczęście rękodzielnik sam sobie potrafi stworzyć kolorowy świat :) 

   Dziś na blogu ponownie zagościł motyl i w dodatku tak jak poprzedni, także ten, powstał w technice iris folding. W tym projekcie jednak, wykorzystałam inne materiały, a  i sama forma kartki jest odmienna.

  Tym razem stworzyłam kartkę w formie harmonijki. Oczywiście jest to mój debiut i wiele jej brakuje do pięknych, scrapowych projektów, które można podglądać w sieci. Ale powiem szczerze, że sama forma kartki, połączenia materiałów, i efekt końcowy, przypadły mi do gustu :)

   Bazę kartki stanowi biały karton, składany "na trzy" równe części, z górnym brzegiem wycietym dziurkaczem ozdobnym. Kontur motyla i napisu (znalezionego w internecie) stanowi czerwony papier welurowy. Sam motyl powstał w technice iris folding, przy użyciu skrawków wspomnianego papieru welurowego oraz świetnej ('dostanej' kiedyś) taśmy w różyczki. Każdą stronę kartki, zdobi jeszcze biała tapeta z wzorem (czarnego) pisma odręcznego. Jedną z 'zakładek' zdobi motyl, ten, który powstał po wycięciu okienka na przód kartki. Ostatnia 'zakładka' zawiera miejsce na życzenia.

   Karteczka powędrowała do jednej z naszych osobistych Mam, z okazji majowego święta i pięknie zdobi mieszkanie :)







   Tymczasem pracuję nad metryczką, niestety ja trochę przeceniłam swoje siły ( a w zasadzie moje kiepskie samopoczucie, dało mi się we znaki), a Mała Księżniczka już przyszła na świat, więc jestem mocno spóźniona :) Ale nic straconego, Maleńka jeszcze chwilkę poczeka, a pamiątka powstanie na pewno.



 Dla przypomnienia...
-----------

  Czerwcowe wytyczne w zabawie "365 dni w bajkowej krainie" to  CYFRA lub LITERA  :)

----------
 
 
Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki