Witajcie!
Na Podlasiu dziś taka wichura, że aż strach :( Wiatr huczy, wygina drzewa, niesie liście z drzew oddalonych o kilkadziesiąt metrów... Oj nie podoba mi się taka jesień!
W poprzednim poście wspomniałam o przecudnych makach, czyli zestawie do haftu, który przywędrował do Jacewiczówki od Doroty. Chociaż Ona sama nie chciała w zamian nic, to jednak ja postanowiłam chociaż w skromny sposób się odwdzięczyć.
Przyznam, że ciężko coś wymyślić dla takiej Osoby jak Dorota, która specjalizuje się w wielu technikach rękodzielniczych. Sama Dorota, zadania nie ułatwiła, bo zapytana o ulubioną kolorystykę, wymieniła piękne i oryginalne kolory z pawiego ogona...
Postawiłam na karczochową bombkę, z imieniem obdarowanej, która ozdobi na przykład pracownię. Taką mam przynajmniej cichą nadzieję ;)
Karczoch w dość nietypowej kolorystyce, ale myślę, że jest to przynajmniej po części, odzwierciedlenie pawich oczek. Całość upięta na styropianowej kuli o średnicy 8 cm, przy użyciu trzech kolorów 2,5 cm (satynowej i brokatowej) wstążki. Dodatek stanowią złote cekiny w kształcie gwiazdek. W centrum bombki znajduje się imię, wyhaftowane pięknie mieniącą się nicią - Madeira Spectra, na lekko zielonkawej kanwie.
Mam nadzieję, że sama bombka, jak i kilka przydasiów sprawiły Dorocie przyjemność ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)