czwartek, 26 września 2019

490. Zmiana kodu, na 4 z przodu :)

Witajcie!

   Jesień na Podlasiu jest piękna :) Zdarzyło się, że złapał nas rzęsisty deszcz, bywają też chłodniejsze dni... Ale kiedy tylko opadną poranne mgły, niebo nabiera błękitów, a słońce przyjemnie grzeje ;)

I w takim klimacie pozostajemy. Dziś bowiem na blogu zagości kartka, która powstała z okazji bardzo wyjątkowych urodzin ;)

Bazę do zaproszeń stanowi biały karton, uzupełniony beżowym, lekko tłoczonym papierem. Ów papier stanowi ramkę dla haftu z okienkiem w kształcie owalu. Skupiając się na kompozycji detali zupełnie nie zwróciłam uwagi, że ramka (zapewne pod wpływem wilgoci z kleju), dość brzydko odstaje. Dopiero zdjęcia odkryły przede mną, że jest nieciekawie. Oczywiście przed wręczeniem poprawiłam, żeby już wszystko ładnie przylegało, ale sesja poprawionej kartki gdzieś zaginęła w akcji :) Zatem jest co jest, a nawet na kartce chyba fajnie się dzieje, no jak się przymknie oko na to jedno uchybienie...już poprawione przecież :)

Sam haft krzyżykowy wyszyłam na beżowej aidzie 54/10, mieszanką mulin z resztkowego pudełka. Schemat haftu znalazłam oczywiście w internecie. Kolorystykę dobrałam sama, dostosowując np kolor włosów haftowanej postaci, do tego oryginalnego Jubilatki :)

Jeśli przyjrzeć się dokładniej haftowanej postaci widać, że dodałam od siebie kokardkę we włosach, pasek oraz koronkę przy sukience. Dodam nieskromnie, że sukienka bardzo mi się podoba, bo ja strasznie lubię takie dziewczęce, lekko retro klimaty :)
 
Pora na dodatki. Całości dopełniają: niebieska (2,5cm) wstążka, ta sama czarna koronka, która zdobi haftowaną sukienkę, mały motylek i papierowe różyczki, uzupełnione o scrapowe listki klonu. Są jeszcze samoprzylepne, białe półperełki, oraz napis znaleziony w sieci i lekko podkolorowany mazakiem.
 
Kartka ma formę książeczki, czego już oczywiście nie sfotografowałam :(  Musicie zatem uwierzyć mi na słowo, że po takim tradycyjnym otwarciu kartki znajdujemy życzenia, a po przewróceniu strony ukazuje się miejsce na podpisy uczestników imprezy. Pomyślałam, że będzie to fajna i oryginalna pamiątka, takich okrągłych urodzin ;) Pomysł bardzo mi się spodobał i na pewno jeszcze go wykorzystam. I wtedy też, to sfotografuję i od razu będzie widać o co chodzi ;)








Kartka oczywiście dotarła do Jubilatki, a do mnie wróciły serdeczne podziękowania ;)



--------------------------------------------------------

Wykorzystałam tu:
- resztki papieru (przyleciały od Dorotki),
- czarną koronkę z odzysku (odpruta od gorsetu sukienki),
- wstążkę czarną wąziutką (trzymająca niegdyś metkę przy ubraniu), 

--------------------------------------------------------
 
  
Haft powstał z mulin z resztkowego pudełka i zgłaszam go na wyzwanie Moniki Igiełki - "Wymiatamy resztki".
 
--------------------------------------------------------
 
 
Kartka zawiera mnóstwo dotykowych bodźców - różne rodzaje materiałów, różne ich faktury, warstwowość itd. Jest to zatem moja inspiracja na wrześniowe hasło zabawy "Świat mnie inspiruje", czyli DOTYK.
 
 --------------------------------------------------------
 
 
************
Hasło przewodnie na październik to: UCZUCIE
************
 
Pozdrawiam serdecznie, 
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki ;)
 

środa, 18 września 2019

489. "Po prostu szyj" - kurs szycia DianaArt. Lekcja pierwsza - Miś.

Witajcie!

   Jeszcze podczas wakacji zapisałam się na kurs szycia prostych zabawek, który zorganizowała Diana. Kurs ruszył 1 sierpnia, a w jego ramach, co dwa tygodnie, Organizatorka stawia nam za zadanie uszycie kolejnej maskotki. Lekcja pierwsza to bardzo prosty miś :)
Ja, na bazie przesłanego przez Dianę wykroju misia 'chłopca', stworzyłam uroczą misię Hanię, dla córeczki, która właśnie skończyła cztery latka. 

   Moja misia powstała z resztek materiału, który pozostał ze współpracy z Weroniką (pamiętacie Jej haft z lalą i moją oprawę?). Delikatny beż w białe kropki przeleżał sobie w szafie ponad dwa lata i chyba na tę maskotkę czekał ;) Część uczestniczek kursu, według wskazówek Diany, narysowała markerem buzię i łapki, a ja postanowiłam te części misia wyszyć haftem płaskim. Misia dostała jeszcze spódniczkę z różowej wstążki (2,5 cm) w kropki oraz różową wstążkę (1cm) zawiązaną pod szyją. Przytulanka jest przyjemnie mięciutka, bo wypełniona kulką sylikonową.


   Dodam tylko, że córeczce się spodobała i od początku czuwa nad "dobrymi senkami" :)







   Misia była zadaniem z pierwszej lekcji. Kolejna lekcja, to konik, który także jest gotowy i czeka na swoją publikację. Następne dwa zadania, to gąska i wieloryb. I tu, ze względu na powrót synka do szkoły, a co się z tym wiąże, dodatkowe obowiązki, oraz przygotowania urodzinowe córeczki, niestety mam zaległości. Ale oczywiście postaram się je nadrobić ;) Zaciśnięte kciuki za powodzenie misji, bardzo wskazane!

 
--------------------------------------------------------

 
Wykorzystałam tu:
-resztki materiału, który pozostał ze współpracy z Weroniką;
- muliny z resztkowego pudełka.
-------------------------------------------------------- 
 
 
Pozdrawiam serdecznie, 
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki ;)

środa, 11 września 2019

488. Czekoladownik dla wychowawczyni.

Witajcie!

   Mamy już wrzesień, ale na Podlasiu nadal cieszymy się piękną pogodą :)

   A tymczasem dziś na blogu projekt, który powstał tuż przed wakacjami, a mianowicie czekoladownik dla wychowawczyni starszego synka. Ponieważ nie był wcześniej publikowany, świetnie nadaje się jako moja interpretacja sierpniowego hasła z zabawie "Świat mnie inspiruje ", czyli 'słowo'. Sami przyznacie, że cytat z wnętrza czekoladownika jest bardzo wymowny :)

Pierwszymi próbami zmierzenia się z tematem czekoladownika chwaliłam się w lipcu, ale ten także stanowił wyzwanie.
Przede wszystkim dlatego, że tym razem czekolada była i większa i grubsza niż ta standardowa.
Podobnie jak poprzednio bazę czekoladownika stworzyłam sama, z białego kartonu, z tą tylko różnicą, że tym razem kieszonka na 'słodkości' jest inaczej umiejscowiona.

Ten czekoladownik jest też o wiele bogatszy zarówno jeśli chodzi o stronę zewnętrzną jak i wewnętrzną.
Stronę zewnętrzną stanowią warstwy kolorowych papierów, szerokiej beżowej koronki. Jako dopełnienie całości użyłam kwiatów i liści z materiału, kawałeczka rafii, scrapkowych listków i gałązek, białych półperełek, oraz scrapkowego napisu. Wnętrze (oraz tył) to znowu powtórzenie motywu z 'okładki' (dokładnie spod koronki), z dodatkiem tematycznego tekstu znalezionego w internecie wklejonego na kieszonkę. Cały czekoladownik wiązany jest białą cienką wstążeczką.

Wszystko utrzymane w takiej tonacji lekko retro, bo i nasza Pani Wychowawczyni, to nauczycielka z godnym podziwu trzydziestoletnim (!!!) stażem pracy!

Oczywiście synek wręczył czekoladownik odbierając świadectwo, więc pewnie w całym tym ferworze Pani Wychowawczyni nie miała czasu mu się przyjrzeć, ale mam nadzieję, że już później, w nieco spokojniejszych okolicznościach, wywołał chociaż mały uśmiech ;)





 
--------------------------------------------------------

  Czekoladownik to #leftoverdising / #projektresztkowy
Wykorzystałam tu:
- resztki papierów z różnych kolekcji (przyleciały od Dorotki),
- koronkę z odzysku (odpruta od firanki),
- wstążka (trzymająca niegdyś metkę przy ubraniu), 
 - sztuczne, materiałowe kwiaty i listki z bukietu.

-------------------------------------------------------- 
 
 
Pozdrawiam serdecznie, 
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki ;)
 


piątek, 6 września 2019

487. "Świat mnie inspiruje" - sierpniowe prace Uczestniczek :)


Witajcie! 
   Ostatnie dni sierpnia i pierwsze września przeciekły mi przez palce! Tyle się dzieje, tyle jest zajęć, że nim się obejrzałam minęły dwie środy bez wpisu! Tym samym w ubiegłym tygodniu miał się pojawić wpis z moim projektem sierpniowym do zabawy "Świat mnie inspiruje", a w kolejną podsumowanie sierpniowe. 

   Dziś zatem pokażę jeden kolaż swojej pracy, oraz prace Uczestniczek zabawy, a w kolejnym poście już pełny opis mojej sierpniowej inspiracji. Jak się nietrudno domyślić jest to czekoladownik, który powstał na zakończenie roku szkolnego.
   
   Pora na sierpniowe podsumowanie zabawy. Dla przypomnienia dodam tylko, że hasłem przewodnim było 'SŁOWO'. 




A co tym razem stworzyły Uczestniczki zabawy? Zapraszam do podglądania :)



- zaliczone etapy: deseń, kolor, faktura, smak 
- brak pracy

-------------------------------------


- zaliczone etapy: deseń, kolor

- brak pracy
-------------------------------------


- zaliczone etapy: kolor, faktur, smak, słowo

-------------------------------------

4. Viola
 - zaliczone etapy: kolor, faktura, smak, słowo


-------------------------------------

Jeśli macie ochotę docenić Uczestniczki, zagłosujcie na pracę, która Wam się najbardziej podoba, podając w komentarzu numerek jego Autorki ;)
Uczestniczka, która dostanie najwięcej głosów, otrzyma ode mnie tradycyjnie +1 dodatkowy punkt. Proszę o konkretny wybór :)

Uwaga!
Pamiętajcie, by zdjęcia pracy, wraz z linkiem do wpisu, wysłać na kreatywnajacewiczowka@gmail.com Znacznie ułatwicie mi tworzenie podsumowania!

W każdej chwili możecie także dołączyć do zabawy, uzupełniając 'zaległą' pracę z minionego etapu lub nie :) Bawimy się osiem miesięcy, pojawi się osiem haseł przewodnich. By 'zaliczyć' wyzwanie, w sumie powinno powstać co najmniej 6 prac. Oczywiście może ich powstać więcej. Natomiast co najmniej 6 prac, to warunek konieczny, aby stanąć w szranki po nagrodę na koniec zabawy.

Będzie mi miło, jeśli na swoim blogu, czy profilu zamieścicie podlinkowany banerek zabawy.


************
Hasło przewodnie na wrzesień to: DOTYK

************

Zapraszam serdecznie!
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki