środa, 19 listopada 2014

Smerfna poduszka i nowe zakładki na blogu.

    Wczoraj na Podlasiu mieliśmy kilka chwil ze słońcem. Człowiek od razu jakoś tak odżywa :) Niestety to słońce jest strasznie złudne, bo chociaż świat weselszy, to ono wcale już nie grzeje. Ja (oczywiście jak zwykle) zmarzłam w nos, a Piotrek wpadł na pomysł, żeby na nasze noski, uszyć małe, ciepłe czapeczki :) Ciekawie bym wyglądała, wprowadzając pomysł w życie! Póki co, pycha grzybowa i gorąca kawka załatwiły sprawę :)
   Wieczorem natomiast zakończyliśmy z Piotrusiem oficjalnie sezon piaskownicowy.  U nas to oznacza, że wszystkie foremki, wiaderka, łopatki itd wracają do domu, robimy im wielką kąpiel z wannie. A jak już wyszorujemy je z piasku i innych żuczków, to ... mama zbiera je co chwila z podłogi, aż do ponownego otwarcia sezonu. Okazuje się, że pomysł z zabraniem zabawek z podwórka nie był taki zły, bo dziś, kiedy wstałam przed godzinką przywitał mnie taki widok z okna ...


To co? Sezon zimowy uważam za otwarty :)

   U mnie na tamborku nadal panoszy się metryczka, ale do końca już bardzo blisko, ot kilka krzyżyków i kreseczek w hafcie i na pewno mogę już wykrzyżykować część napisów.

A tymczasem w ramach przerywnika powstały trzy nowe karteczki świąteczne i poduszka dla synka, o której dzisiaj właśnie :)
   Ostatnio mój synek "zakochał się" w Smerfach. Uwielbia oglądać bajeczkę, ma już kilka figurek, ale i zaczyna za mną chodzić i prosić "Mamusiu uszyj" :) Przeszukałam już internet, to tu to tam, i znalazłam tylko jeden jakiś marny szablon/wykrój szytego Smerfa. Nawet myślałam, żeby samej coś kombinować. A może Wy macie gdzieś w swoich zasobach schemat Smerfa do uszycia i zechcecie pomóc? Wzorków krzyżykowych Smerfów znalazłam sporo i nawet mam pomysł na ich wykorzystanie, ale okazuje się, że chyba nikt Smerfa nie szył :( Za to sporo szydełkowych, niebieskich stworków po sieci pomyka :) Nie mniej, póki co powstała poduszka, którą Piotruś nazywa podusia - milusia (ze względu na wsad, czyli bardzo mięciutką poduszeczkę 35x35cm, kupioną za około 4zł w Ikei). Hafcik wykonany Ariadną, głównie ściegiem łańcuszkowym, na białej pościelowej bawełnie. Wzorek, to jak zwykle kolorowanka Piotrusia :) Niebieski pasiasty materiał to fragment nienoszonej koszuli :) Plecków nie widać, ale tradycyjnie, szyte na zakładkę. 
Przy okazji przetestowałam nowy tamborek na hafcie płaskim i także tu zdaje egzamin, dobrze napinając i przytrzymując materiał.







   Na koniec chciałabym Was zaprosić do kliknięcia na nowe zakładki mego bloga.
Zakładka Zasoby chomikowe, przekieruje Was bezpośrednio do spiżarni mego chomika. Mam nadzieję, że ułatwi to Wam poszukiwanie wzorków :) Częstujcie się, zapraszam!
Zaglądanie na Wasze blogi czy różne strony internetowe, to dla mnie niewyczerpalne źródło inspiracji. Zapisywane na kartkach linki gubią się, zapisywane na pulpicie "zaśmiecają" komputer, dlatego na blogu pojawia się druga nowa zakładka - Inspiracje. Znajdziecie tu wszystko w klimacie hand-made, co zwróciło moją uwagę :) Zaglądajcie tam często i gęsto, może i Wam coś się spodoba, a może odnajdziecie tam siebie?

Pozdrawiam Was cieplutko i do zobaczenia w piątek!

35 komentarzy:

  1. Zima... nienawidzę zimy :( Dobrze, że jest smerf na pocieszenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wiosny będzie już tylko zima hehe :) Optymizmu Aniu :)

      Usuń
    2. Gdy mogłam się lepiej poruszać i byłam w stanie nałożyć zimowe buty - ten czas był piękny... teraz nie jest :(

      Usuń
    3. Właśnie widziałam komentarz u kogoś na blogu, że nóżki odmawiają Ci posłuszeństwa :(

      Usuń
  2. Każda pora roku jest super , jeśli nie traw zbyt długo, a przed nami Święta więc śnieg wskazany , a poducha urocza , smerfna ha ha pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej się zgadzam :) Dziękuję za mile słowa o podusi :)

      Usuń
  3. Komp odzyskany, więc zaglądam na blogi. Podusia smerfastyczna, milusia, zima to nie dla mnie. Śnieg to tylko za oknem, z dala do oglądania, ale jest potrzebny.
    Smerfika sama sobie zrobisz szablon, patrząc na rysunek płaski, a od Twojej wyobraźni i ew. patrzenia na jakiegoś pluszowego misia, zależy by był jak najbardziej zbliżony do oryginału. Powodzenia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc taka to przyczyna Twojej nieobecności! Co do smerfa to nawet trochę myślałam, ale obawiam się co by jakiś szkaradek nie wyszedł :)

      Usuń
    2. Aniu, serduszko zastrajkowało, musiałam zwolnić nieco, ale do piątku, może się otrząsnę.
      Dzięki za troskę.
      Ty szkaradków nie umiesz zrobić, dasz radę, tylko dobrze pomyśl.

      Usuń
  4. Szczerze powiedziawszy ja skrycie marzę o śniegu. .. Smerfowa podusia super: ) Miło spełniać marzenia dziecka więc życzę powodzenia w poszukiwaniu wykroju

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tym moim śniegiem nie da się nacieszyć za bardzo, ale Piotrek już się wybierał kopać go łopatką :) Nad wykrojem, tak jak wspomniała Danusia, chyba sama muszę popracować.

      Usuń
  5. Zimaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, zima jest super zmarszczki się nie robią :p.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poduszka super, synuś ma stanowczo za dobrze, co sobie zamarzy to mama od razu zrobi...

      Usuń
    2. No ba, jak buzia porządnie zmarznie to nawet uśmiechnąć się nie da :) Synek nie ma za dużo zachcianek, a te małe, które dam radę spełnić, to czemu by nie :)

      Usuń
  6. Podusia milusia - kapitalna:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna podusia. Synuś ma radość z tulenia jej, a mamie radość dawało tworzenie jej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Bardzo lubię tworzyć dla dzieciaków, ich reakcje są zawsze szczere :)

      Usuń
  8. na wschodzie dzisiaj napadało :-)
    smerfna podusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż wracał przez całą Polskę do domu, to dopiero w naszych stronach pojawił się śnieg :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  9. Zima to zdecydowanie nie moja bajka, nie cierpię jej z całego serca!
    Smerf wyszedł smerfastyczny, inaczej być nie mogło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mieszkałam w mieście, to podzielałam Twoje zdanie - chlapa, szarość i wszędzie pozostałości piesków. Ale odkąd wyprowadziliśmy się poza miasto, zima niezmiennie mnie zachwyca!
      Dziękuję za miłe słowa o smerfnej poduszce :)

      Usuń
  10. Świetna poduszeczka! Pooglądałam sobie Twój blog i też myślę, że taka zdolna dziewczyna sama sobie poradzi z wykrojem na smerfa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) W zasadzie to smerf już jest, no może do doskonałości trochę mu brakuje, ale jak na pierwszy raz jest nieźle :)

      Usuń
  11. Ale słodka podusia. Cudna!! Fajny pomysł z tymi zakładkami, szczególnie ta z chomikiem. Ściągnęłam wiele wzorów, za co bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Chomiczka staram się uzupełniać o nowe wzorki. Trochę mi to zajmuje, bo jak pewnie zauważyłaś, staram się je porządkować tematycznie, by potem było łatwiej odnaleźć.

      Usuń
  12. Kolekcja powiększa się , cudna podusia , najważniejsz jest radość synka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna podusia:) Zawsze uwielbiałam smerfy, niestety moja Zosiula na razie nie wykazuje nimi zainteresowania..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Piotrek do niedawna także "widział" tylko Mcqueen'a, ale potem obejrzał dobranockę ze Smerfami i wpadł po uszy :)

      Usuń
  14. Świetny smerfik i śliczna podusia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Smerf laluś wyszedł świetnie

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowna podusia :) dzieciaczki w pewnym wieku uwielbiają smerfy :)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!