piątek, 25 października 2019

494. Kartka z haftem matematycznym na chrzest.


Hej, hej!

   Jakiś czas temu dostaliśmy zaproszenie na chrzest najmłodszej pociechy z naszej rodziny.

   Oczywiście na pamiątkę tej okazji powstała kartka. Nie zdążyliśmy malucha przywitać i poznać osobiście, zatem kartka miała spełniać dwie role: być zarówno pamiątką chrztu, jak i pamiątką narodzin malucha.

   Podstawę kartki stanowi oczywiście haft. Tym razem postawiłam na haft matematyczny, a idealny wręcz schemat, przyleciał jakiś czas temu od Weroniki. Cały haft został wykonany złotym Metaluxem, na beżowym kartoniku. Naprawdę bardzo fajnie pracowało mi się z tym schematem, więc jeśli tylko nadarzy się okazja, z przyjemnością powtórzę go jeszcze raz.

   By stworzyć kartkę, wykorzystałam gotową białą bazę, a ponieważ był to chrzest chłopca, nie mogło zabraknąć dodatków w delikatnym niemowlęcym błękicie. Tym samym tło dla kartonika z haftem, stanowi papier w błękitny deseń, a samą kartkę zdobią niebieskie piankowe róże, oraz niebieska wstążka w białe kropki. Dodatek stanowią niebieskie samoprzylepne półperełki, oraz napis (znaleziony w internecie i wydrukowany). Uzupełnieniem bukieciku z róż, są białe scrapkowe listki oraz biała rafia.

   Kartka ma także ciekawy środek. Tak jak wspomniałam wyżej, miała ona być nie tylko pamiątką chrztu, ale również karteczką powitalną. Dlatego w środku pojawiły się gratulacje dla całej rodziny oraz życzenia na małej kruszynki.

   Kartonik z życzeniami dla maleństwa został naklejony w formie kieszonki, co widać na zdjęciu poniżej (we wspomnianej kieszonce siedzi kwiatek), tak by jeszcze zmieścił się tam banknot na szczęście dla malucha ;)

   Kartka, wraz z metryczką, oraz prezentem została wręczona rodzicom i mam nadzieję że będzie stanowiła fajną pamiątkę zarówno dla nich jak i dla małego Jasia ;)









Pozdrawiam serdeczmie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki


środa, 16 października 2019

493. Kartka sztalugowa skrętna z haftem, czyli coś na Dzień Nauczyciela ;)

Witajcie!


   Taką jesień, jaką mamy obecnie za oknami, to ja kocham! Jest ciepło, słonecznie i kolorowo za sprawą jesiennych kwiatów i wielobarwnych liści :) A te wszystkie żółcie, czerwienie i pomarańcze bardzo pozytywnie nastrajają!

   Co prawda kolejka prac do pokazania na blogu stale się wydłuża, ale dziś przychodzę z zupełnie nowym projektem. A w zasadzie post będzie dość treściwy, bo projekty są dwa :)


W poniedziałek obchodziliśmy święto Komisji Edukacji Narodowej i w związku z tym powstała kartka dla wychowawczyni mojego synka. Ale kartka zupełnie niebanalna i inna niż wszystkie do tej pory. W zasadzie powinnam Wam pokazać mój debiut w tej kwestii, bo pierwsza kartka skrętna sztalugowa,  już za mną, chociaż nie gościła jeszcze na blogu. Pewnie i na nią przyjdzie czas, a dziś zapraszam na wpis aktualny i bardzo na czasie.

   Kartka sztalugowa powstała na gotowej beżowej w bazie. Po prostu przełamałam (zgięłam) jeden z boków na pół. Poprzednia kartka została ozdobiona kolorowymi papierami i kwiatami, a  co do tej miałam nieco inne plany. Przede wszystkim postanowiłam wkomponować w nią haft. 
Schemat haftu znalazłam w internecie już jakiś czas temu i bardzo skojarzył mi się wizerunkowo z obecną wychowawczynią mojego synka.  Prosty i łatwy, a więc wyszywał się dość szybko, nawet przy moich możliwościach czasowych. Oczywiście kolorystykę dobrałam według własnego uznania. Całość wyhaftowałam na białej Aidzie 64 x 10, jedną nitką mulin, z resztkowego pudełka.

   Tak naprawdę nie mam doświadczenia w tego rodzaju kartkach. Wydaje mi się, że bardzo łatwo można popaść w przesadę. Dlatego kartka jest prosta, jeśli brać po uwagę warstwowość, czy bogactwo dodatków. Aczkolwiek każda z jej stron, ma swój niepowtarzalny urok. Starałam się, by kartka wyglądała fajnie, zarówno gdy ją rozłożymy, ale też ciekawie gdy ustawimy w formie sztalugi. Do stworzenia kartki wykorzystałam papiery, które przyleciały do mnie od Cudnejnienudnej Dorotki. W dodatku papiery te pochodzą tak naprawdę z jakiejś kolekcji świątecznej, ale tutaj bardzo fajnie skomponowały się ich kolory, to znaczy beż i zieleń.

Napis znalazłam już kiedyś w Internecie i niestety nie wiem kto jest jego autorem. Natomiast pasuje do tego projektu idealnie. Oczywiście napis/stempel/digi (jak go zwał, tak zwał), został przyklejony na małych kosteczkach dystansowych, tak by później sztaluga ładnie się złożyła.




Jeśli chodzi o ozdoby, to znów bałam się przesadzić, dlatego kartka ma bardzo proste dodatki tzn piankowa zielona róża, scrapkowe listki oraz plastikowe samoprzylepne różyczki w kolorze beżowym. Starałam się, żeby również środek był ciekawy, co wymusza trochę sama forma kartki. Tym samym wewnątrz pojawił się odpowiedni cytat. Żeby wszystko było spójne i kolorystycznie i graficznie, to tu także powtórzyłam, te same papiery oraz beżowe różyczki.  Brzegi papierów oczywiście potraktowałam dziurkaczem brzegowym, który stworzył papierowe koronki.









 
   O stworzenie kartki prosił mój synek, ale też chciał zrobić jeszcze coś od siebie. 

   Wpadliśmy, więc na pomysł własnoręcznie zrobionego kwiatka z papieru. Szablon tulipana znaleźliśmy w internecie. Syn odrysował go na odpowiednio dobranych kolorystycznie kolorowych kartonach (kielich x8 i listki x2), a później  wszystko posklejał. Łodyżkę tulipana stanowi długa wykałaczka owinięta (podklejona) zieloną bułką. Jak widać kwiat tulipana jest przestrzenny, bo skleiliśmy ze sobą kilka takich samych elementów.  Listki nie chciały za bardzo się przykleić do całości, więc z pomocą przyszła żółta wstążka, która w ostateczności dała fajny efekt. Zrobienie tego kwiatka zajęło nam mniej więcej niż pół godziny, a wyglądał naprawdę fajnie :)

Oczywiście oba upominki zostały wręczone pani wychowawczyni, a z relacji syna (i jego zadowolonej miny) wnioskuję,  że i pani było bardzo miło i ciepło je przyjęła :)






-------------------------------------------------------- 

   Kartka fajnie się wpisała w moje wyzwanie "Świat mnie inspiruje", a dlaczego? Wrześniowe hasło to 'uczucie'. Ostatnio spotkała mnie bardzo miła sytuacja, która między innym stała się inspiracją do stworzenia dzisiejszej kartki.
Przypadkowo spotkałam swojego dawnego nauczyciela z podstawówki. Zupełnie mnie zaskoczył, bo pamiętał, że byłam wzorową uczennicą, zawsze miałam dobre oceny, zawsze byłam przygotowana. Mimo, że chodziłam do szkoły podstawowej kilkanaście lat temu, a On uczył kilka pokoleń i przede mną i po mnie,  to wciąż pamiętał nawet moje imię! To naprawdę wspaniałe uczucie! Mam nadzieję, że i moje dzieci zostawią po sobie w szkole takie miłe wspomnienia :)



 --------------------------------------------------------


Kartka to #leftoverdising / #projektresztkowy.

Wykorzystałam tu:
- resztki papieru (przyleciały od Dorotki),
- muliny z resztkowego pudełka,
- kanwę pozostałą z nieudanego projektu, 


 
 -------------------------------------------------------- 


Haft powstał z mulin z resztkowego pudełka i zgłaszam go na wyzwanie Moniki Igiełki - "Wymiatamy resztki".

--------------------------------------------------------

 
Pozdrawiam serdecznie, 
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki ;)
 

środa, 9 października 2019

492. "Po prostu szyj" - kurs szycia DianaArt. Lekcja druga - Konik.

Witajcie!


    Jesień na Podlasiu pokazuje swoje różne oblicza. Było deszczowo, słonecznie, wietrznie. Wczoraj witał nas przymrozek, a dziś +15* ;) Na nudę nie możemy narzekać.

   Jakiś czas temu na blogu chwaliłam się misiem, a w zasadzie misią Hanią, uszytą w ramach kursu, na który zapisałam się podczas minionych wakacji.

Wspomniany kurs to, kurs szycia prostych zabawek, zorganizowany przez Dianę.

Ruszył 1 sierpnia, a w jego ramach, co dwa tygodnie, Organizatorka stawia nam za zadanie uszycie kolejnej maskotki. Lekcja druga, to bardzo prosty konik lub jednorożec :)
 

Tym razem zabawka tworzona z myślą o mojej najmłodszej pociesze, więc postawiłam na konika.

Konik powstał z bawełnianej tkaniny, która przywędrowała do mnie od Cudnejnienudnej Dorotki, w ramach nagrody zdobytej w jednej z Jej zabaw. Tak naprawdę, ów materiał ma deseń koników, chociaż akurat we fragmencie, który użyłam nie jest to widoczne. Spodobały mi się jednak spokojne kolory - szarość i niebiesko - białe akcenty.

    Postawiłam na minimalizm, dlatego, że konik, to przecież docelowo zabawka dla niemowlaka. I z tą myślą przewodnią konik dostał grzywę i ogon z kolorowych wstążek (2,5 cm). Sam konik nieco stonowany, ale wstążki za to, nieco szalone, w wesołych kolorach: żółtym, żółtym w kropki i takim zielonym 'świecącym'. Grzywa, to wstążki złożone na pół, tak jak w miętoszkach czy zabawkach sensorycznych. Ogon, to już pojedyncze wstążki, ale z supełkiem na końcu. Wszystko dokładnie wszyte, bo wiadomo w jaki sposób niemowlak bawi się taką maskotką.

Oczywiście konik, podobnie jak misia, jest przyjemnie mięciutki, bo wypełniony kulką sylikonową. 

 
 
 
 
   Pozostaje tylko dodać na koniec, że zabawka przyjęta z entuzjazmem właściwym dla dziewięciomiesięcznego malucha :)



W kolejce do zaprezentowania czeka już gąska z lekcji trzeciej, a w kolejce do uszycia - wieloryb i lala. 

Pozdrawiam serdecznie, 
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki ;)
 

czwartek, 3 października 2019

491. "Świat mnie inspiruje" - wrześniowe prace Uczestniczek :)

Witajcie! 

    W poprzednim poście chwaliłam się swoim projektem - odpowiedzią na wrześniowe hasło zabawy "Świat mnie inspiruje", czyli DOTYK.  Kartka zawiera mnóstwo dotykowych bodźców - różne rodzaje materiałów, różne ich faktury, warstwowość itd.

   Dziś pora na wrześniowe podsumowanie zabawy i "dotykowe" prace Uczestniczek :) Zapraszam do podglądania :)





- zaliczone etapy: deseń, kolor, faktura, smak, dotyk



-------------------------------------


- zaliczone etapy: deseń, kolor

- brak pracy
-------------------------------------


- zaliczone etapy: kolor, faktur, smak, słowo, dotyk



-------------------------------------

4. Viola
 - zaliczone etapy: kolor, faktura, smak, słowo, dotyk




-------------------------------------

Jeśli macie ochotę docenić Uczestniczki, zagłosujcie na pracę, która Wam się najbardziej podoba, podając w komentarzu numerek jego Autorki ;)
Uczestniczka, która dostanie najwięcej głosów, otrzyma ode mnie tradycyjnie +1 dodatkowy punkt. Proszę o konkretny wybór :)

Uwaga!
Pamiętajcie, by zdjęcia pracy, wraz z linkiem do wpisu, wysłać na kreatywnajacewiczowka@gmail.com Znacznie ułatwicie mi tworzenie podsumowania!

W każdej chwili możecie także dołączyć do zabawy, uzupełniając 'zaległą' pracę z minionego etapu lub nie :) Bawimy się osiem miesięcy, pojawi się osiem haseł przewodnich. By 'zaliczyć' wyzwanie, w sumie powinno powstać co najmniej 6 prac. Oczywiście może ich powstać więcej. Natomiast co najmniej 6 prac, to warunek konieczny, aby stanąć w szranki po nagrodę na koniec zabawy.

Będzie mi miło, jeśli na swoim blogu, czy profilu zamieścicie podlinkowany banerek zabawy.


Zapraszam serdecznie!
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki