poniedziałek, 30 października 2017

399. "Igraszki z igłą" 1/2017 - recenzja.


Witajcie!

    Dziś mam przyjemność podzielić się z Wami wrażeniami ze "spotkania" z nową propozycją od Coricamo. Na rynek wkraczają właśnie "Igraszki z igłą", czyli czasopismo pełne inspiracji, ciekawych rozwiązań, skierowane do ludzi z hafciarską pasją.

 




   Ciekawa nowych inspiracji, oczywiście najpierw przejrzałam "Igraszki z igłą" pod kątem zawartych w czasopiśmie schematów. Okazało się, że zajduje się tu wiele ciekawych, niebanalnych propozycji. Chociaż każda z nich krąży wokół haftu - to na nudę narzekać nie można. Znajdziemy tu zarówno haft krzyżykowy, jak i koralikowy, czy wstążkowy.



   Przede wszystkim ogromny plus dla Redakcji, za pomysł umieszczenia w najnowszym numerze świetnych propozycji haftów świątecznych. Kartki, zawieszki, zakładki, ukochana przez wiele hafciarek sówka, tym razem w mikołajowej odsłonie i sympatyczny elfik, na pewno znajdą swoich zwolenników. Przepiękne, haftowane koralikami bombki robią niesamowite wrażenie! Tuż opok klasycznej, ludowej bombki, pyszni się ta czarno - biała - nowoczesna i stylowa.



 


   Co jeszcze znajdziemy w najnowszych "Igraszkach z igłą"? 

Chyba na przekór obecnej aurze, Redakcja czaruje kolorami! I czy to haft koralikowy, wstążkowy czy krzyżykowy w nietypowej formie akwareli, faktycznie odczarowuje wietrzną i deszczową pogodę. Jak na tacy podaje możliwość stworzenia niebanalnego prezentu! Jak znalazł pod choinkę :)

































   Natomiast, ponieważ jest to nowa pozycja na rynku, warto jeszcze zwrócić uwagę na szatę graficzną czasopisma. Bardzo podoba mi się przejrzystość wydania - potrzebne informacje, na przykład o niezbędnych materiałach czy sposobie wykonania danej propozycji, wyodrębnione są w ramkach. Podobnie jak ciekawa nowość, czyli "Nasza rada", gdzie Redakcja udziela przydatnych informacji :) Podobają mi się także nienachalne dodatki - różne rodzaje czcionek, delikatna kolorystyka, ciekawe grafiki i ozdobniki. Część propozycji okraszona jest jeszcze notatką, napisaną w przystępny, lekki sposób. Oczywiście wszystkie schematy czytelnie i dokładnie opisane, krok po kroku.




   Mam nadzieję, że oprócz takich rodzajów haftu jak haft krzyżykowy, wstążkowy czy koralikowy, które gościły już nieraz na łamach czasopism Coricamo, w "Igraszkach z igłą" pojawi się także haft płaski z przeróżnymi swoimi odmianami, ale i na przykład haft matematyczny, blackwork, czy może punch needle?

Czego mi zabrakło? Może odrobinę bardziej bezpośredniego kontaktu z Czytelnikiem - konkursu skierowanego do niego, choćby jednej strony poświęconej dobremu artykułowi o tematyce hafciarskiej, relacji z testowania nowości. Może jakaś cykliczna rubryka - wywiad z hafciarką, twórczynią wzorów. Może jakiś typowy branżowy artykuł - takie hafciarskie abc - kompendium wiedzy, trochę historii, trochę wiedzy teoretycznej. np o igłach, gęstościach i rodzajach kanw, rodzajach mulin, tamborków itd (swoją drogą świetny sposób na lokowanie produktu).


Niemniej czasopismo zapowiada się ciekawie, a w dodatku ma przystępną ceną.

"Igraszki z igłą" to pięćdziesiąt stron inspirującej podróży! Dajcie się porwać!


Pozdrawiam serdecznie, 
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki


Dziękuję Coricamo za możliwość recenzji najnowszej propozycji czytelniczej :)

środa, 25 października 2017

398. Dla Pani Wychowawczyni :)


 
Witajcie!

   W tym roku po raz pierwszy miałam przyjemność przygotować prezent z okazji Dnia Nauczyciela. Powstał taki sympatyczny obrazek, w sam raz dla Wychowawczyni klasy "O", czyli takich dzieciaczków, które pilnie się uczą, ale mają też jeszcze czas na zabawę :)
Dla mnie samej było to nie lada wyzwanie, bo haft do malutkich nie należy, a czasu naprawdę nie było wiele. Ale udało się sprostać zadaniu i przyznaję, że sama jestem z siebie dumna :)


Na schemat natrafiłam jakiś czas temu w internecie, chociaż nie obyło się bez zmian. Sama dobrałam kolorystkę, zrezygnowałam z niektórych elementów. Od siebie dodałam 'tabliczkę' z oznaczeniem naszej grupy, a lala zamiast sukienki ma płaszczyk :) Całość haftu wykonana dwiema nitkami mieszanki mulin (kontury pojedynczą), na białej Aidzie 54/10.

Oprawa to także moja "sprawka". Postawiłam na prostą ramkę, w specjalnie dobranym wesołym odcieniu zieleni :)

Mimo, że pod presją czasu (za czym pewnie żadna hafciarka nie przepada), to jednak przyjemnie pracowało mi się z tym wzorkiem :) No i bardzo się cieszę, że mogłam taki haft stworzyć :) A przy okazji comiesięcznego spotkania z Wychowawczynią synka, było mi bardzo miło, gdy Pani osobiście podziękowała za piękną i nietypową pamiątkę :) Miód na serce :)
























   A tymczasem, w nagrodę dla samej siebie, zaczęłam nowy projekt - motocykl, już dawno obiecany Mężusiowi :) O nim pewnie wkrótce na blogu, chociaż najpierw pojawią się metryczki, które już czekają w kolejce.

Do Jacewiczówki napływają kolejne misie Fizzy :) Na te z piątego etapu, czekam do końca października!


Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki



wtorek, 17 października 2017

397. Kartka dla Kasi :)


Witajcie!
 
   Ostatnie miesiące obfitowały w różne urodzinowo - imieninowe okazje. W Jacewiczówce powstało wiele różnorodnych, kolorowych kartek :) Następne karteczki w planach ;)

We wrześniu urodziny obchodziła moja najmłodsza siostra. To specjalnie dla niej powstała dzisiejsza bohaterka posta.

Karteczka powstała na bazie z białego kartonu w kształcie koła. Wiadomo nie od dziś, że młodsza siostra zawsze będzie dla nas .... 'tą małą', choćby miała i sto lat :), dlatego użyłam papieru z bardzo dziewczęcą różową krateczką oraz koronki wyciętej dziurkaczem ozdobnym z białego kartonu. Ale ta sama młodsza siostra, to jednocześnie, od dawna już kobieta, stąd też mocne akcenty bordo w postaci scrapowych motyli i bukietu kwiatów ( kwiaty wykonane łapkami Pasje Violi). A dla połączenia całości jeszcze odrobina beżu...

O takim zestawieniu kolorów pewnie nawet bym nie pomyślała, a tu się okazało, że odpowiednie ich odcienie i  chęć dopasowania karteczki do konkretnej osoby, zrobiły swoje! Ja jestem bardzo zadowolona z efektu.
 No i podoba mi się praca z okrągłą bazą. Sięgnę po nią jeszcze pewnie nie raz :)

Nieskromnie mówiąc podobają mi się także zdjęcia, które prezentują karteczkę. Zostały zrobione jeszcze we wrześniu przy pięknym słonku. Bardzo cieszą oko i duszę, bo ostatnio wciąż lało, pojawiły się pierwsze przymrozki... Dopiero od kilku dni aura spojrzała na nas łaskawszym okiem :)





 


Muszę się jeszcze usprawiedliwić! Wybaczcie, że w ubiegłym tygodniu nie pojawił się wpis. Gonię z kolejnymi haftami w każdej wolnej chwili, a tych jest znacznie mniej, kiedy synek zaczął zerówkę. Ponieważ pogoda nie dopisywała, trzeba było wymienić także lżejsze kurtki i buty na zimowe, więc pogimnastykowałam się biegając po chodach w górę i w dół. Chyba się pospieszyłam, bo część wróciła z powrotem hihi. Niemniej najnormalniej w świecie, zabrakło mi sił na obróbkę zdjęć i napisanie posta...

  Tak jak już pisałam, w Jacewiczówkce cały czas coś się dzieje, chociaż czasem maleńkimi kroczkami. Powstał haft dla Wychowawczyni synka z okazji Dnia Nauczyciela. Jedna gotowa już metryczka  powędrowała do Babci pewnej małej istotki, druga metryczka jest w trakcie tworzenia. Udało mi się wreszcie przygotować prezent powitalny dla synka naszej blogowej Koleżanki. W kolejce czeka także miś Fizzy, bo koniec października, to także podsumowanie piątego etapu zabawy. Powoli nabieram ochoty na świąteczne hafty na kartki....


Pozdrawiam cieplutko,
Ania

czwartek, 5 października 2017

396. Aniołek - pamiątka chrztu.


Witajcie!

   Ktoś nam niestety zepsuł jesień :( Zimno, szaro, wietrznie i ten deszcz... I komu słonko przeszkadzało? Ja, jako człowiek ciepłolubny już wyciągam czapkę, szale, grubsze skarpety i płaszcze. No i stawiam na kolory, bo nic skuteczniej nie działa na poprawę humoru, jak wesołe barwy wokół nas :)

   Zatem dziś praca, która powstała pod koniec sierpnia, ale dopiero dziś doczekała się swego wpisu na blogu. Może wesołe kolory odczarują aurę za oknem.

  Na początku września 2015 roku uczestniczyliśmy w chrzcie dwóch sympatycznych dziewczynek. Dwa lata później, na początku września tego roku, odbył się chrzest siostrzyczki jednej ze wspomnianych dziewczynek. 
Dwa lata temu obie dziewczynki dostały od nas na pamiątkę chrztu haftowane aniołki. Tym razem rodzice chrzestni małej Sylwii, poprosili o taką samą pamiątkę dla niej.

   Wzorek Aniołka pochodzi z IM 4/6 (HP 8/2014). Oczywiście tradycyjnie, nie zabrakło tu mojej inwencji twórczej - własny dobór kolorystyki, pewne rzeczy dodane, pewne pominięte. Całość wyszyta dwiema (kontury pojedynczą) nitkami mieszaniny mulin (Ariadna, B.Brand oraz złoty Metalux) na białej aidzie 54/10.

Schemat jest prosty i bardzo przyjemnie i dość szybko się go wyszywa ;)












































----,-'-@    ----,-'-@   ---,-'-@

Kochani, początek października, to od kilkunastu lat, niełatwy dla mnie okres. 

7 października, 11 lat temu odszedł mój Tata... Właśnie w tym okresie tęsknię bardziej niż zwykle. Łapię się na tym, że częściej o Nim myślę i chyba bardziej mi Go brakuje. Och, tyle by się chciało opowiedzieć, pochwalić dziećmi, osiągnięciami... Na pewno byłby dumny :)

A zeszły rok przyniósł niestety kolejny powód do smutku... To już rok (07.10) odkąd nie ma wśród nas Danusi Kielar :(  Wpis sprzed roku nadal jest aktualny ....

Napisałam wtedy tak... 'Chociaż nigdy się nie widziałyśmy, Jej tak nagłe odejście bardzo mnie dotknęło. Szok, niedowierzanie i łzy... Wielka strata, z którą trudno się pogodzić... Bardzo ciepła, serdeczna Osoba, która znajdowała czas dla wielu z nas, motywowała i zawstydzała, nas marudzących, swoją postawą! Zostawiła po sobie wiele śladów i nie mówię tu tylko o komentarzach.
Ja osobiście jestem szczęśliwa, że dane mi było poznać Danusię, że tyle razy namawiałam ją na założenie bloga, aż w końcu uległa i "wymiatała" w blogosferze i wreszcie cieszę się, że udało mi się przeprowadzić z nią wywiad, w którym pięknie o sobie opowiedziała. Przeczytajcie go jeszcze raz i taką Danusię zachowajcie w sercu i pamięci!'
 
 
Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki

poniedziałek, 2 października 2017

395. Całkiem niebananonina* Minionek :)

Bello*!

   Wraz z rozpoczęciem przez mojego synka roku szkolnego, pojawiły się nowe znajomości. I szybko okazało się, że jeden z kolegów właśnie pod koniec września obchodzi swoje urodziny ;) Synek od razu 'zamówił' karteczkę i co chwila 'kontrolował' proces twórczy ;)

Przyznaję, że zadanie do łatwych nie należało. A to dlatego, że znacznie prościej wyhaftować ulubioną postać, niż próbować trafić w gust. Nawet konsultacje z mamą Jubilata na nic się zdały. Padło, więc na Minionka, bo któż ich nie lubi? Sam schemat (znaleziony w internecie) od razu mi się spodobał!

Całość haftowana dwiema nitkami mieszanki mulin, na aidzie 54/10 (beż antyczny). Kolorystyka dobierana przeze mnie, ale oczywiście pod czujnym okiem synka i ze ściągawką w postaci śpiewającej maskotki Piotrka. Haft jest dość sporych rozmiarów, więc kartka to tylko granatowa, kartonowa baza, oraz żółty kartonik z okienkiem. Dodatek stanowią brokatowa, samoprzylepna - cyferka i literka (wiek i inicjał Jubilata). Życzenia w środku wypisałam na żółtym kółeczku (pozostałym po wycięciu okienka).

Karteczka  wraz ze smakołykiem wręczona, a uśmiech zagościł na buźce Jubilata :)

Sam schemat bardzo mi się podoba, więc kto wie, czy jeszcze kiedyś nie doczeka się ponownego wyhaftowania :)



 






Muak, muak, muak para tu*!
Poopaye*!

Ania z Kreatywnej Jacewiczówki



Tłumacz języka minionkowego dla niewtajemniczonych:

*bananonina - brzydki
*bello - witaj
*muak, muak, muak - buziaki
*para tu - dla ciebie
*poopaye - do widzenia