wtorek, 17 października 2017

397. Kartka dla Kasi :)


Witajcie!
 
   Ostatnie miesiące obfitowały w różne urodzinowo - imieninowe okazje. W Jacewiczówce powstało wiele różnorodnych, kolorowych kartek :) Następne karteczki w planach ;)

We wrześniu urodziny obchodziła moja najmłodsza siostra. To specjalnie dla niej powstała dzisiejsza bohaterka posta.

Karteczka powstała na bazie z białego kartonu w kształcie koła. Wiadomo nie od dziś, że młodsza siostra zawsze będzie dla nas .... 'tą małą', choćby miała i sto lat :), dlatego użyłam papieru z bardzo dziewczęcą różową krateczką oraz koronki wyciętej dziurkaczem ozdobnym z białego kartonu. Ale ta sama młodsza siostra, to jednocześnie, od dawna już kobieta, stąd też mocne akcenty bordo w postaci scrapowych motyli i bukietu kwiatów ( kwiaty wykonane łapkami Pasje Violi). A dla połączenia całości jeszcze odrobina beżu...

O takim zestawieniu kolorów pewnie nawet bym nie pomyślała, a tu się okazało, że odpowiednie ich odcienie i  chęć dopasowania karteczki do konkretnej osoby, zrobiły swoje! Ja jestem bardzo zadowolona z efektu.
 No i podoba mi się praca z okrągłą bazą. Sięgnę po nią jeszcze pewnie nie raz :)

Nieskromnie mówiąc podobają mi się także zdjęcia, które prezentują karteczkę. Zostały zrobione jeszcze we wrześniu przy pięknym słonku. Bardzo cieszą oko i duszę, bo ostatnio wciąż lało, pojawiły się pierwsze przymrozki... Dopiero od kilku dni aura spojrzała na nas łaskawszym okiem :)





 


Muszę się jeszcze usprawiedliwić! Wybaczcie, że w ubiegłym tygodniu nie pojawił się wpis. Gonię z kolejnymi haftami w każdej wolnej chwili, a tych jest znacznie mniej, kiedy synek zaczął zerówkę. Ponieważ pogoda nie dopisywała, trzeba było wymienić także lżejsze kurtki i buty na zimowe, więc pogimnastykowałam się biegając po chodach w górę i w dół. Chyba się pospieszyłam, bo część wróciła z powrotem hihi. Niemniej najnormalniej w świecie, zabrakło mi sił na obróbkę zdjęć i napisanie posta...

  Tak jak już pisałam, w Jacewiczówkce cały czas coś się dzieje, chociaż czasem maleńkimi kroczkami. Powstał haft dla Wychowawczyni synka z okazji Dnia Nauczyciela. Jedna gotowa już metryczka  powędrowała do Babci pewnej małej istotki, druga metryczka jest w trakcie tworzenia. Udało mi się wreszcie przygotować prezent powitalny dla synka naszej blogowej Koleżanki. W kolejce czeka także miś Fizzy, bo koniec października, to także podsumowanie piątego etapu zabawy. Powoli nabieram ochoty na świąteczne hafty na kartki....


Pozdrawiam cieplutko,
Ania

24 komentarze:

  1. Oby czas Ci się mnożył Aniu! karteczka urocza :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu,Twoja doba chyba jest dłuższa niż moja... Kartka urocza... jak każda wychodząca spod Twoich rączek...:)
    Buziaczki Kochana

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna kartka, Aniu ☺. Jestem zdumiona, skąd masz tyle czasu i siły na dom, dzieci i swoje projekty, i to jakie... ❤ przecież hafty są czasochłonne, a ten obrazek dla nauczycielki - prześliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wszystko to 'wina' organizacji, systematyczności, obowiązkowości. Nie cierpię marnowania czasu, za to mam bardzo podzielną uwagę :)

      Usuń
  4. Świetna kartka, super kolorystyka :)
    Tyle tworzysz, że szok! Czekam na prezentację hafcików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ewuniu! Wszystko tworzy się malutkimi kroczkami...Ważne, że do celu ;)

      Usuń
  5. Świetne kartki Aniu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna kartka, jejku te kwiaty :3 jak je robisz.

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!