Witajcie!
W Jacewiczówce nadal roszady meblowe, a co za tym idzie porządki, porządki i jeszcze raz porządki... Na szczęście chyba już ostatnie, chyba wszystko znalazło swoje miejsce :) I chociaż bardzo by się chciało, to w weekend tylko tęsknie zerkałam w stronę tamborka. Dziś jest podobnie, bo mamy upał, czyli idealną pogodę na suszenie 'dużego' prania na przykład pościeli czy kocyków.
A tu projekty także, te na potrzebę chwili, się mnożą, tyle rzeczy chciałoby się zrobić :)
Dziś właśnie taki post o projekcie, który nie był zupełnie planowany, a pomysł , by go w ogóle stworzyć - pojawił się zupełnie spontanicznie!
Wśród naszych znajomych mamy taką fajną duszyczkę Martę :) To taka drobna, sympatyczna Kobietka, ale tak świetnie zorganizowana i do tego tak piekielnie zdolna, że tylko pozazdrościć!
Marta z powodzeniem urządza duże przyjęcia, organizuje wyjazdy pod względem kulinarnym, a przede wszystkim piecze rewelacyjne torty. Zdjęcie obok, to tylko namiastka tego, co mieliśmy okazję skosztować i podziwiać! Piotrek co roku jest przeszczęśliwy, bo dostaje akurat taki tort, o jakim marzył!
I żałuję tylko jednego - nie mogę Was zaprosić na stronę Marty, gdzie dałoby się podziwiać Jej talent, ponieważ niestety takowej nie posiada :( Aż dziwne w dzisiejszych czasach prawda?
Dziś, więc ma swoje pięć minut, gościnnie na moim blogu :)
W tym roku postanowiłam się Marcie odwdzięczyć za to Jej całe serducho.
W ten sposób powstała haftowana 'Mistrzyni Wypieków'.
Schemat znalazłam w internecie (wykorzystałam tylko część), a kolorystykę dobrałam sama, personalizując jednocześnie haftowaną kobietkę. Wszak nasza Marta, to piękny rudzielec :)
Całość haftu wykonana dwiema nitkami, mieszanki mulin, na lekko farbowanej (pamiętacie moje eksperymenty?) aidzie 54/10.
Prezent wręczony :) Na pewno był niespodzianką, a ja dostałam podziękowania i zapewnienie, że bardzo się nowej Właścicielce podoba :)
Ja wiem, że taki mały hafcik, to bardzo skromny i prosty prezent, ale czasem taki prosty gest i 'dziękuję' znaczy więcej niż mogłoby się zdawać.
Pozdrawiam serdecznie!
Przepiękny Aniu ten hafcik... Czasem małe prezencie znaczą o wiele więcej niż jakieś ogromne prezenty :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Najbardziej zależało mi na tym, by Marcie podziękować i pokazać, że ją doceniamy ;)
UsuńŚwietny prezent :) No i pozazdrościć takiej fajnej znajomej!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Fakt, Marta to taka koleżanka skarb :)
UsuńPiękne podziękowaniem,Aniu.Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMały, ale pięknie wykonany. Super prezent.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ważne, że się spodobał i chyba spełnił swoją rolę :)
UsuńOd dawna wiem, że masz dobre serducho... a ten obrazek właśnie o tym świadczy...
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Ewuniu miodek na moje serce :*
UsuńMałe, ale urocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMały, piękny gest :) Mistrzyni Wypieków prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu! Ciekawe czy jest taka zdolna jak ta prawdziwa hihi.
UsuńBardzo miły prezent i fajny hafcik - taki obrazek to jak medal dla mistrzyni.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Promyczku :) Chciałabym by tak było :)
UsuńDziękuję Dorotko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny haft. Przyznam, że najlepiej lubię spontaniczne hafty. Sprawiają mi najwięcej radochy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) Zawsze im towarzyszy 'chcę', a nie 'muszę'!
UsuńPiękne podziękowanie :D Fajnie mieć takich znajomych. Pozdrawiam Aniu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Igiełko ;)
UsuńDla tego warto pamiętać o takich Perełkach, chociażby w drobnych gestach :)
Mały, piękny gest :) Mistrzyni Wypieków prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńตารางคะแนนพรีเมียร์ลีก
Dziękuję :) Nowej właścicielce także przypadła do gustu :)
Usuń