poniedziałek, 12 czerwca 2017

372. Młoda Para, czyli testowania ciąg dalszy :)

Witajcie!

   Dziś na Podlasiu ciepło, ale pochmurno. Idealna pogoda na blogowanie :)

   I wyśmienita na kontynuację szaleństwa w garderobie. Wczoraj (ja wiem, o zgrozo!, sprzątałam w niedzielę) tchnęła mną chęć pozbycia się tego i owego. Wywaliłam połowę rzeczy, czytaj ubrań :) To nie tak, że się nie mieszczę, bo całkiem nieźle prezentuję się w dżinsach jeszcze ze szkoły średniej, tylko, że to było 'naście' lat temu i wiele rzeczy wyszło z mody. Zresztą mam poczucie, że będąc kobietą 33 letnią, mamą dwójki dzieci, nie wypada mi już nosić co poniektórych rzeczy :) No dobrze, wywaliłam to za dużo powiedziane, przecież to nie ja. Póki co wczoraj nastąpiła wstępna selekcja, w wyniku której na środku garderoby powstała góra rzeczy. Dziś przejrzę ową górę, pod względem przydatności - dżinsy - idealne na poduszki na ogrodową huśtawkę,  bawełniane koszulki czy sukienki - świetne na proste leginsy dla córeczki, guziczki, zamki, cekiny - oczywiście do odzysku itd. Powiem szczerze, że jestem z siebie dumna i jakoś tak mi się zrobiło lekko, tym bardziej moim szafom :)

   Ja tu gadu -gadu, a post miał być przecież o "Pamiątce ślubu" od Coricamo! Pierwszy wpis a propos Młodej Pary pojawił na blogu się w marcu (klik), a kilka dni później pochwaliłam się już pierwszymi krzyżykami na owym hafcie. Oczywiście nie próżnuję i sukcesywnie metryczka ślubna rośnie. Rosłaby pewnie jeszcze szybciej, gdyby nie wszystkie inne projekty, niecierpiące zwłoki. 
Haft niezmiennie mi się podoba i sama nie mogę się doczekać efektu końcowego. Wracam do niego, kiedy tylko okoliczności pozwalają. Jeszcze sporo pracy przede mną!

Dziś Młoda Para prezentuje się następująco...








Pozdrawiam Was serdecznie i wracam do szaleństw w garderobie :) 
Już zacieram łapki na potencjalne możliwości "szyciowe" :)

16 komentarzy:

  1. To będzie piękna pamiątka :)
    Ja również ostatnio zrobiłam kompleksowy przegląd szafy i masz rację- to rzeczywiście bardzo oczyszcza nie tylko miejsce w domu, ale i umysł! :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No co Ty gadasz, 33 lat i nie wypada? Mam tyle samo lat co Ty a mini noszę! Ślubna pamiątka bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej no... ja mam 32 lata i chodzę w dżinsach do pracy, uczę w szkole...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna pamiątka, mnóstwo pracy, ale warto.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna pamiątka powstaje! Gratulacje z okazji rozpoczęcia porządków, zawsze trudno się za nie zabrać, ale jak już się je zrobi to radość jest ogromna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała jest ta pamiątka. Nieźle przybywa w niej krzyżyków :) A co do selekcji ubrań, ja już nauczyłam się rozstawać z rzeczami, bo kiedyś to był ciężki temat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. już pięknie się prezentuje Aniu! Życzę owocnych działań!!!! wszelakich!
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Coraz bliżej końca :) wychodzi coraz ładniej.

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze jest czasem przekopać garderobę.
    A wyszywana karteczka przecudowna.
    pozdraawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze sporo pracy przed Tobą, ale zapowiada się już super!

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!