środa, 17 stycznia 2018

415. Na powitanie Nikosia :)

Witajcie!

   Na Podlasiu od rana sypie śnieg :) Bardzo się cieszę, bo pięknie się zrobiło wokół. Kto zagląda do Jacewiczówki, ten wie, że otaczają nas lasy, które teraz cudnie prezentują się pod śnieżnymi czapami. A już za kilka dni rozpoczynają się ferie :) W tym roku pierwsze prawdziwe ferie zimowe mego synka :) 

   Humor poprawia także fakt, że od początku stycznia udało mi się ukończyć jeden z zaległych haftów (motocykl), a w dodatku powstał także jeden nowy hafciarski i jeden niehafciarski projekt, oraz zakładka do książki :) Wszystko pojawi się na blogu w swoim czasie, a dziś zapraszam na spotkanie z upominami stworzonymi dla Nikosia :)

   Pod koniec ubiegłego roku, nasza blogowa Koleżanka Weronika, została mamą po raz drugi. A do małej Zuzulki dołączył Nikoś :) I to właśnie dla tego małego smyka powstał drobiazg na powitanie :)

Już chyba tradycyjnie - przygotowałam karteczkę oraz szmatkę miętoszkę. 
 
   Schemat haftu z kartki znalazłam w internecie, a że bardzo mi się spodobał, czekał tylko na swoją okazję. Wyhaftowałam go dwiema nitkami (kontury jedną) mieszanki mulin, na kanwie z niemowlęcym nadrukiem. Sama kartka to baza z białego kartonu, kolorowy papier (z kołem wyciętym wycinarką), motyle (dziurkacz ozdobny), materiałowa kokardka, oraz napis, który zrobiłam i wydrukowałam sama :)

   Schemat haftu ze szmatki miętoszki, to tradycyjnie, kolorowanka dla dzieci. Całość wykonana mieszanką mulin i różnego rodzaju ściegów haftu płaskiego. Plecki szmatki zrobiłam z bawełnianej, beżowej tkaniny w białe kropeczki. Całości dopełnia jeszcze 8 kolorowych, wstążkowych metek, w takich bardziej chłopięcych kolorach. Miętoszka ma wszyty miękki środeczek (wypełniacz, taki jak w kurtkach), dzięki czemu jest przyjemna w dotyku, a przy tym lekka :)

   Prezenty dotarły do małego Nikosia, chociaż tak jak pisałam w poprzednim poście, z wielkim poślizgiem :) Ale są i w dodatku chyba nawet zdążyłam, bo maluszek pewnie dopiero teraz zaczyna się interesować zabawkami :)






























   Jak napisałam wyżej, udało mi się ukończyć haft z motocyklem i strasznie mnie kusi, by zacząć nowy projekt... Tak w nagrodę, wiadomo :) Ale przecież tam w kąciku czekają jeszcze trzy duże projekty do skończenia, czyli - widoczek doliny, młoda para i fuksje, że o słonecznikach nie wspomnę... Och i o dwóch (z czterech mam dwa) ptaszkach na plastikowej kanwie... Oj chyba muszę wstrzymać swoje zapędy :)
Mam nadzieję, że chociaż Was nie męczą takie dylematy :)

Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)


24 komentarze:

  1. Śliczne upominki.Ja nie lubię, gdy mi coś zalega w szufladzie, ale czasami tak bywa.Widzę, że Ciebie też męczą zaległości a tu nowe u progu.Działąj więc i miej radość z tworzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Oj męczą, szczególnie, że tak naprawdę w każdym wspomnianym projekcie niewiele brakuje do końca!

      Usuń
  2. Kartka jest przepiękna, a gnieciuch bardzo pomysłowy :) Też kiedyś taki zrobiłam dla synusia i był strzałem w dziesiątkę więc na pewno Twój prezent też sprawi wiele radości i zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) I u nas miętoszki się sprawdziły, więc jako prezent dla maluszka nadają się idealnie!

      Usuń
  3. Takie dylematy ma chyba każda hafciarka :-), Lecz nie każda ma silną wolę.
    A prezenty dla Nikusia urocze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Oby tej woli nie zabrakło na dokończenie moich zaległości ;)

      Usuń
  4. Też sobie postanowiłam pokończyć to co mam pozaczynane, ale inne wzory już kuszą... no i kilka pomysłów też się pojawiło w głowie:)
    Mały Nikoś na pewno ze "szmatki" będzie korzystał:)
    Pozdrawiam Anuś serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Ewunia, mam dokładnie tak samo ;) Ale mam nadzieję, że powoli małymi krokami i się uda ;)

      Usuń
  5. Ha! Męczą i to jak ;)
    Stworzyłaś śliczną pamiątkę Aniu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj męczą ,męczą. A nowe kuszą i kuszą. I czasami ulegam pokusie ech...
    Piękny powitalny upominek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna rada, to szybko się z zaległościami rozprawić i w nagrodę sięgnąć po nowe ;)
      Dziękuję Igiełko ;)

      Usuń
  7. Śliczny sposób powitania Nikosia :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe prezenty dla Nikosia :)
    A nowe hafty i projekty zawsze kuszą, dlatego ja nawet nie patrzę w ich stronę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny prezent dla maluszka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Awesome blog, i always enjoy & read the post you are sharing!
    Thank for your very good article...!
    หนังการ์ตูน

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie obdarowałaś Nikosia - prezenty podziwiałam już u Weroniki.

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!