poniedziałek, 21 sierpnia 2017

385. Test nici Lana (Madeira).


Witajcie po przerwie!

   Jakiś czas temu, oferta Pasmanterii HaftiX powiększyła się o nowy rodzaj nici zdobniczych, czyli Lanę (Madeira). Dzięki uprzejmości wspomnianej pasmanterii, miałam okazję przetestować tę nowość. 

Dziś zapraszam na post o moich wrażeniach z testów!









   













Nić Lana (Madeira) w dotyku przypomina nieco włóczkę, jest lekko szorstka i "włochata". Jednak w żaden sposób cechy te nie przeszkadzają podczas haftowania. 

Nić ładnie się układa na różnych tkaninach, delikatnie błyszczy.

Łatwo się nawleka, zarówno w duże uszko igły hafciarskiej, jak małe uszko igły zwykłej.

Mimo wielokrotnego przeciągania (specjalnie korzystałam z długich odcinków nitki) poprzez różne materiały, nić nie strzępi się ani nie przeciera. 

Na piątkę z plusem zdała też test 'na gorąco' tzn. zalana wrzątkiem - nie farbowała, prasowana najwyższą temperaturą żelazka - nie zmieniła się, chociaż producent zaleca pranie w 45*C i prasowanie w najniższej temperaturze. 

Jeżeli chodzi o grubość nici, to (jak widać na zdjęciu) chyba najbardziej przypomina dwie nitki zwykłej muliny. 

Ja akurat miałam przyjemność testowania przepięknej żywej czerwieni, ale gama kolorystyczna Lany jest przeogromna - to aż niemal sto odcieni! Ileż to możliwości!





   Postanowiłam przetestować Lanę na wszystkich rodzajach haftu jakie wykorzystuję, dlatego powstał haft krzyżykowy, płaski, matematyczny i blackwork. Przy okazji sprawdziłam jak nić zachowuje się na różnych materiałach, przy różnym sposobie układania ściegów, w połączeniu z dodatkami.

Moim zdaniem Lana fajnie sprawdza się w każdym wspomnianym hafcie. Może jedynie w hafcie płaskim brakuje trochę gładkości i blasku, ale taka wersja też ma swój urok. Niemniej Lana sprawia, że wszystkie hafty są przyjemne w dotyku. 

Haftowanie monokolorystycznych schematów, lub prac typu 'blackwork' to czysta przyjemność - po prostu odwijasz nić ze szpulki, odcinasz pożądany kawałek, nawlekasz i działasz! Aż 200 metrów długości nici na szpulce, dodatkowo daje pole do popisu!

Efekty haftowanych testów sami możecie ocenić, patrząc na zdjęcia. 









   Lana (Madera) ma jeszcze jedną bardzo fajną cechę, która zdecydowanie odróżnia ją od innych zdobniczych nici. Tuż po wyszyciu wybranego wzoru, możemy wyczesać haft np szczoteczką do zębów, czy przy pomocy rzepa. W ten sposób uzyskuje się ciekawy efekt puszystości ;) Tym samym nasz haftowany miś, kotek, króliczek stanie się jeszcze przyjemniejszy w dotyku! Ja wybrałam do testów czerwień, więc stworzenie czegoś, czemu można by nadać ową puszystość, było wyzwaniem. Aż wpadłam na pomysł haftowanej rękawiczki! To chyba ta pogoda tak nastraja hihi.
Po wyhaftowaniu rękawiczki, po prostu 'wyczesałam' ją szczoteczką do zębów, zarówno tą częścią z włoskami, jak i tą do czyszczenia języka :) Potrzeba matką wynalazku ;)
Haftowana rękawiczka nabrała puszystości, miękkości. Mam nadzieję, że udało mi się ją ująć na zdjęciach, chociaż nie było to proste zadanie. Pierwsze zdjęcie to haft jeszcze przed potraktowaniem go szczoteczką, kolejne to już efekt szczotkowania.







   Ja zdecydowanie polubiłam Lanę! Przyjemnie mi się z nią pracowało i mam ochotę skusić się na jakieś inne jej odcienie :) Tym bardziej, że cena szpulki, za taka ilość nici, jest naprawdę przystępna :)
Kto wie, co nowego z tego wyniknie!

A co Wy sądzicie o Lanie?

Pozdrawiam serdecznie!


10 komentarzy:

  1. Świetnie przemyślany test Aniu!!! Fajne rzeczy powstały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co widzę, to testy wypadły rewelacyjnie!
    Aniu, wielkie dzięki za podzielenie się wrażeniami z testowania Lany.
    Mam kilka wzorów blackworkowych w dalszych planach i chyba zamiast muliny wykorzystam te nici :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Główną cechą Lany jest uzyskanie puszystości, jak w futerkach zwierzaków. Do jej wyczesywania są specjalne szczoteczki, ale nada się nawet zwykła do zębów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe informacje... w hafcie płaskim wygląda bardzo dobrze, mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna recenzja, nić wydaje się być bardzo fajna, a cena rzeczywiście przystępna. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja i test nici :) Na pewno warto ją zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już sam fakt, że nie trzeba dzielić nici jest ogromnym plusem. Dodatkowo odporność na ścieranie i trwały kolor, to dodatkowe atuty. Haftowałam ostatnio richelieu atłaskiem Ariadny, ma podobne właściwości. Szkoda, że mieli tylko biały.Również polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. kawał porządnej pracy Aniu! superr

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe, muszę kiedyś spróbować tej nici.

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!