środa, 2 marca 2016

Testuję niespodziankę :)


 Witajcie!
 W poprzednim poście wspomniałam o tym, że wraz z gazetką do recenzji, dotarła do mnie ciekawa niespodzianka. 
Recenzję możecie poczytać o tutaj, a niespodzianka właśnie przeszła fazę testów :)
Co testowałam? 

  Starałam się sprawdzić wszystko, to, co jest istotne z punktu widzenia hafciarki i mam nadzieję, że się udało.

I teraz uwaga, bo można się zapatrzeć i przepaść! Ja przepadłam ;p

I jeszcze jedno słowem wstępu - pamiętajcie, że to jedynie moja skromna, bardzo subiektywna ocena ;)


Kilka słów o kanwie...

Tak jak wspomniałam jest to kanwa z dwukolorowym, jakby cieniowanym, nadrukiem. Dokładniej to AIDA 16ct (64/10 cm). W ofercie sklepu dostępne są cztery wersje kolorystyczne. Ja miałam okazję testować chyba najfajniejszą - taką delikatną oliwkową zieleń.

Test hafciarski...
Splot włókien kanwy bardzo równiutki, mulina ładnie się układa, a wszystko to sprawia, że także krzyżyki są równe. Stąd wyszywa się na tej Aidzie bardzo przyjemnie. Często haftuję na kanwie większej 54/10, ale ta testowana nie sprawiła mi swoją wielkością (albo mniejszością raczej hehe) żadnego problemu - oko i ręka szybko uczą się splotu.
Jeśli chodzi o sztywność kanwy, to wydaje mi się w "sam raz"  tzn. nie jest ani zbyt sztywna, ani zbyt wiotka.
Kanwa jest na tyle miękka, że ładnie się poddaje przy nakładaniu na tamborek i dobrze na nim napina. Na tamborku powstał haft z jajeczkiem i bratkami.
Jednocześnie jest na tyle sztywna, że nadaje się do wyszywania trzymając w łapce. Tak powstał haft z tulipankami. Oczywiście przy tym sposobie kanwa bardziej się gniecie.
Bez względu czy haft powstał na tamborku czy w łapce, xxx wyszły równe.
Kolor nadruku jest tak subtelny, że nie "przeszkadza" podczas haftowania, ani w świetle dziennym, ani przy nocnej lampce.

Pranie i prasowanie...

Skoro hafty już powstały, to pora na kolejne testy - pranie i prasowanie.
Twarda sztuka farby nie puściła mimo tortur :)
Fragment kanwy zalałam gorącą wodą (około 60*C) i nic się nie wydarzyło. Podobnie po kilkunastu minutach "leżakowania" w kąpieli :) Dodałam płyn do mycia naczyń (taki mocniejszy na "F"), mieszałam, mieszałam i ponownie nic się nie działo. Namoczona kanwa jedynie zmiękła (czyli standard), a w miarę wysychania ponownie nabrała swojej sztywności. Resztę zrobiło żelazko. Fragment kanwy potraktowałam najwyższą temperaturą prasowania i dodatkowo parą. Ostatecznie testowany kawałeczek, jak widać, nie różni się od pozostałej części kanwy.




Moim zdaniem...

Wykonałam dwa małe hafciki, więc może nie do końca widać efekt jaki daje ta nadrukowana kanwa, ale nawet tutaj nie można nie docenić uroku, jaki haftom dodaje.
Taka delikatna zieleń rewelacyjnie sprawdzi się przy haftach na kartki - takie świeże jak młoda trawka, wiosenne tło dla jajek, zająców i baranków.
Kanwę tę widzę także jako tło dużego haftu z jakimś pięknym kwiatem. Aż żałuję, że nie odkryłam tej Aidy wcześniej, bo widziałabym na niej moje fuksje. 

Tak jak napisałam na początku - ja przepadłam ;p 
Moje wielkanocne kartki na pewno powstaną na tejże kanwie :) Oczywiście małe hafciki, które powstały przy okazji testów, także trafią na kartki. 
Wzorki hafcików pochodzą z najnowszego nr TI 1/2016.
Ten z jajeczkiem, nieco uszczuplony, jeśli chodzi o schemat, ale wzbogacony cieniowaną mulinką i koralikami.
Ten z tulipankiem specjalnie wykonałam na brzegu nadruku i myślę, że efekt na gotowej kartce będzie ciekawy.
Oba, to oczywiście moja kolorystyka, haftowane jedną nitką mieszanki mulin, na testowanej Aidzie z dwukolorowym nadrukiem.







 Kochani, ja jestem zauroczona i zainspirowana tą kanwą. Ze swojego punktu widzenia zdecydowanie polecam ;)

Coricamo dziękuję za fajny dodatek ;)

A Wam dziękuję za obecność i komentarze ;) Do zobaczenia już w weekend, na kolejnym spotkaniu w ramach cyklu "Między nami Hafciarkami" ;)



 ---,--'--@
-.-.-.-.-.-.-.-.-.- W odpowiedzi na Wasze komentarze -.-.-.-.-.-.-.-.-.-
 

Monika Blezień ta cieniowana mulina, aż sama się prosiła by ja wykorzystać do bratków :) Na tej kanwie świetnie się odcina :p

 Joanna myślę, że to efekt drobniejszej kanwy i haftu jedną nitką :)

15 komentarzy:

  1. Świetny test i bardzo ładnie wyszły te tulipanki na narożniku:)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny test i śliczne hafciki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super kanwa :-) I fajnie wyszly hafciki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam z zainteresowaniem: kartki będą piękne z haftami na tej kanwie.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przetestowałaś kanwę z każdej strony :) Hafciki ślicznie się na niej prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo gruntowny test:) Ten z tulipankami baardzo się mi podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście bardzo ciekawa ta kanwa:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny test i ciekawa recenzja Aniu :)
    Kanwa wygląda wspaniale i masz rację. Świetnie sprawdziła by się jako tło dla większych obrazów.
    Twoje hafy wspaniale się na niej prezentują. Szczególnie jajeczka. wg mnie niebieskie cieniowanie na bratkach świetnie współgra z kolorem kanwy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super test. Hafciki wspaniałe i bardzo dokładne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają na delikatniutkie :-) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa kanwa, hafciki słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie bardzo fajny efekt daje ta kanwa. Super.

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!