"Deszcz w połowie listopada, tęgi mróz w połowie stycznia zapowiada"
"Gdy listopad z deszczami, grudzień zwykle z wiatrami."
"Listopad marcowi za rodzica służy i marcowe psoty wróży."
A jaki jest Wasz listopad? U mnie, na Podlasiu, właśnie taki jak w cytowanych powyżej, ludowych mądrościach - deszczowy, wietrzny, ale ciepły. Zimy póki co nie widać. Niestety deszcz pozbijał kolorowe liście, trawa zbrązowiała i na zewnątrz szaro i ponuro :(
Tym bardziej cieszy mnie fakt, że haftuje "Makowy...". A tam zielenie drzew i łąki, błękity nieba i te energetyczne kolory maków ;) Od razu humor się poprawia!
Od ostatniej prezentacji troszkę minęło, ale postępy są zauważalne :) W wolnej chwili udaje się kilka xxx postawić i chyba pierwszy raz od długiego czasu, pojawia się myśl, że dotrzymanie zaplanowanego terminu zakończenia, staje się realne! Inne dworki także się tworzą i lada dzień powstanie niezła kolekcja!
Nie samym haftem jednak człowiek żyje ("stety"/niestety?), a potrzeba matką wynalazku. Kiedy chwilowo wyczerpały się pomysły synka na zabawę, trzeba było wymyślić coś nowego. Tym sposobem powstały proste gwiazdki - śnieżki :) Papier z recyklingu - stare notatki z uczelni. Piotrek składał papierki na pół, smarował klejem, a potem przewlekał nitkę do zawieszenia gwiazdek :) A zabawy było co nie miara, ciekawe które z nas się lepiej bawiło :)
Ech te gwiazdki sprawiły, że już troszkę zatęskniłam za Świętami. Nawet do śniegu już odrobinę tęskno. Aż chce się coś haftowanego świątecznego popełnić :) Podglądając Was, widzę, że już się w tym temacie dzieje!
Pozdrawiam cieplutko!
Dziś już uciekam!
Ale pięknie dworku przybyło :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziekuje ;) Szaro i ponuro to tylko brac sie za takie hafty ;)
UsuńDworek już zaraz będzie skończony, idziesz jak burza :) Super pomysł na zabawę :)
OdpowiedzUsuńDzialam kiedy tylko sie da. A co do zabawy, staram sie jakos tak aktywnie synka zachecic, zeby stale sie rozwijal.
UsuńDworek lada dzien bedzie skonczony :-)
OdpowiedzUsuńGwiazdki super pomyslem na zabawe :-)
Dzialam chociaz w tempie slimaczka ;)
UsuńPięknie przybywa dworku, będzie piękny obraz.
OdpowiedzUsuńCo do listopada to u mnie jest okropna pogoda:(
Dziekuje ;) Jesien ma swoje prawa, tylko szkoda, ze nie za bardzo pozwala na spacery, szczegolnie z dziecmi :(
UsuńMój listopad w kratkę - jak to w Szkocji ;) Mam nadzieję, że przysłowia się nie spełnią, bo nie chcę takiego marca ;)
OdpowiedzUsuńDomku ładnie przybywa - haftując taki radosny kolorowy obrazek można zapomnieć o plusze za oknem :)
Świetny sposób na zajęcie kilkulatka i wspaniała ozdoba okien :)
Oj ja tez, bo w marcu to chcialoby sie wiosny!
UsuńDziekuje za mile slowa ;)
Pięknie przybywa. U mnie pogoda podobna do tej, która u Ciebie. Także słyszałam, że zima ma być mroźna.
OdpowiedzUsuńZimy juz sie chce, ale czy bardzo mroznej hmmm.
UsuńAnuś, jak miło widzieć swoją robótkę na Twojej ławie:) Hafcik rośnie, niewiele już zostało:) Też pamiętam czasy kiedy z Młodym robiłam różne drobiazgi z papieru, takie wspomnienia są bezcenne:) Pogoda u mnie ostatnio dość zmienna, i słońce, i deszcz, i wiatrzysko... na szczęście jest dość ciepło. Oby tak dalej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie wszystkich Jacewiczów:) Buziaczki
Ewuniu to dla mnie jest niezmiernie milo, ze mam takie skarby w domu - najnowszy na lawie w salonie, "cukieteczek" na stole w kuchni, a pierwsza okragla w pokoju corci. Uwielbiam ;)
UsuńMasz racje, takie wspolne chwile z maluchami bezcenne. A jak sie tacie chwalil tymi gwiazdkami, jak opowiadal co i jak robil ;)
Pozdrawiamy Cie serdecznie!
Aniu, u nas w Sosnowcu dziś też wietrznie, mokro.. ciemno. Nieprzyjemnie, ale ciepło. Robótki ci przybywa... oj, przybywa. Coraz bliżej końca. Super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzyli pogoda nikogo nie rozpieszcza ;)
UsuńDzialam dworek, bo widzac Wasze ukonczone prace, wiem, ze warto!
Jest szansa, że do końca roku powstanie.:)
OdpowiedzUsuńJaglanko zycze sobie tego ;) Czy sie uda, zobaczymy. Wydaje sie realne...
UsuńPiękny obrazek, przybywa naprawdę szybko :)
OdpowiedzUsuńDziekuje ;)
UsuńU mnie zielona wyspa tonie w deszczu i jest szargana wiatrem. Trzeci huragan juz nad nami :( ja tez w całości oddaje sie kolorowym haftom
OdpowiedzUsuńUch nie zazdroszcze, a nawet wspolczuje :( Nie cierpie huczacego za oknem wiatru! Uciekaj w kolory koniecznie!
UsuńJuż za chwileczkę, już za momencik... będzie dworek :)
OdpowiedzUsuńOby, oby ;)
UsuńDworku dużo przybyło :) takie zabawy z dziećmi są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńI ta duma w oczkach, ze stworzyly cos same ;)
UsuńSuper przybywa dworku a gwiazdki bardzo fajne
OdpowiedzUsuńPrzybywa troszke ;) Chociaz nie 3000xxx w weekend za co podziwiam!
UsuńGwiazdeczki urocze , hafcik cudny jeszcze kilka krzyżyków i będzie finał :)
OdpowiedzUsuńDworek niedługo będzie skończony - świetnie!
OdpowiedzUsuńJuż prawie koniec dworku :) Super wychodzi!
OdpowiedzUsuń