Na Podlasiu od kilku dni mamy naprawdę wiosenną aurę! Jak dobrze w końcu pogrzać się w słoneczku :) No i pogrzebać w piachu - ja w rabatkach, a dzieci w piaskownicy :)
Nic, więc dziwnego, że do napisania tego posta zasiadam już trzeci dzień :) Trochę to też wina zmiany czasu, bo dzień umyka nie wiadomo kiedy! Co tam dzień! Tydzień pędzi jak szalony! A na dodatek przecież to już koniec marca, święta tuż tuż i pora wypisywać, adresować i wysyłać kartki!
Całe szczęście, że wykradając czas to tu to tam, udało mi się stworzyć karteczki, które niedługo wyruszą w świat.
Pierwsza część karteczek pojawiła się na blogu, wraz z początkiem marca, a dziś zapraszam na część drugą. Tym razem pojawiły się drobne hafciki krzyżykowe, oraz haft matematyczny. Wszystkie materiały pochodzą z moich domowych zapasów i jako rasowy chomik, wykorzystałam nawet kawałeczki kanw czy fragmenty kolorowych papierów :) Powstały takie ... 'zwyklaczki', bo przecież daleko im do scrapbookingowych piękności ;) Ale najważniejsze chyba, że robiłam je często dla konkretnej osoby, więc są i z serduchem i z ciepłymi myślami.
Karteczki wielkanocne prezentują się tak...
Na koniec jeszcze raz wszystkie karteczki razem.
Powstało ich piętnaście, więc sporo, ale dopiero przy wypisywaniu okaże się czy ich wystarczy ;)
Kawa?