środa, 29 maja 2024

617. Kartki na Dzień Mamy.

 Hej, hej!

   W kilka dni temu obchodziliśmy Dzień Mamy i z tej okazji, jak co roku, ja również przygotowałam kartki, jako dodatek do słodkości i kawusi :)

   Oczywiście plany były ambitniejsze, ale niestety z przykrością muszę stwierdzić, że w natłoku zajęć, zwyczajnie zabrakło czasu. Dlatego karteczki są bardzo proste i dość skromne. 

Zresztą ich zdjęcia też takie 'na szybko', bo niemal od razu kartki powędrowały dalej. Wybaczcie ;)

   Na beżowej bazie 13,5 x 13,5 cm pojawiło się kwiatowe tło, napis (znaleziony w Internecie i wydrukowany), różowa delikatna wstążka i papierowe kwiatuszki (od Dorotki) wraz z białymi scrapowymi listkami.

Wewnątrz oczywiście zagościły życzenia dla Mam :)




Skromne, co prawda, ale za to ronione z myślą o Adresatkach :)

   Ja sama także otrzymałam piękne laurki od moich dzieciaków :) Więc wiem, że nawet najskromniejsza kartka, wywołuje emocje warte miliony :)


Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)



środa, 22 maja 2024

616. Motocykl (diamond painting).

 Hej, hej!

   W kwietniu, tego roku prezentowałam obraz wykonany techniką diamond painting. We wpisie znalazły się moje spostrzeżenia a propos wspomnianej techniki, więc jeśli ktoś ma ochotę odwiedzić 'Dziewczynę w kapeluszu', to zapraszam :)

   Z diamond painting jest taki kłopot, że nie jesteśmy zazwyczaj w stanie zobaczyć jak będzie wyglądał obraz ostatecznie. Tu niestety nie ma, tak jak w przypadku np haftu krzyżykowego, symulatora widoku gotowego obrazu. Mam też wrażenie, że diamond painting jest bardziej 'pikselowy', ale być może wynika to z dostępności mniejszej liczby kolorów?

   Niemniej, prezentuję kolejny obraz wykonany techniką diamond painting. Tym razem to motocykl - prezent dla męża.

   Póki co, rama jeszcze nie dobrana, ale myślę, że kiedy w nią trafi i zawiśnie gdzieś na ścianie, oglądany z pewnej odległości (mam wrażenie, że wtedy te obrazy nabierają wyrazu) będzie się świetnie prezentował :)




Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)

poniedziałek, 20 maja 2024

615. Kartka z myszką na huśtawce.

 Hej, hej!

      Ostatnio córeczka została zaproszona na urodzinki i poprosiła o przygotowanie karteczki, tak by oprócz prezentu, koleżanka miała jeszcze fajną pamiątkę tego dnia. Bardzo mi się ten pomysł spodobał i cieszę się, że córka na niego wpadła :)

   Na samym pomyśle wykonania kartki się nie skończyło, bo córka miała konkretne wytyczne, co do jej wyglądu. Na hafcie miała pojawić się myszka lub szczurek, a wszystko miało zawierać jak najwięcej koloru żółtego, który, jak nie trudno się domyślić, koleżanka lubi najbardziej.

   Mój wybór padł na popularną myszkę, której mnóstwo schematów znajduje się w Internecie (np na Pinterest), a córka wybrała tę konkretną - na huśtawce. Trzeba ją było tylko nieco spersonalizować, zmieniając kolor sukienki i butków, na pożądany żółty. 

   Wszystkie kolory dobrałam sama, haftując dwiema nitkami mulin z resztkowego pudełka, na białej Aidzie 64/10 i konturując jedną nitką. Haft zaczęłam, tak jak bardzo często to robię, od konturów, a później uzupełniłam kolory.

   Myszka dostała jeszcze żółtą oprawę, a do dekoracji wstążkę, półperełki, kwiatuszki i wydrukowany napis. A kartka powstała na kwadratowej, beżowej bazie 13,5x13,5 cm.







Mam nadzieję, że karteczka się spodobała :)


Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)

piątek, 17 maja 2024

614. Okładki notesów.

 Hej, hej!

   Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie życia bez zapisywania sobie różnych rzeczy. I nie ważne, czy mowa tu o kalendarzu, planerze, zwykłym notesie, zeszycie, czy popularnym BuJo - jakkolwiek, by tego nie nazwać, jest to dla mnie rzecz absolutnie niezbędna. Lubię mieć wszystko ogarnięte, zaplanowane, a chyba najbardziej lubię pisać odręcznie ;)

   W tym roku postawiłam na dwa notesy - jeden to zeszyt A4, w którym są moje wszystkie listy, pomysły, spisy itd (bardziej zbliżony do BuJo), a drugi to w zasadzie taki kalendarzo - planer B5 (bez podziału na dni jak w tradycyjnym kalendarzu), w którym ograniczam się tylko do rozpisek dziennych, wraz z zaplanowanymi, czy związanymi z danym dniem/miesiącem rzeczami. Oba mają grubą, twardą oprawę.

   A ponieważ notatniki są dla mnie bardzo użyteczne, to dlaczego nie miałaby być też ładne? Dlatego oba zyskały piękne tkaninowe okładki z haftowaną dekoracją.

   Tkaninę do każdego notatnika, przycięłam pod odpowiedni rozmiar, a następnie przykleiłam do okładek przy pomocy kleju introligatorskiego, dopracowując rogi (także wewnątrz) oraz grzbiety. 

Przy okazji wkleiłam w grzbiety także wstążki z koralikami, i jako ozdobne chwościki i jako tasiemki - zakładki. Dodałam gumki (odzyskane ze starych, zniszczonych teczek), które świetnie trzymają całość, gdy w miarę zapełniania się stron, notes znacznie się pogrubia. 

No i wreszcie na sam koniec do każdej z okładek przykleiłam kolorowy haft. Kilka lat temu miałam przyjemność testować te ptaszki dla jednej z hafciarskich firm, ale jak do tej pory, hafty nie znalazły żadnego zastosowania.

Na koniec dodałam jeszcze taki motywujący cytat o kobiecości, ale ostatecznie zrezygnowałam z tych papierowych naklejek (trafiły do środka notesów).

Już wiem, że w tym mniejszym 'zmieszczę się' tylko do września, więc na pewno stworzę mu brata bliźniaka :) Natomiast ten duży, ma mnóstwo stron i posłuży mi na kolejne lata :)







PS: Od dawna noszę się z pomyłem podzielenia się tymi moimi notesami, pomysłami, sprawdzonymi patentami, ale wciąż mam trochę wątpliwości ... Może po prostu pomysł musi dojrzeć ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)





wtorek, 14 maja 2024

613. Mini maskotki - pojazdy budowlane.

 Hej, hej!

      Wiosna rządzi się swoimi prawami, dlatego na chwilę znikłam z bloga. 

   Jako maniak rabatek, krzaczków i kwiatów, z lubością zatraciłam się w grzebaniu w ziemi :) Póki co wszystko 'ogarnięte' i tylko o wieczornym podlewaniu nie można zapomnieć, bo strasznie sucho...

No, więc wracam do wpisów ;)

  Na początek mini maskotki, które uszyłam dla mojego młodszego synka, takie akurat do małych łapek. Mają dosłownie po kilka cm i mieszczą się na dłoni.

   Nie trudno się domyślić, że panele pojazdów budowlanych, to nadruk/wzór z bawełnianej (pościelowej) tkaniny. Plecki maskotek, to również bawełniana tkanina, tym razem jednolita w ulubionym, niebieskim, kolorze synka. Wypełnienie maskotek stanowi mięciutka i sprężysta kulka silikonowa. 

   Oczywiście najistotniejszy jest fakt, że są to autka budowlane, które w dodatku są leciutkie, mięciutkie i  z całą pewnością można zabrać ze sobą także do spanka ;)








   Podoba mi się koncepcja takich małych autek i kusi mnie jeszcze tkanina z wozami strażackimi. Kto wie, czy i takie autka  - maskotki nie powstaną?


Pozdrawiam cieplutko,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki