piątek, 17 maja 2024

614. Okładki notesów.

 Hej, hej!

   Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie życia bez zapisywania sobie różnych rzeczy. I nie ważne, czy mowa tu o kalendarzu, planerze, zwykłym notesie, zeszycie, czy popularnym BuJo - jakkolwiek, by tego nie nazwać, jest to dla mnie rzecz absolutnie niezbędna. Lubię mieć wszystko ogarnięte, zaplanowane, a chyba najbardziej lubię pisać odręcznie ;)

   W tym roku postawiłam na dwa notesy - jeden to zeszyt A4, w którym są moje wszystkie listy, pomysły, spisy itd (bardziej zbliżony do BuJo), a drugi to w zasadzie taki kalendarzo - planer B5 (bez podziału na dni jak w tradycyjnym kalendarzu), w którym ograniczam się tylko do rozpisek dziennych, wraz z zaplanowanymi, czy związanymi z danym dniem/miesiącem rzeczami. Oba mają grubą, twardą oprawę.

   A ponieważ notatniki są dla mnie bardzo użyteczne, to dlaczego nie miałaby być też ładne? Dlatego oba zyskały piękne tkaninowe okładki z haftowaną dekoracją.

   Tkaninę do każdego notatnika, przycięłam pod odpowiedni rozmiar, a następnie przykleiłam do okładek przy pomocy kleju introligatorskiego, dopracowując rogi (także wewnątrz) oraz grzbiety. 

Przy okazji wkleiłam w grzbiety także wstążki z koralikami, i jako ozdobne chwościki i jako tasiemki - zakładki. Dodałam gumki (odzyskane ze starych, zniszczonych teczek), które świetnie trzymają całość, gdy w miarę zapełniania się stron, notes znacznie się pogrubia. 

No i wreszcie na sam koniec do każdej z okładek przykleiłam kolorowy haft. Kilka lat temu miałam przyjemność testować te ptaszki dla jednej z hafciarskich firm, ale jak do tej pory, hafty nie znalazły żadnego zastosowania.

Na koniec dodałam jeszcze taki motywujący cytat o kobiecości, ale ostatecznie zrezygnowałam z tych papierowych naklejek (trafiły do środka notesów).

Już wiem, że w tym mniejszym 'zmieszczę się' tylko do września, więc na pewno stworzę mu brata bliźniaka :) Natomiast ten duży, ma mnóstwo stron i posłuży mi na kolejne lata :)







PS: Od dawna noszę się z pomyłem podzielenia się tymi moimi notesami, pomysłami, sprawdzonymi patentami, ale wciąż mam trochę wątpliwości ... Może po prostu pomysł musi dojrzeć ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki :)





5 komentarzy:

  1. Piękne notesy stworzyłaś Aniu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe notesy Aniu. Ja też bardzo dużo notuję, bo pamięć bywa zawodna. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety z tych co nie używają notesów a jedyne zapiski robię na lodówce zakupy co by nic nie zapomnieć kupić więc jak dla mnie takie notesy są zbędne u mnie by się nie sprawdziły. Dostałam kiedyś jeden plener który mi służy już lata i jakoś nie mam potrzeby go ozdabiać.
    Ale sam pomysł jest super jak ktoś używa takich notesów, hafciki rewelacyjne i fajnie je wykorzystałaś. na pewno nie jednej się przydadzą !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale przyozdobiłaś notesy i teraz są one wyjątkowe i jedyne takie. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładki wyglądają rewelacyjnie. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!