Od poniedziałku zacznę Was "napastować" nominacjami, których nazbierało się aż cztery! Prawdziwa "obrona tytułu" mnie czeka, bo Nominujące zadały około 40 pytań! Szaleństwo, ale jakież miłe, rosnę w dumę, że hoho! :)
Dziś natomiast jeszcze raz pomęczę Was dynią. Tym razem zapraszam na kilka rodzajów przetworów. A tych co pomyślą, że zwariowałam z tą dynią, zapraszam
o tutaj, w ramach wytłumaczenia :)
Podstawą wszystkich przetworów było umycie, obranie i oczyszczenie dyni. Do marynat dynię pokroiłam w kostkę i słupki. Do wersji na słodko surową dynię blendowałam z rozdrabniaczu blendera.
Dynia w zalewie octowej:
Dynię kroimy w sporą kostkę, wrzucamy do słoików (tak by między zawartością a pokrywką słoika pozostała przestrzeń). Do każdego słoika wrzucamy 3 ziarenka ziela angielskiego i zalewamy zalewą octową. Po zakręceniu pokrywek, słoiki wekujemy (gotujemy je około 10-15 min). Po ostygnięciu wynosimy do piwniczki czy w inne
chłodne, ciemne miejsce.
Dynia w zalewie octowej z przyprawami:
Dynię kroimy w słupki (wielkości mniej więcej frytki), wrzucamy do słoików (tak by między zawartością a pokrywką słoika pozostała przestrzeń). Do każdego słoika wrzucamy 3 ziarenka ziela angielskiego, płaską łyżeczkę białej gorczycy, 1/2 łyżeczki curry i zalewamy zalewą octową. Po zakręceniu pokrywek, słoiki wekujemy (gotujemy je około 10-15 min). Po ostygnięciu wynosimy do piwniczki czy w inne
chłodne, ciemne miejsce.
Zalewa octowa do dyni : Do garnka wlewamy ( proporcjonalnie) 1 litr wody, 1/2 szklanki octu 10%, i wsypujemy 1 płaską łyżkę soli i 3 - 4 czubate łyżki cukru.
Zalewę podgrzewamy do rozpuszczenia cukru i soli, a następnie zalewamy dynię w słoiczkach.
I tu mała podpowiedź - na 6 litrowych słoików, wystarczy około 2 l gotowej zalewy.
|
Dynia w zalewie octowej |
Konfitura z dyni, jabłek i cynamonu:
Do dużego garnka wrzucamy 3 kg zblendowanej w rozdrabniaczu blendera surowej dyni, dodajemy 1 kg cukru, dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu ok 10 - 15 minut.
W tym czasie myjemy, obieramy jabłka, wycinamy gniazda nasienne. Kawałki surowego jabłka blendujemy w rozdrabniaczu.
1 kg zblendowanego jabłka , 1 kwasek cytrynowy oraz 2 łyżeczki cynamonu dodajemy do gotującej się dyni. Całość dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu jeszcze około 1 godziny.
Gorącą konfiturę nakładamy do słoików, wycieramy ściereczką rant słoika, zakręcamy i pasteryzujemy (gotujemy je około 10-15 min). Po ostygnięciu wynosimy do piwniczki czy w inne
chłodne, ciemne miejsce.
Konfitura z dyni z cytrusami:
Do dużego garnka wrzucamy 3 kg zblendowanej w rozdrabniaczu blendera surowej dyni, dodajemy 2 szklanki cukru, dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu ok 10 - 15 minut.
W tym czasie obieramy ze skórki i usuwamy pestki z 2 sporych pomarańczy i 1 cytryny. Cytrusy blendujemy w rozdrabniaczu blendera, a następnie dodajemy je do gotującej się dyni. Całość dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu jeszcze około 1 godziny.
Gorącą
konfiturę nakładamy do słoików, wycieramy ściereczką rant słoika,
zakręcamy i pasteryzujemy (gotujemy je około 10-15 min). Po ostygnięciu
wynosimy do piwniczki czy w inne
chłodne, ciemne miejsce.
Konfitura z dyni z kwaskiem cytrynowym:
Do dużego garnka wrzucamy 3 kg zblendowanej w rozdrabniaczu blendera surowej dyni, dodajemy 3 szklanki cukru, oraz 1 kwasek cytrynowy. Dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu około 1 godziny.
Gorącą
konfiturę nakładamy do słoików, wycieramy ściereczką rant słoika,
zakręcamy i pasteryzujemy (gotujemy je około 10-15 min). Po ostygnięciu
wynosimy do piwniczki czy w inne
chłodne, ciemne miejsce.
|
Dynia z jabłkiem i cynamonem |
Jak widzicie ogromną rolę odegrał mój "filipek", czyli blender. Znacznie skrócił się czas przygotowywania konfitur na słodko. Inaczej, najpierw każdą porcję dyni, piekąc lub gotując, trzeba by było przerobić na piure. Przy takiej ilości dyni jaką miałam ja, zwyczajnie nie zdałoby to egzaminu.
Oczywiście i konfitury i marynaty można spożywać bezpośrednio, ale mam zamiar także wykorzystać je jako podstawę do innych potraw.Czym nie omieszkam się pochwalić!
Na koniec w ramach uspokojenia, napiszę jeszcze, że obiecuję solennie, że moja rodzinka, nie będzie od tej pory żywiła się tylko dynią, mimo tych mega zapasów hehe!
Pozdrawiam Was cieplutko, dziękuję, że jesteście i na dodatek stale Was przybywa :)