piątek, 21 listopada 2014

Piątek z Kurą Domową (19) - Piernikowy biszkopt z kremem i mandarynką.

















"Zima, zima, zima, pada, pada śnieg (...) Zasypane pola - w śniegu cały świat. Biała droga hen przed nami .."




   A po szaleństwach bałwankowo - śnieżkowych, ulubiona, gorąca i pachnąca kawa/herbata. A jeśli kawka lub herbatka, to oczywiście obowiązkowo jakiś smakołyczek. 
Dziś zapraszam Was na piernikowy biszkopt z kremem i mandarynką. Biszkopt ma wyrazisty, aromatyczny smak, z wyczuwalną nutką anyżku, goździka i cynamonu.

Zaczynamy od przygotowania biszkoptu. 
Ubijam pianę z białek z 5 jajek (jajka prosto z lodówki, piana ubijana z odrobiną soli). Do piany dodaję 5 żółtek i 1/2 szklanki cukru i ucieram razem. Dodaję 1 i 1/2 szklanki mąki, 1/2 opakowania proszku do pieczenia, 1/2 opakowania przyprawy do pierników (ok 7g), 1/2 szklanki zimnego mleka i łączę składniki mieszając mikserem. Warto mieszać chwilkę dłużej, ciasto się "napowietrzy", ładniej urośnie. Wlewam ciasto do wysmarowanego margaryną i posypanego mąką prodiża i piekę 20 min w około 200*C.


Tym razem skorzystałam z gotowego kremu śmietankowego, który przygotowałam według przepisu zamieszczonego przez producenta na opakowaniu (zmniejszyłam jedynie ilość mleka do szklanki, dzięki temu krem ładniej zastyga).

Wystudzony biszkopt przekrajam na pół. 
Wierzchnią część biszkoptu smaruję cienką warstwową kremu. 
Spód układam w tortownicy, a na niego wykładam resztę kremu.
Obieram mandarynkę i każdą jej cząstkę kroję na trzy części i układam je na biszkopcie z kremem (tym w tortownicy), a następnie,  przykrywam wierzchnią częścią biszkoptu.
Posypuję czekoladową posypką. 

Ciasto wstawiam do lodówki, żeby krem zastygł i tak też przechowuję.




Życzę Wam dobrego weekendu i wielu smakołyków :)

26 komentarzy:

  1. Straszliwe zdjęcia zimy :( I słodycze, których mi już nie wolno jeść, bo spowalniają gojenie ran na nogach :( Ech :( :( :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj biedna jesteś Aniu! Ale jak zima to i wiosny bliżej, a z ciasta poczęstuj się mandarynką :)

      Usuń
    2. Tylko mandarynka mi zostaje ;)

      Usuń
  2. I znowu kusisz słodkościami :) Ciacho wygląda pysznie :)
    Pozdrawiam serdecznie ( u mnie mglisto i mokro... brrrr.... )

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę proszę Twój Piotruś może już poszaleć na śniegu: ) u nas brak śniegu a za to mamy katarek : ( Milego weekendu białego i słodkiego: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Piotrek :) Dzisiaj ja z mężem bawiliśmy się jeszcze lepiej jak Piotrek hehe :) Katarku nie zazdroszczę, strasznie ciężko jest się go pozbyć przy takiej mokrej pogodzie. Zdróweczka :)

      Usuń
  4. I znowu narobiłaś mi apetytu :) a widoku za oknem zazdroszczę bo mnie ta listopadowa szaruga zaczęła dobijać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, ja także już miałam dosyć tych szarości, a teraz jak jest biało to i dzień wydaje się dłuższy i jaśniejszy :)

      Usuń
  5. No ciasto wygląda rewelacyjnie, jak możesz być tak okrutna ;-)Zimy nie zazdroszczę ,choć wiadomo ,zima potrzebna dzieciom ;)
    Nie mogę się nagapić na to Twoje ciasto, początkowo wyobraziłam sobie piernik jak piernik, znaczy ciemny i raczej taki cięższy ,a tu na zdjęciu prawie torcik .....auuuuuu.
    Muszę to wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, naprawdę fajnie smakuje :) U mnie zostały już jakieś nędzne resztki :)

      Usuń
  6. Chyba zaraz wyłączę komputer, pójdę do łóżka i zapadnę w sen zimowy, a przynajmniej bym chciała, bo zimy nie cierpię! Na szczęście jest jeszcze Twoje ciasteczko na osłodę tych ponurych dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nastrajaj się pozytywnie Aniołku skoro już zima, to i za chwil kilka wiosna :)

      Usuń
  7. "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma".U mnie jest mglisto i deszczowo, "ale w sercu ciągle maj", śnieg niech choć na Święta popada:). Słodkości nigdy za wiele, najwyżej rozmiar większe ciuchy trzeba będzie kupić:)). Pozdrawiam niedzielnie:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie skorzystam z przepisu :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  9. To pierwszy śnieg jaki widzę ;) U nas jeszcze szaro i buro...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądam na Wasze blogi i widzę, że tylko na Podlasiu natura tak hojnie obdarowała :) Ale myślę, że do świąt wszyscy się będziemy cieszyli śniegiem :)

      Usuń
  10. Ciekawe, czy dalej tak śnieżnie u Ciebie. Najwięcej radochy to mają ze śniegu dzieci, z wiekiem ta radość przemija. Fajny przepis, ale ja niestety na diecie jestem :( Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę dosypało go konkretnie, ale, że temperatura bliska zera, lub nawet delikatnie na plusie, to pierzynka powoli się topi. Fakt, Piotrek w ogóle nie wracałby z podwórka, ale w sobotę ja i mąż (oboje z 30 na karku) bawiliśmy się równie dobrze jak on hehe.

      Usuń
  11. Ojej..a ja jeszcze przed kolacją:( Mniam mniam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Piernik i mandarynki idealny smak Świąt :) Pyszne ciacho na Świąteczne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż ślinka cieknie jak się patrzy na to ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciasto wygląda samkowicie :)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!