Choineczka z SAL-u Bożonarodzeniowego u Kasi, już skończona i wykorzystana tak jak planowałam. Wyszywało się ją świetnie i szybko, szczególnie, że był to jedyny wyszywany w tym czasie haft.
Jestem tak z siebie dumna, że chybabym już ją na stoliku położyła. Jeszcze odrobinkę za wcześnie, ale poczekam i co raz zerknę do szuflady komody :)
Kto bierze udział w zabawie, czy podgląda u innych, wie, że oryginalny wzór oparty jest na czerwieni. U mnie choineczka wyhaftowana na ręcznie tkanym lnie, trzema nitkami starej, zielonej (takiej jeszcze bez nr) Ariadny. Ozdoby choinkowe to także Ariadna, ale już nowa czerwona (krzyżyki trzema nitkami, drobniejsze elementy jedną). Do całości dodałam zielone koraliki. Wszystkie trochę "nieporadne" gwiazdki krzyżykowe zmieniłam na serduszka, tu dodałam, tam odjęłam i powstała moja choineczka.
Obok choineczki wyhaftowałam słowa mojej ukochanej kolędy. "Cicha noc", już zawsze będzie miała dla mnie szczególną wartość, bo stała się najpiękniejszą kołysanką dla mego nowo narodzonego synka i kojarzy mi się z tamtymi wspólnymi chwilami, zapachem maluszka, nocnym karmieniem i tuleniem do snu ...
Co prawda lewa strona haftu nie wyszła taka zła, ale koraliki, a później napisy, już ją trochę popsuły. Dlatego hafcik zyskał białą podszewkę. Przy okazji Piotruś nie będzie miał okazji wyskubywać nitek :)
A poniżej choineczka w pełnej krasie. Tak jak pierwotnie miałam w planach powstała z niej serwetka, a więc dookoła obszyłam hafcik, taśmą z odzysku (z jakiejś firanki), która wydaje mi się, że idealnie do choinki pasuje :)
Moja choinka zakończona, ale bawię się dalej, bo przecież SAL-owy las stale rośnie i chętnie poobserwuję kilka ciekawych okazów :)
A Was zapraszam na moje Candy z haftowaną krzyżówką i na kolejną odsłonę dyni, już w piątek.
Pozdrawiam cieplutko!
Przepiękna praca. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę jestem z siebie dumna :)
UsuńCudowna serweta:) pieknie się będzie prezetować na stole w okresie światecznym:) I na pewno nacieszy nie jedno oko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miałam na nią pomysł w zasadzie od początku i konsekwentnie dążyłam do końca :)
Usuńbaaaaardzo mi sie podoba :O)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNooooooooo, Anula, gratuluję, piękna wyszła ta serwetka. Sal skończony w turbo tempie, na dodatek dołożyłaś sporo od siebie. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
Dziękuję :) Tempo raczej normalne, ale nic innego nie haftowałam równolegle, pewnie stąd udało się szybko skończyć, zresztą czekają już kartki i metryczka.
UsuńPiękna robota :) Ja swoją pokażę tuż przed świętami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :) Czekam na Twoją odsłonę :)
UsuńWspaniała i pięknie ja spersonalizowałaś. Ta kolęda ma w sobie to coś a Ty jeszcze masz takie miłe wspomnienia :) wykorzystanie haftu jako serwety to strzał w dziesiątkę wcale się nie dziwię ze już chcesz ją wystawić Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDziękuję, taki pomysł miałam od początku i udało się go zrealizować :)
UsuńPrzepiękna serwetka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHaft wykorzystałaś mega rewelacyjnie! :) Pięknie wykończyłaś. I ten len od babci... MIÓD
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Właśnie ten len od początku pasował mi do tej choinki :)
UsuńPięknie Ci wyszła... moja jeszcze daleko w lesie, ale do świąt skończę - muszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jeszcze parę tygodni przed nami, cierpliwie czekam na Twoją choineczkę :)
UsuńSerwetka wyszła ci wspaniale. Świetny pomysł z wykorzystaniem haftu.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie lubię, kiedy hafty trafiają do szuflady. Choinka jest taka na okres typowo świąteczny, więc trafiła na serwetkę.
UsuńSerweta robi wrażenie. Pięknie z tym wykończeniem wygląda i nie dziwię się ,że nie chcesz jej już do szuflady chować ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńPiękne dzieło wyszło spod Twej ręki!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjej, pięknie dziękuję :)
UsuńGratulacje! Hafcik prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, czekam niecierpliwie na Wasze odsłony :)
UsuńNo tak. Niektórzy jeszcze nie zaczęli... a inni już skończyli i nawet "wykończyli" ;p
OdpowiedzUsuńNie narzekać, do pracy się brać! Jeszcze do świąt sporo czasu, uda się skończyć i wykończyć!
UsuńPięknie! Słowa kolędy i koraliki - cudo. Stworzyłaś małe dzieło sztuki:)
OdpowiedzUsuńOjej, pięknie dziękuję :)
UsuńNo piękna jest, aż dech zapiera...
OdpowiedzUsuńDziękuję, ależ miło mi się zrobiło :)
UsuńPiękna serwetka, bardzo starannie wykończona.
OdpowiedzUsuńDziękuję za docenienie, z wykończeniem rzeczywiście było troszkę pracy :)
UsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :-)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję pięknie :)
UsuńŚlicznotka! Wygląda rewelacyjnie, w koronce jej 'do twarzy' ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chciałam dodać nutkę kobiecości :)
UsuńPięknie Ci wyszła ta choineczka:) i jednak zielony bardzo jej służy:)
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie u mnie. Dziękuję za miłe słowa o choineczce, postawiłam wykonać ją tak klasycznie i tradycyjnie :)
Usuńzapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://krzyzykowe-szalenstwo.blogspot.com/2014/11/178-liebster-award.html
Ojej, dziękuję pięknie :)
UsuńPowiem tylko tyle : ŚLICZNA!!!. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńBardzo mi się podoba Twoja choinka i bardzo jej ładnie w koronce - w ogóle świetny pomysł na wykorzystanie haftu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Nie lubię odkładać haftów do szuflady, bo szkoda. To jest moja praca, czas, wolę wykorzystać i oglądać :)
UsuńBoska choinka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietnie wykorzystałaś choineczkę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie chciałam by leżała w szufladzie. Pomysł sam się nasunął :)
UsuńŚliczna choineczka ale jej wykończenie po prostu wspaniałe i pięknie dopracowane :)
OdpowiedzUsuńPiękna choinka, ta koronka świetnie się komponuje z haftem
OdpowiedzUsuńŚliczna choineczka :)
OdpowiedzUsuńAniu śliczna serwetka powstała :) na serwetce obawiałabym się naszywania koralików...
OdpowiedzUsuń