Hej, hej!
Dziś na blogu jeden z projektów, który stanowi dowód na to by nie bać się własnych pomysłów, próbować swoich sił i spełniać swoje marzenia nawet te malutkie!
Odkąd tylko trafiłam przez przypadek na dekoracyjne koniki morskie w Internecie, zapragnęłam mieć! I ni stąd ni z owąd nadarzyła się okazja, by spróbować się zmierzyć z nowym pomysłem.
Oczywiście pomysł to jedno, a sama realizacja wymaga już nieco przemyśleń i pracy. Poszukiwałam dobrego wzoru konika i zupełnie przez przypadek trafiłam na ten idealny dla mnie.
Jako ciekawostkę dodam że nie jest to typowy krawiecki wykrój a ... kolorowanka dla dzieci ;)
Wybór tkaniny był prosty - postawiłam na bawełnę w morskim kolorze z printem przypominającym koronkę, której kawałek dostałam od zaprzyjaźnionej Dorotki K. :)
Po uszyciu koników na maszynie i wypchaniu ich kulką styropianową, nie pozostało już nic innego jak tylko jak tylko dopracować szczegóły: dodać oczka i kawałeczek koronkowej wstążki z piankową róża.
Dziś dodałabym jeszcze sznureczek, czy tasiemki, by można je było wygodnie powiesić :)
Na koniec dodam, że jeden z koników został u mnie, a drugi powędrował do wyjątkowej Osoby, która stanęła kiedyś na mojej drodze i chociaż nie osobiście to i tak okazała się ważna!
Kiedy tworzyłam ten projekt cały czas w mojej głowie pojawiała się myśl, że pławikoniki są takie małe, delikatne, ale mimo wszystko świetnie sobie radzą i nie tylko potrafią się dostosować, ale nawet obrócić warunki na swoją korzyść! Prą do przodu, chociaż nie zawsze jest łatwo!
Dokładnie tak jak bywa i w naszym codziennym życiu, prawda?
Pozdrawiam serdecznie,
Ania z Kreatywnej Jacewiczówki
Bardzo fajne te morskie koniki
OdpowiedzUsuńUrocze. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń