wtorek, 25 lutego 2014

Nieśmiałe kroki wiosny, troszkę krzyżyków,szkatułka i nowe czytadło

   Dzwoneczki na moim rabatko-skalniaku chyba zwariowały. Wieczorem, w nocy, nad ranem przymrozki a im już się spieszy do słoneczka :) Już wkrótce będę mogła zagospodarować całą tę moja rabatkę i już nie mogę się doczekać, kiedy to nastąpi :)

Pierwsze wiosenne dzwonki


   A jak mnie tutaj z Wami nie było, to udało mi się wyhaftować kilka nowych krzyżyków na tej mojej pierwszej pracy na płótnie. Jeszcze parę listów i dwie róże i wzór będzie kompletny. Ale myślę, że coś do niego dodam. Może motyle? Powstaje też zakładka do książki, strasznie topornie mi to idzie. Pewnie dlatego, chociaż pochłaniam mnóstwo książek, to ciągle zakładam je kartką papieru albo kartą biblioteczną. Też, tak jak ja niecierpicie, jeśli ktoś niszczy książki zaginając ich strony, albo, co gorsza, znacząc je na przykład długopisem?

Kilka nowych xxx na płótnie

   A jeśli jesteśmy w klimacie czytania, to pochwalę się, że "Dziecko" T.L. Hayden już za mną. Oj dawno żadna książka tak mnie nie poruszyła jak ta. Chwilami miałam łzy w oczach, że też dzieciom przydarzają się takie rzeczy...Jeśli kiedyś książka wpadnie Wam w łapki to zachęcam do przeczytania i bardzo polecam.  Tymczasem po odwiedzinach w bibliotece, dziś rano (wstałam nad ranem z mężem, który wyjechał w delegację ;( i już nie mogłam zasnąć) zaczęłam czytać "Wilki w modnych ciuszkach" C. Karasyov, J. Kargmon. Książka bardzo podobna tematycznie do "Diabeł ubiera się u Prady" D. Weisberger. Sprzedawczyni ze sklepu z biżuterią przypadkiem zostaje wprowadzona w świat nowojorskiej socjety. I podobnie jak w "Diable...", królują tu fałszywe przyjaźnie, małżeństwa dla pieniędzy, intrygi, fałsz i gra pozorów. Za mną już 115 stron, strasznie lekko i szybko się tę książkę czyta.


"Wilki w modnych ciuszkach" C. Karasyov, J. Kargmon.j napis
   
   A na koniec jeszcze pochwalę się takim oto skarbem, który wczoraj trafił w moje łapki :) Piękna, drewniana szkatułka. Może coś do niej włożę, a może będzie tylko, (albo aż) ozdobą :) Uwielbiam takie rzeczy :)


"Zdobyczna" drewniana szkatułka

 Pozdrawiam cieplutko i wiosennie :)

6 komentarzy:

  1. Pięknie zapowiada się haft. Wazon jest w ślicznym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  2. pudełeczko jest cudne, też uwielbiam takie rzeczy :3, wazon z kwiatami bardzo uroczy, nie mogę się doczekać efektu końcowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też zakładam byle czym :)
    Pięknie Ci idzie ten hafcik na płótnie. Naprawdę nie chce się wierzyć, że to Twój pierwszy raz- tak równiutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Haft jest uroczy czekam na efekt końcowy:) a pudełko jest super też lubię takie cacka :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafcik śliczny, a szkatułka idealna na jakieś przydasie albo biżuterie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu nie cierpię jak ktoś niszczy książki w jakikolwiek sposób, pewnie dlatego nie lubię ich pożyczać nikomu ... hafcik coraz ciekawszy :)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!