Za mną weekend "wyjęty z życia" - kiedy i gdzie uciekły mi dwa dni zupełnie nie wiem! Nie mniej nie próżnowałam, a nawet działałam (hafciarsko w szczególności) na zdwojonych obrotach.
W niedzielę odbył się Chrzest Pauli, którą niedawno powitaliśmy na świecie, oraz jej ciotecznej siostrzyczki - Kingi :) Bardzo chciałam coś przygotować od siebie, tylko jak nigdy, dopadł mnie totalny brak pomysłu - aż do piątku. I tak wraz z utęsknionym deszczem, spadła na mnie wena twórcza, a tym samym powstały dwie, skromne co prawda, ale mam nadzieję, że miłe, Pamiątki Chrztu z Aniołkami. Szczerze powiedziawszy, to mam ochotę wyszyć podobne dla moich dzieciaków - jednak mam jeszcze troszkę inny pomysł. Zobaczymy co z tego wyniknie :)
Wzorek Aniołka pochodzi z IM 4/6 (HP 8/2014). Oczywiście tradycyjnie, nie zabrakło tu mojej inwencji twórczej - własny dobór kolorystyki, pewne rzeczy dodane, pewne pominięte. Całość wyszyta dwiema nitkami mieszaniny mulin (ariadna, b. brand oraz "dostana" ostatnio cieniowana różowa) na białej aidzie14.
Takiego tempa wyszywania jeszcze nie miałam - istne szaleństwo! Całość, wraz z napisami (te najpierw w postaci projektu na kartce) zajęła mi około 12 godzin - uff! Mam nadzieję, że w przyszłości wena potraktuje mnie litościwiej i nie spłynie w ostatniej chwili :)
Tu oryginalny Aniołek, a poniżej i efekty mojej weekendowej, szalonej pracy z igłą ....
Głosowanie na Twórczo Zakręcone Blog nadal trwa.
Zapraszam Was Kochani jeszcze raz serdecznie do zajrzenia na stronę konkursu (o tutaj) i zagłosowania na mojezyciepasjauslane.blogspot.com.
Kilka głosów już od Was dostałam i bardzo za nie dziękuję, bo chociaż ich niewiele, to dla mnie liczy się każdy :)
----,--'--@
W odpowiedzi na Wasze komentarze do...
Jaglana nadal ciągnie mnie do zieleni, więc maki jeszcze trochę poczekają, będą na deserek :)
... "Makowy dworek", "Więzień miłości" i start głosowania na Twórczo Zakręcone Blogi (WDiC) z 2 września 2015r.
Sylwia Murzynowska, Danuta Kielar Izabela Hebda, Ewita Jot, Katarzyna (dasz, dasz - działaj!), Joanna Trąbała, Lawendowa Kraina Robótek, Anek73, eliszka8, Sylwia Fallopia (uwierz, że ja także :p), Promyk dziękuję za wsparcie dobrym słowem przy budowie dworka :)
bluebru nete obawiam się, że raczej nie uda się skończyć do października, ale mam
nadzieję, że może nie pierwsze, ale następne tygodnie zaowocują nowymi
xxx.
Jarzębinowa masz rację. Wspólne wyszywanie trwa, aż do końca grudnia, więc kiedy za
oknem będzie brakowało kolorów, ten haft od razu poprawi humor :)
Jaglana nadal ciągnie mnie do zieleni, więc maki jeszcze trochę poczekają, będą na deserek :)
----,--'--@
Dziękuję za Waszą obecność i pozdrawiam serdecznie!
Aniołek jest rozkoszny! Na jego widok nie sposób się nie uśmiechnąć.:)Świetny pomysł na pamiątki.
OdpowiedzUsuńAniu bez chmurki wygląda zdecydowanie lepiej :) cudne pamiątki
OdpowiedzUsuńIwa a ja się zastanawiałam co mi w nim nie pasuje, tzn jest inny niż Nasze... po przeczytaniu TWojego komentarza olśniło mnie:)
UsuńPiękne pamiątki :) Mnie czasami jak wena na prezent naszła to dawałam go kilka tygodni po terminie wydarzenia (zawsze musiałam wymyślić coś ogromnego;).
OdpowiedzUsuńAniu przecudne te aniołki a pamiątki cudne ci wyszły, pieknie oprawiłaś obrazki :)
OdpowiedzUsuńAniołeczki wspaniałe, śliczne pamiątki z okazji chrztu. Ale się napracowałaś.
OdpowiedzUsuńŚliczne...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pamiatki sa sliczne i wcale nie takie skromne, w tych zlotych ramkach wygladaja bardzo elegancko :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne Aniołki, a tempo rewelacja. Buziaki.
OdpowiedzUsuńAniu, widzę, że cisza u Ciebie. Mam nadzieje, że wszystko ok i że niedługo zawitasz z dobrymi wieściami. Pozdrawiam :)
UsuńUrocze pamiątki stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńAniu piękne te aniołki i tempo miałaś " nie z tej ziemi". Twoje chłopaki chyba sami o posiłki musieli się zatroszczyć, bo mając ręce zajęte haftowaniem, nie myślałaś o niczym innym.)
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się ze dwa razy tak w pośpiechu haftować... przyjemność gdzieś umyka.
OdpowiedzUsuńPiękne aniołeczki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam wykonanie i tempo pracy.
Słodkie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, choć współczuję konieczności tak szybkiego haftowania :/
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki :)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz całe tygodnie wyjęte z życiorysu... praca, praca, praca :( I brak czasu na robótki i blogowanie...
No to dziewczyny mają piękne pamiątki :)
OdpowiedzUsuńZnam ten nagły napaść weny :P tylko mnie tak napada przeważnie jak coś piszę :P np na konferencje naukową trzeba coś myślić, nic nic cały miesiac a potem godzina przed zamknęciem systemu, bach pomysł z tematem XD potem pisanie to samo całe 3 miesiaće nic, dzień przed konferencją praca XD
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego zapomniałam pochwalić Twoje śliczne aniołkowe prace, świetnie sobie radzisz z cieniowaną muliną, aż ciekowść mnie zjada jak mnie wyszła taka cieniowana mulina na kanwie. Ach muszę spróbować.
UsuńAniołeczki sa przesłodkie. Te kokardki takie fajne. Ramki też bardzo ładnie dobrane.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle miłych słów ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołeczki i cudna pamiątka chrztu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pamiątki, dopracowane w każdym szczególe :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne te aniołeczki. Uważam ,że z okazji chrztu to idealny wzorek.
OdpowiedzUsuńPiękne aniołki :)
OdpowiedzUsuń