sobota, 19 grudnia 2015

Karczochowa, imienna bombka.

   Czas przecieka mi przez palce! Tyle planów, a tu jak po grudzie i pod górkę na dodatek :( Na dokładkę, wczoraj miałam jakiś kompletnie "głupawy" dzień. Niby ja, a jak nie ja. W ogóle nie umiałam się zorganizować ;( Sto godzin podejmowałam decyzje, a drugie sto brałam się za ich realizację... 
Synek łobuzuje, córeczka ząbkuje, święta za pasem - "jak żyć ?" hihi.
Ale trzeba się brać w garść, bo nie umiem sama z taką sobą żyć! To się biorę! Za bloga też, bo wiatr tu zaczyna hulać, tak pusto!
Dziś przychodzę do Was z bombeczką imienną, która powstała dla małej Pauli. To pierwsza bombeczka i mam nadzieję, że stanie się fajną pamiątką i będzie jej towarzyszyć co roku, podczas świąt.
Hafcik wykonany dwiema nitkami BBrand, na przepięknej różowej, przetykanej różową brokatową nitką kanwie, z moich tegorocznych imieninowych prezentów. Oczywiście wszystko upięte na styropianowej kuli. Bombka spora, bo średnica kuli to 12 cm.
Ta bombeczka to mój debiut, jeśli chodzi o karczocha połączonego z haftem. Dlatego proszę o wyrozumiałość za ewentualne niedociągnięcia. Ot chociażby "plecki", bo zupełnie nie wiedziałam jak je wykończyć, ale wpadłam na pomysł i chyba nieźle wyszły :)







Bombka już wręczona i wydaje mi się, że się spodobała.
W planach jeszcze dwie co najmniej, dla moich dzieciaczków.

Pora karmienia się zbliża, więc zmykam, ale mam nadzieję, że nie na długo.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Buziaki!

37 komentarzy:

  1. Cudowna bombka. Pomysł na plecki całkiem fajny, gdyby nie ten hafcik, który ma być wyeksponowany to bombkowe plecki byłyby spodem karczocha, więc wyszło OK.
    Pozdrawiam przedświątecznie.)

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, ze fajnie wyszla? te pleci super z kwiatuszkami :) uwielbiam karczochowe bombki :) Ta jest sliczna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;) Takze bardzo lubie takie bombki. Do tej pory podziwialam a teraz sprobowalam zrobic takie dla siebie ;)

      Usuń
  3. Piękna pamiątka, z pewnością będzie towarzyszyć Pauli przez wiele lat. Ja bardzo cenię sobie pamiątki tego typu. Karczoszki bardzo lubię :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna bombka i będzie wspaniałą pamiątką.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna bombka :) nie widziałam jeszcze takiego wykończenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;) Slowa szczegolnie mile, bo u Ciebie tyle takich pieknosci ;)

      Usuń
  6. Fantastyczna bombka Aniu, jak perfekcyjnie zrobiona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam, matka maleństwa i starszego brata, gospodyni,do tego wciąż nowe wyzwania robótkowe....kochana, jak czytam ,że sto godzin planujesz, to realizujesz to w godzinę;-) Masz niezłe tempo i nie narzekaj;-) Bombeczka przesłodka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie umiem robić takich bombek, więc tym bardziej podziwiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawde Promyczku to nie filozofia. Dalabys rade jak nic, tylko kwestia sprobowania ;)

      Usuń
  9. Przepiękna bombka :)...................pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ dopracowana !Spokojnych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to i owo moznaby ulepszyc ;) Witam, dziekuje i rownie zycze wszystkiego dobrego ;)

      Usuń
  11. Przepiękna pamiątkowa bombka :)
    Aniu, życzę Ci Najwspanialszych Świąt spędzonych w gronie kochanych osób!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna bombeczka, chodź ekspertem nie jestem, uważam, że z tyłem sobie bardzo dobrze poradziłaś!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna bombka. Ja robię czasem karczochy, ale nigdy nie łączyłam haftu z karczochami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna bombka i w jakim fajniutkim kolorze :)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!