poniedziałek, 4 lipca 2016

284. Testowanie z Kokardką - Ptaszek z koszyczkiem kwiatów.


W tym roku zostałam testerką Kokardki :)
Jak wszystkie testerki, dostałam zestaw "Ozdoba wiosenna - kolorowe ptaszki". Z dwóch możliwych do wyboru, zdecydowałam się, na ten bardziej różowy, z myślą o córeczce, bo to dla niej docelowo powstaną te ptaszki. 
Troszkę trwało, zanim udało się wyszyć pierwszego ptaszka - sami wiecie jak to jest: a to inne zobowiązania, a to obowiązki, a to dzieciaki. No i sam fakt, że pierwszy raz pracowałam z plastikową kanwą. Niemniej pierwszy ptaszek już powstał i tworzy się następny.
Zdążyliście pewnie poczytać recenzje z testów u innych Koleżanek i ja również zapraszam na kilka słów ode mnie, spisywanych w trakcie realizacji projektu.


 


Testowanie - minusy i plusy: 

- mulina w organizerze, bez numeracji, a oznaczona jedynie symbolami i pocięta na pasemka, które jak dla mnie były za długie. Prędzej czy później bym się pogubiła, więc mulinki trafiły na prowizoryczne bobinki;
- schemat mógłby być odrobinę wyraźniejszy, może większy, a najlepiej kolorowy, bo przy wieczornym oświetleniu wyszywało się ciężko;
- jeden arkusz plastikowej kanwy, bez podziału na poszczególne obrazki, sprawił, że kilkukrotnie przeliczałam oczka, by się nie pomylić i by wystarczyło miejsca na każdy z haftów;
-  nie jestem pewna, czy dołączony do zestawu opis sposobu haftowania, jest w stanie pomóc, szczególnie początkującej hafciarce. Nie ryzykowałabym, także z prasowaniem plastikowej kanwy (co znajduje się w opisie), zresztą nie wydaje mi się by była taka potrzeba.

+ materiały dobrej jakości;
+ mulina dobrze się prowadzi i nie plącze, dobrze się układa;
+ dobrze dobrana wielkość igły;
+ kanwa nie zmienia się, nawet po wypruciu nitki;
+ krzyżyki są równe;
+ wydruk schematu dobrej jakości - nie rozmazuje się, nie ściera;
+ kolory bardzo dobrze dobrane, soczyste i żywe, przyciągające oko;
+ dobrze poprowadzone kontury, które podkreślają haft i dodają mu uroku;
+ przystępna cena zestawu, zważywszy na zawartość muliny dmc.

 To moje pierwsze wrażenia, spisywane "na gorąco".
Mimo kilku niedogodności, z przyjemnością haftuję dalej, tym razem ptaszka przy domku.
Zapraszam serdecznie na kolejne odsłony testów z Kokardką w najbliższej przyszłości, a już dziś, na prezentację ptaszka z koszyczkiem kwiatów :) 


 

















Kokardce serdecznie dziękuję, za możliwość współpracy i testowania produktu, a Was zapraszam właśnie do sklepu internetowego www.kokardka.pl, czeka tam sporo wyprzedaży :)
 Pozdrawiam serdecznie :)

26 komentarzy:

  1. Super ptaszek :-) ciekawa jestem co z niego bedzie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;)
      No wlasnie...pierwszy pomysl to "naklejki" na sciane nad luzeczkiem coreczki, ale moze jednak cos innego? Sama nie wiem ;)

      Usuń
  2. Śliczny ten ptaszorek:) taki radosny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hafcik wyszedł pięknie! Mam podobne spostrzeżenia do Twoich.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;)
      Wyglada na to, ze wiekszosc testerek uwaza podobnie.

      Usuń
  4. Gratuluję testowania dla Kokardki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;) W ubieglym "rozdaniu" sie nie udalo, bo blogowi zabraklo dwa miesiace to wymaganego stazu dwoch lat, a w tym roku testuje i ja ;)

      Usuń
  5. Ptaszorki są naprawdę urocze :) No a Tobie gratuluję zostania testerką Kokardki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny :)
    Fajny pomysł by kanwę dociąć jedynie do prostokąta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;) Jeszcze mysle nad tym, jak ptaszki wykorzystac, wiec poki co - prostokat.

      Usuń
  7. Obrazek prezentuje się pięknie. A ja po raz pierwszy widzę obrazek na białej plastikowej kanwie, bo sama wyszywam na przezroczystej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;)
      Wlasnie taka biala plastikowa kanwa jest w testowanym zestawie ;)

      Usuń
  8. Ptaszek prześliczny i niecierpliwie czekam na kolejne oraz ostateczną odsłonę pomysłu na ich zagospodarowanie.

    Co do testu, to pierwszy raz czytam o pomyśle z prasowaniem plastikowej kanwy. Wydaje mi się to całkiem zbędne, a nawet grożące zniszczeniem haftu.
    Recenzja bardzo ciekawa i szczera. Takie czyta się bardzo przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;)
      Plastikowa kanwa jest tak sztywna, a nitki na niej tak ladnie sie ukladaja, ze nawet by mi do glowy nie przyszlo prasowanie!

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;) To chyba "wina" tych kolorow, ktore naprawde przyciagaja oko!

      Usuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!