środa, 9 listopada 2016

320. Karczochowa bombka z mroźną.

 Witam Was dzisiaj tak, jak nas przywitał poranek na Podlasiu! Przyznaję się bez bicia, że cieszyłam się na równi z moimi dziećmi! Zrobiło się tak przyjemnie i klimatycznie ... Cały dzień śnieg sypie, teraz nawet bardzo gęsty. Ale udało mi się na chwilkę wyjść  na podwórko - zapchawszy uprzednio dzieci jabłuszkiem i postawiwszy tuż przy tarasowym oknie, co by je mieć na oku - na małą sesję z karczochową bombką, która właśnie powstała ;)




   Karczoch powstał na bazie dużej styropianowej kuli o średnicy 12 cm. Wykorzystałam moją ukochaną świąteczną kolorystykę - czerwień i złoto (wstążka brokatowa złota i ciemnoczerwona 25mm). Jako dodatek i ozdobę użyłam złotych gwiazdek. Oczywiście wszystko to stanowi oprawę haftu z moją mroźną śnieżynką, o której pisałam w październiku (klik). Bombka zyskała specjalny (wkręcany) wieszak.


   Całość upinana 14mm szpileczkami. A czemu o tym piszę? Kiedy zaczynałam przygodę z karczochami, jako samouk eksperymentator, pierwsze jajo upinałam zwykłymi długimi szpilkami. Cierpiały na tym palce i trochę moje nerwy, szczególnie gdy trzeba było coś poprawić i szpilkę z styropianowej kształtki wyciągnąć. I pewnie byłoby tak dalej, gdyby nie moja pomyłka przy zamówieniu. Paczka przyszła, a w niej małe szpilki... Ależ byłam na siebie zła na początku! Ale potem spróbowałam nimi upiąć karczocha i już nawet nie patrzę w stronę długich. Polecam te krótsze szpilki, bo palce całe, nerwy na wodzy, a upinana wstążka świetnie się trzyma ;)

A co do dzisiejszej bombki, powiem szczerze, że jestem z siebie podwójnie dumna, bo karczoch wyszedł fajnie, a i moja mroźna rewelacyjnie się w niego wpisała ;)

Tak prezentuje się bombka w pełnej krasie, a nawet z odrobiną śniegu na moich osobistych choinkach ;)














Może karczoch stanie się inspiracją do wzięcia udziału w Śnieżynkowym wyzwaniu
Przypominam, że trwa ono do 14 listopada 2016 r. (do północy), a zasady są bardzo proste.

   A tymczasem na kreatywnajacewiczowka@gmail.com zaczynają spływać Wasze wyzwaniowe prace. Dodam, że piękne prace i mam nadzieję, że pamiętacie, że będzie mi potrzebna Wasza pomoc przy wyborze tej jednej, którą nagrodzę!

Dziś już uciekam! 
Pozdrawiam serdecznie ze śnieżynkami za oknem w tle!

44 komentarze:

  1. Piękna bombeczka! też u mnie powstają podobne:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności Aneczko... U mnie niestety znowu zastój robótkowy:( Ostatnio mam wrażenie, że nie wychodzę wcale ze szkoły, bo nawet w domu ciągle pracuję... Chyba muszę pomyśleć o jakimś wolnym...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję Ewuniu! Oj oby do przerwy świątecznej!
      Odpoczywaj trochę koniecznie!

      Usuń
  3. Przecudowny karczoch! Pięknie prezentuje się w niej Twoja śnieżynka! Masz z czego być dumna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ewus! Uwierz, że jestem, chociaż niezbyt skromnie to brzmi ;)

      Usuń
  4. Bardzo ładna bombka:))śnieżynka prezentuje się na niej ślicznie:))już dawno czytałam o krótkich szpilkach do karczochów,ale chyba tylko do dostania w internecie,bo jak pytam w pasmanteriach to dziwne miny robia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bożenko!
      A wiesz, że nawet nie wiedziałam. Ja szpilki właśnie dorzucam do zamówienia internetowego, więc nawet nie pytałam w pasmanteriach stacjonarnych.

      Usuń
  5. Cudna bombeczka! Uwielbiam takie zestawienie kolorów, no i jeszcze ta piękna śnieżynka, po prostu super :) A u mnie dziś tylko trochę śnieg popadał i to w dodatku z deszczem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu ;) Tak jak pisałam, to i moje ukochane kolorystyczne zestawienie świąteczne ;)
      Podsylam Ci troszkę swojego ❄❄❄

      Usuń
  6. Piękny karczoch Aneczko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bombka wyszła bombowa. A krótkie szpileczki używam od początku mojej przygody z karczochem. Kupuję je w pasmanterii stacjonarnej "Wojtek"- dość znana sieć .

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczna bombka :-) u mnie chyba w tym roku będzie brak karczochow.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna :) Czerwienie i złote elementy są najlepsze na świąteczne ozdoby ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam cierpliwości do tej karczochowej techniki. Tym bardziej podziwiam Cię za tyle pracy. Bombka prezentuje się wyśmienicie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Ja myślę, trzeba chyba wypracować swój sposób, a potem idzie już szybciej ;)

      Usuń
  11. Piękna bombka, zarówno jak i zdjęcia :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna ta bombka :) Widzę, że u Ciebie za oknem już zimowo, tym bardziej ciepło pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Ostatnio była taka nędzna zima, że synek nawet nie zdarzył się nacieszyć, więc zerkamy za okno i się uśmiechamy ;)

      Usuń
  13. pięknie wkomponowalaś też hafcik

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna ;) ja na razie walczę z haftem Timari :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny karczoch i jaki misterny haft na nim:)
    Całość wygląda uroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepięknie wkomponowany haft, bardzo urokliwy ten karczoszek! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kapitalna bombeczka! Podziwiam że jest to karczoch, jajka karczochowe mi wychodzą, ale z bombką gorzej, nie umiem tego ładnie zamknąć, zawsze gdzieś mi się rozjeżdżają te łuski. I bardzo zazdroszczę Ci śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)
      Ja jakoś nie odczuwam różnicy, szczerze powiedziawszy to nawet się nad tym nie zastanawiałam hihi.

      Usuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!