Witajcie!
Mamy maj, a tu pogoda robi nam niezłe psikusy.
Dziś było już słonko i deszcz i śnieg (śnieżyca!) i wiatr (wichura!).
Robi się to wszystko odrobinę przerażające, szczególnie gdy w kilka minut woda zalewa nam centrum miasta, czy gdy rolnicy i sadownicy bezradnie rozkładają ręce...
Ale głowa do góry i czekamy na słonko, te prawdziwe - grzejące i opalające :)
Dziś było już słonko i deszcz i śnieg (śnieżyca!) i wiatr (wichura!).
Robi się to wszystko odrobinę przerażające, szczególnie gdy w kilka minut woda zalewa nam centrum miasta, czy gdy rolnicy i sadownicy bezradnie rozkładają ręce...
Ale głowa do góry i czekamy na słonko, te prawdziwe - grzejące i opalające :)
A tymczasem zapraszam Was dziś na podusiowy post.
Niedawno moja siostrzenica świętowała urodzinki. Isia jest, od jakiegoś czasu, miłośniczką lalki Barbie, więc decyzja, co do wzoru, zupełnie nie stanowiła problemu. Ja miałam ochotę na haft płaski, a siostra wybrała formę poduszki.
W taki oto sposób, przy udziale mieszanki mulin, białej pościelowej bawełny z haftem płaskim (prostymi ściegami, głównie łańcuszkiem), oraz wstążek, powstała poduszeczka dla Isi. Schemat samego haftu to oczywiście kolorowanka dla dzieci :)
Małej Jubilatce prezent przypadł do gustu, a ja mam nadzieję, że będzie dobrze służył.
Niedawno moja siostrzenica świętowała urodzinki. Isia jest, od jakiegoś czasu, miłośniczką lalki Barbie, więc decyzja, co do wzoru, zupełnie nie stanowiła problemu. Ja miałam ochotę na haft płaski, a siostra wybrała formę poduszki.
W taki oto sposób, przy udziale mieszanki mulin, białej pościelowej bawełny z haftem płaskim (prostymi ściegami, głównie łańcuszkiem), oraz wstążek, powstała poduszeczka dla Isi. Schemat samego haftu to oczywiście kolorowanka dla dzieci :)
Małej Jubilatce prezent przypadł do gustu, a ja mam nadzieję, że będzie dobrze służył.
Poduszka, to projekt jeszcze z początków kwietnia. Ale nie oznacza to, że w Jacewiczówce nic się nie dzieje, wręcz odwrotnie! Ostatnio ukończyłam jedną metryczkę i właśnie haftuję kolejną. Pojawiło się kilkadziesiąt nowych mono(tonnych) krzyżyków na "Młodej Parze", a dokładnie na jednokolorowym garniturze Pana Młodego :) Pojawił się także wstępny plan kartek dla Mam, no i kilkanaście słoiczków miodku z mniszka :)
Jak widać, kreatywne ręce (wszystkie w domu, ale o tym innym razem) pełne roboty :p
Pozdrawiam serdecznie!
Super podusia! pozdrawiam ciepło mimo pogody!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ciepłe pozdrowienia mile widziane :*
UsuńŚwietna ta podusia :) Fajnie te wstążki dopełnią całości :)
OdpowiedzUsuńCzegoś mi brakowało, więc padło na wstążki, ale w sumie mogłam pokombinować jeszcze :)
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuniu!
UsuńŚwietna poduszeczka, bardzo delikatna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Miała być dziewczęca i "przytulna" :)
UsuńPrzepiękna podusia:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńPiękna poduszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper dla małej księżniczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ula :) Myślę, że owa księżniczka zadowolona!
UsuńŚliczna podusia :)
OdpowiedzUsuńMiodek z mniszka...mniam, mniam. Też zrobiłam zapasy :)
Dziękuję :)
UsuńMiodek w zapasach musi być konieczne! Nie chorujemy zbyt często, ale synek lubi sobie przed spaniem wypić mleczko z tym miodkiem :)
Podusia przesliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietny pomysł na prezent dla małej dziewczynki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tym bardziej, że siostrzenica ma mnóstwo zabawek, ale ma też swój pokoik ;)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń