Witajcie!
Dziś na blogu ponownie poduszki, ale tym razem, bez haftu.
Chwaliłam się ostatnio, że w Jacewiczówce miała miejsce przeprowadzka do nowiutkiej sypialni :)
Nasza sypialnia na dole była w różnych odcieniach fioletu. W ramach odmiany, na górze postawiliśmy na bordo, biel i szarości. Dlatego dodatki, typu poduszki, trzeba było stworzyć od nowa.
Za to tkanina, z których zostały uszyte, to czysty recycling :) Kilkanaście lat temu, za moich studniówkowych czasów, modne były sukienki składające się z długich spódnic i gorsetów. Z takiej właśnie spódnicy (nie, nie mojej, bo ta wisi sobie nadal w szafie) powstały właśnie ozdobne poduszki. Materiał, to przepięknie mieniąca się tafta, która idealnie dopasowała się do wybranej przez nas tapety. Obie (i tkanina i tapeta) zmieniają się w zależności od kąta padania światła :)
W dwóch poduchach, dodałam paseczki tkaniny, w kolorze zimnego beżu, trochę wpadającego w szarość. Te paseczki, także pochodzą 'z odzysku', ponieważ to pozostałość po dopasowywaniu długości, nowych sypialnianych zasłon. Jak widać na zdjęciach, poduchy można układać na obie ich strony, zależnie od potrzeb i humoru :)
Trzecia poducha jest odrobinę bardziej skomplikowana, ponieważ pokusiłam się o dodanie falbanki. Ot taki kobiecy akcent :) Jako falbanki użyłam dołu sukienki, a konkretniej paseczka około 7 cm, wraz z tą obrębioną częścią spódnicy.
W planach jeszcze dwie poduszki, na które akurat jeszcze wystarczy tej 'balowej' sukni. Tym razem dodam wstawkę z aidowej dziesięciocentymetrowej taśmy, czyli pojawi się haft. I tu właśnie nieco utknęłam, bo trochę blokuje mnie wybór odpowiedniego schematu. Imiona szanownych małżonków? Zabawne napisy? Ciąg purpurowych róż? A może blackwork, który ostatnio 'za mną chodzi'? Przydałaby się Wasza pomoc :) Co wiele głów, to nie jedna :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wow! Śliczne poduchy, a do tego nadałaś zupełnie odmienne życie sukience :) Pięknie poduchy komponują się z barwami sypialni :) Brawo Ty! :)
OdpowiedzUsuńStaram się dostrzegać potencjał w każdej rzeczy. Swoją drogą tafta nie jest taka tania,a tu miałam ją za darmo ;) Naprawdę fajnie się wszystko skomponowało ;)
UsuńPoduchy piękne. Ja bym dała imiona i róże :) Przepiękna tapeta!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Imiona 'gospodarzy' i róże chyba by się tu sprawdziły!
UsuńŚwietne poduchy. Te ze wstawkami bardzo mi się podobają :) Ja, tak jak i Zaklęta Igiełka postawiłabym na imiona i róże - będą się pięknie komponować z tapetą :)
OdpowiedzUsuńPS. Mam dokładnie taką samą suknię i też miałam ją przerobić na poduchy. Materiał leży, pomysł musi poczekać, bo 2 maszyny, które mam w domu odmówiły posłuszeństwa, a na zakup nowej chwilowo brak funduszy :(
Dziękuję :)
UsuńŻyczę Aguś, żeby udało się zrealizować plany i te co do maszyny i te szyciowe ;)
poduchy są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCoś z niczego, a jak cieszy:). Bardzo lubię zagospodarowywanie tego co nam zalega w domu, bo wychodzą z tego bardzo piękne rzeczy. Cudne poduchy:). W hafcie kolejnych wykorzystaj to co Ci w duszy gra:). Pozdrawiam cieplutko:), Małgosia.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo ;)
UsuńNo właśnie chyba muszę poczekać na swoją 'melodię' ;)
Świetna metamorfoza balowej sukienki.Jeśli chodzi o pomysł na następną poszłabym w haftowany napis, może być zabawny, ale nieco poważniejszy też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietny pomysł z tymi napisami ;) Hmmm, dałaś mi do myślenia ;)
poduchy są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńตารางคะแนนพรีเมียร์ลีก
Dziękuję ;)
UsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuńDorotka, wszytko jest do przejścia ;)