sobota, 23 stycznia 2016

Między nami Hafciarkami (1) - spotkanie z Katarzyną, autorką "Krzyżykowego szaleństwa"

Dziś zapraszam Was serdecznie na nowość na moim blogu!
Będą to weekendowe, cykliczne spotkania z ciekawymi osobami - Koleżankami Hafciarkami.
W zakładce u góry bloga znajdziecie linki do postów z naszymi "rozmowami".
Z pewnością będzie ciekawie, a może przy okazji dowiecie się czegoś nowego o koleżankach z blogosfery.
 
Dziś do tablicy (co w przypadku mojej rozmówczyni jest bardzo trafionym określeniem) została wywołana Katarzyna, autorka bloga "Krzyżykowe szaleństwo".  
Zapraszam Was serdecznie na rozmowę z Kasią, jakiej być może nie znacie.





Witaj Kasiu!
Od kilku lat znam Cię jako autorkę bloga "Krzyżykowe szaleństwo", kobietę zorganizowaną, perfekcyjną, z hafciarską pasją. Ciekawi mnie jednak kim była Kasia w dzieciństwie?

- Okularnicą siedzącą w książkach i pochłaniającą je w olbrzymich ilościach. Marzącą o zastaniu nauczycielem.
Dziecięce marzenia czasem się spełniają. Czy tak było w Twoim przypadku? Kim jest Kasia dzisiaj?

- Nauczycielem historii i wychowawcą w bursie szkolnej.


Najczęściej spotkamy Cię w parku, kawiarni, pubie, a może w zaciszu domowym?
- W zaciszu domowym obowiązkowo z robótką w ręku.

Czy towarzyszy Ci jakieś życiowe motto?
- „To, co robimy dla innych jest tym, co naprawdę warto robić”.
Największa zaleta i wada to...
- Z jednej strony to wada a z drugiej zaleta – profesjonalizm. Nie cierpię robić czegoś na pól gwizdka. Albo robię coś od A do Z, albo wcale. Wadą może być też mała asertywność, choć uczę się jej ciągle i potrafię już powiedzieć NIE w sytuacjach, gdzie jeszcze kilka lat temu bym nie powiedziała.
Czy jest coś, co byś w sobie zmieniła?
- Lubię siebie taką, jaka jestem. Choć jakbym mogła komuś oddać parę kilogramów nie pogniewałabym się ☺

Czy istnieje książka, film, piosenka, które szczególnie lubisz?
- Kocham „Anię z Zielonego Wzgórza”, piosenki Andrzeja Piasecznego i film „Pretty women”

Gdybyś miała porównać się do pory roku, która by to była i dlaczego?
- Zdecydowanie wiosna. Zresztą we wszystkich psychotestach tak mi wychodzi – podobno cieszę i oczy i duszę ☺
Padło pytanie o dzieciństwo, teraźniejszość, pora więc na przyszłość. Za 10 lat Katarzyna będzie...
- Nadal nauczycielem realizującym się zawodowo – mam przynajmniej taką nadzieję. No i mam nadzieję, że będę miała na swoim koncie skończonego HAEDA. 
Skoro sama wspomniałaś o hafcie, nie mogę nie zapytać jak długo towarzyszy Ci haft?
- Haft towarzyszy mi od szkoły podstawowej, czyli już ładnych 20 lat.
To naprawdę imponujący staż. Jakie były początki z haftem? To pasja, którą ktoś cię zaraził?
- W pierwszych latach mojej hafciarskiej przygody zajmowałam się haftem richelieu, którym zaraziła mnie mama mojej koleżanki. Namiętnie wyszywałam serwetki i nie tylko. W liceum i na studiach kupowałam gazetę „Igłą i nitką”, z której czerpałam wzory. I tak w którymś z numerów zobaczyłam portret papieża wyhaftowany krzyżykami. Zaczęło się poszukiwanie materiału – niestety wtedy mało kto słyszał o kanwie. Ale jakimś cudem udało mi się kupić – strasznie rzadką, chyba 12 ct. I zabrałam się za wyszywanie. Jednym z pierwszych obrazów wyszywanych prac był portret Jana Pawła II, dziś dla mnie straszna masakra. Kolory dobierałam sama, ponieważ nie było oznaczeń numerów muliny, a i sama Ariadna tego nie robiła. Ale twardo dobrnęłam do końca i nawet oprawiłam. Długie lata wisiał na ścianie i dlatego dziś wygląda już na sfatygowanego. Wyszywanie krzyżykami spodobało mi się. Pokochałam krzyżyki i ta miłość trwa i trwa i mam nadzieję, że nigdy nie przestanie…

Zaskoczyłaś mnie! Nie wiedziałam, że wśród twoich prac, są też te, wykonane haftem płaskim. Takie serwetki to zdecydowanie świetna pamiątka. Kolejne pytanie nasuwa się, więc samo. 
Jedne z nas tworzą dla własnej przyjemności, inne dla podreperowania domowego budżetu, jeszcze inne traktują haft jako odskocznię od codzienności, rodzaj terapii. Jak jest w Twoim przypadku? Dla kogo tworzysz?

- Początkowo wyszywałam dla siebie i dla rodziny. Potem, głownie dzięki wystawie zorganizowanej w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Obrzycku, moje prace zyskały szersze grono odbiorców. Mogłam wtedy pochwalić się tym, co przez ponad 15 lat wyszywania krzyżykami stworzyłam. Najfajniejsze były komentarze znajomych, którzy zaczepiali mnie i mówili „przecież nigdy się nie chwaliłaś, że tworzysz takie piękne prace”. Dzięki koleżance z pracy, które poprosiła mnie o zrobienie metryczki zaczęłam też wyszywać dla innych. Nigdy jednak to nie jest sprawa zysku, raczej radości z faktu, że ktoś docenia to, co robię i chce aby coś co wyszło z mojej ręki cieszyło oczy innych… Sporo prac ostatnio wędruje w świat jako prezenty z różnych okazji. Jednak i teraz, kiedy zdarza mi się robić dla innych, haft zawsze jest odskocznią od codzienności i sposobem na zrelaksowanie się – ja wieczny choleryk potrafię siedzieć godzinami i żmudnie stawiać krzyżyk za krzyżykiem. 
















O wystawie Kasi możecie poczytać tutaj.

Wystawy serdecznie Ci gratuluję. To miło kiedy, ktoś potrafi docenić nasze starania. A Ty osobiście, z której swojej pracy jesteś najbardziej dumna?
- Z każdej pracy, która wychodzi spod mojej igły jestem dumna, ale chyba najbardziej z tych dużych – obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej – największego w moim dorobku i dwóch kwiatowych „Martwej natury z różami i kapryfolium” wg obrazu Jensena i „Kompozycji z różami”. Nie mogę oczywiście zapomnieć o pierwszym obrazie, który powstał z samodzielnie przerobionego zdjęcia, a który przedstawiał zamek w Rokosowie. 












Czy praca zawodowa/dom/rodzina/obowiązki pozwalają na realizowanie pasji, jaką jest haft?
- Praca zawodowa nigdy mi nie przeszkadzała w realizowaniu pasji. W początkach pracy w szkole wyszywałam tylko w wakacje. Teraz wyszywam na okrągło, czasami nawet w pracy – na nockach, kiedy młodzież śpi, udaje mi się postawić czasami sporo krzyżyków. Rodzina już dawno zaakceptowała moje hobby i nie narzeka, że wszędzie nici, igły często wyciągane z dywanu, czy inne przydasie.
Skąd czerpiesz inspiracje? 
- Kiedyś inspirowałam się tym, co znalazłam w gazetach. Potem dołączyłam do różnych grup hafciarskich i odkryłam świat blogowy. Najwięcej jednak pomysłów siedzi sobie po prostu w mojej głowie i tylko czeka, aż tak jak pomysłowemu Dobromirowi zastuka piłeczka i powiem „tak to jest to”. Tak było np. z kartkami, których styl wypracowałam samodzielnie metodą prób i błędów, a które widzę wielokrotnie powielane. Uwielbiam eksperymentować z różnymi formami. Ostatnio powstały dekoracje na patyczkach. Furorę wśród hafciarek i nie tylko zrobiły moje zawieszki na choinkę. Niezmiennie powstają nowe zakładki i kartki. Projektantka wzorów – Igiełka, z którą współpracuję jako testerka Jej wzorów, śmieje się, że mam tysiąc pomysłów na minutę…
 





Twoja ulubiona hafciarska tematyka to...
- Niezmiennie tematyka kwiatowa we wszelkich formach i wielkościach…
Preferowane materiały? Tamborek, krosno, kanwa, mulina itd.

 
- Wyszywam na kanwie głównie 16 ct i 18 ct, choć len kusi, ale jakoś nie mam odwagi na próbę. Mulina to polska Ariadna, choć ostatnio odkryłam mulinę PND i jestem z niej zadowolona. Kanwę miętoszę w ręku. Ale i tamborek posiadam i używałam, szczególnie przy kanwie 20 ct, gdzie nie da się w ręku dobrze naprężyć.
Prowadzisz bloga "Krzyżykowe szaleństwo", gdzie chwalisz się swoimi pięknymi pracami. Jakie były jego początki? Co Cię skłoniło do stworzenia swego miejsca w sieci?
- Bloga próbowałam pisać kilka razy, ale dopiero ten stworzony w październiku 2013 roku przetrwał. Chyba wreszcie dojrzałam do systematyczności, bo wcześniej kończyło się na jednym lub kilku wpisach. „Krzyżykowe szaleństwo” powstało w roku mojej wystaw, kiedy ujawniłam się z moją pasją szerszej widowni. Wtedy też zaistniałam w hafciarskich grupach na facebooku. Przetrwało i ku mojej radości stało się ważnym blogiem w hafciarskiej blogosferze. Świadczy o tym liczba odwiedzin, których przez dwa lata mam ponad 150 tysięcy. Blog jest dla mnie okazją do pokazania tego, co robię. Pochwalenia się kolejnymi pracami. Staram się unikać pisania o sobie i moim życiu, choć nie zawsze się da. Nie lubię takiego mydła i powidła.
Co sądzisz o blogowych zabawach? Bierzesz w nich udział? Które z nich należą do Twoich ulubionych?

- Kocham blogowe zabawy, choć obecnie nie rzucam się na nie jak w początkach funkcjonowania w blogosferze. Jestem coraz bardziej wybredna i wybieram to, co mi odpowiada najbardziej. Sama organizuję mnóstwo zabaw – mam w dorobku kilka sali, w tym ostatnio sal z hafciarskim kalendarzem, specjalnie dla mnie zaprojektowanym przez Igiełkę. Uwielbiam blogowe "rozdawajki" no i zabawę w "łapanie licznika odwiedzin".
Niektóre hafciarki kolekcjonują naparstki, nożyczki itd. Czy Ty także posiadasz podobne zbiory?
- Kolekcjonuję – muliny, których nigdy nie za wiele. Mam całą paletę muliny Ariadny i PND, co bardzo ułatwia mi wyszywanie, szczególnie, kiedy trzeba samodzielnie dobrać kolory. Z hafciarskich gadżetów uwielbiam nożyczki, których mam kilka par.  
Czy pasjonujesz się czymś jeszcze, oprócz haftu?
- Haft pochłania mnie na maksa. Kiedyś dużo czytałam, teraz łapię się, że nie pamiętam kiedy miałam książkę w ręce, bo jeśli czytam to ebooki. Strasznie żałuję, że nie da się pogodzić czytania i wyszywania.

Kasiu, dziękuję Ci za rozmowę oraz za udostępnienie zdjęć. Miło było poznać Cię na nowo. 
Życzę dalszych sukcesów, realizacji planów i marzeń, zarówno tych hafciarskich, blogowych, jak i zawodowych i osobistych.
Zapraszam na następne weekendowe spotkanie z kolejną Hafciarką!
Uwaga!
Tekst rozmowy nie może być w jakikolwiek sposób powielany czy udostępniany!
Zdjęcia haftów wykorzystane w rozmowie pochodzą z prywatnych zbiorów mojej Rozmówczyni i nie mogą być kopiowane!

 ---,--'--@
-.-.-.-.-.-.-.-.-.- W odpowiedzi na Wasze komentarze -.-.-.-.-.-.-.-.-.-
 

Danuta Kielar gdzie mi tam do dziennikarstwa! Z pomysłem  wywiadów nosiłam się już od jakiegoś czasu, doczekał się wreszcie wyjścia z ukrycia :p
  
Katarzyna cała przyjemność po mojej stronie. Wiedziałam, że nie zawiedziesz :)

Jaglana czasem łączą nas takie rzeczy, których byśmy się nie spodziewały :)
 
Iwa F, Kasia to chodzący dowód, że się da :)

28 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa rozmowa :) Mnóstwo wiadomości, część już znana, ale w interesujący sposób przedstawiona !

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z tymi spotkaniami i pięknie przeprowadzony wywiad. Gratuluję ! :) Katarzynę znam z hafciarskich grup na FB. Często bywam na jej blogu, podziwiam jej starannie i precyzyjnie wykonane hafty, ale tutaj dowiedziałam się o niej znacznie więcej. Czyli wszystko zgodnie z zamierzeniami autorki ;) Niecierpliwie będę czekać na kolejne spotkanie z hafciarką :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :-) czekam na kolejne wywiady :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super to wymyśliłaś Aniu:) Miło było poczytać waszą rozmowę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł. Czekam na kolejne wywiady :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy wywiad zrobiłaś z Kasią. Wiele się o niej teraz dowiedziałam, chociaż podczytuję jej bloga od dawna, to pewne rzeczy nie były mi znane, dzięki Tobie się to zmieniło.
    Anusiu, czyżbyś się zaczęła bawić w dziennikarkę, jakbyś jeszcze za mało miała obowiązków? Gratuluję pomysłu na cykl z hafciarkami.
    Pozdrawiam bardzo gorąco.)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy pomysł. Z zainteresowaniem przeczytałam cały wywiad. Fajnie w taki sposób poznawać osoby znane z twórczego środowiska. Powodzenia w dalszych wyzwaniach Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba ten cykl :) To doskonała szansa na bliższe poznanie koleżanek hafciarek :) Dużym plusem jest także dodanie do notki zdjęć - oglądania pięknych prac nigdy za wiele!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałaś super pomysł na cykl. Myślę, że dzięki niemu poznamy hafciarskie blogerki trochę z innej strony.
    No i ja czuję się zaszczycona, że wybrałaś mnie jako pierwszą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy pomysł na cykl wywiadów. Z niecierpliwością czekam na kolejny :) Lubię poznawać osoby, których blogi podglądam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy wywiad, dzięki temu lepiej poznałam Kasię, bo jej blog odkryłam niedawno :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny pomysł na serię blogową :)
    Wywiad bardzo ciekawy :) Czekam niecierpliwie na kolejną rozmowę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny pomysł z tymi spotkaniami. Z przyjemnością i zaciekawieniem przeczytałam wywiad z Katarzyną.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomysł na wywiady - rewelacja! Przeczytałam z ciekawością, bo od dawna "obserwuję" blog Katarzyny i podziwiam jej prace :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super to wymyśliłaś. Przeczytałam wywiad i faktycznie dużo dowiedziałam się o Katarzynie, a przecież jej blog obserwuję od jakiegoś czasu. Pozdrawiam obydwie Panie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale fajny pomysł z tym wywiadem. Aniu, cały czas zaskakujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny pomysł z takimi wywiadami, super się czytało, poprosimy o więcej...

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale świetny pomysł na ten cykl i mamy okazję poznać blogerki trochę bliżej :) Będę czytać na bieżąco :)

    OdpowiedzUsuń
  19. fajny cykl i wywiad ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Swietny pomysl i bardzo profesjonalny wywiad ;). Czekam na wiecej!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa rozmowa, bo ciekawa osoba w dodatku z pasją :) została zaprezentowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. A myślałam, że tylko ja jestem taka zdolna że jak mi igła gdzieś wystrzliła to nie mogę znaleźć.:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rewelacyjny wywiad Aniu! Zarówno Twoje pytania jak i odpowiedzi Kasiu czytało się z ogromną przyjemnością :)
    Czekam na kolejne wywiady i szansę lepszego poznania naszych koleżanek :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Aniu super wywiad a Katarzyna do wad i zalet mogę dodać od siebie ze jesteś wredna zołzą o wielkim sercu :) i cały czas się zastanawiam jak Ty to połączyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miło było poznać Katarzynę bliżej:))bardzo fajna sprawa te wywiady:)

    OdpowiedzUsuń
  26. O właśnie czegoś takiego brakuje mi w polskich gazetach hafciarskich, bardzo miło mi poznać Kasię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kasia tworzy wspaniałe prace a jej kartki są cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  28. Miło poznać kolejną uzdolnioną rękodzielniczkę Aniu:) dziękuję

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!