Wraz z nowym rokiem wystartował Sal z Hafciarskim Kalendarzem organizowany przez Kasię, na podstawie wzorów zaprojektowanych przez Igiełkę. Styczniowy haft to tamborek. Osobiście tamborki uwielbiam i jestem posiadaczką trzech, o różnych średnicach. Znacznie ułatwiają pracę przy haftach krzyżykowych, ale także są bardzo pomocne przy hafcie płaskim.
Mój haftowany tamborek różni się od innych już zaprezentowanych. Dobrałam swoje kolory, oraz wykonałam go na naturalnym, ręcznie tkanym lnie. Całość haftowałam dwiema nitkami, a kontury jedną. Mam nadzieję, że taka wersja "przejdzie" ;p
Póki co, nie mam pomysłu na wykorzystanie tego hafciku. Nie będzie to raczej forma kalendarza. Niemniej tamborek powstał i prezentuje się tak ....
Pora się przymierzać do następnego miesiąca w hafciarskim kalendarzu :)
super wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki i pięknie wygląda na tym lnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na tym lnie :)
OdpowiedzUsuńAniu, nie przestajesz mnie zadziwiać, skąd masz tyle energii by ogarniać tak wiele. Hafcik cudny i rzeczywiście na kalendarz hafciarki by się zdał, ale... Jak go zagospodarujesz, to wtedy się okaże czy to dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla całej rodzinki.)
Fajnie sie prezentuje na lnie :-)
OdpowiedzUsuńSuper :-)
Miałaś ciekawy pomysł :) Bardzo mi się podoba Twoja wersja tamborka.
OdpowiedzUsuńJeśli to len od babci to już wiem, że obrazek będzie cudowny :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyszedl tamborek!!!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje ten tamborek na lnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że działasz na "różnych frontach". Podziwiam. Ja coś nie mogę się pozbierać w tym roku. Hafcik super. Z tego co obserwuję " z dodatkiem " Ciebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie to zinterpretowałaś. Wygląda ciekawie. Podziwiam Twoje działania, świetnie się organizujesz, jak Iwona wspomniała sporo aktywności ;-)Powodzenia.
OdpowiedzUsuńŚliczny tamborek :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twoja wersja.:)
OdpowiedzUsuńŚliczny...
OdpowiedzUsuńJaki uroczy tamborek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny materiał, raczej nie umiałabym na takim haftować :) Kolorki dobrane super!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa o mojej wersji tamborka :)
OdpowiedzUsuńDanusiu sama wiesz,że nie cierpię marnować czasu. Ale i prawdą jest, że Hafciarski kalendarz i Fuksje to jedyne zabawy, w jakich w tym roku biorę udział.
Jarzębinko, Szarlotko materiał to rzeczywiście naturalny len, tkany przez babcię męża. Jest świetny, ale ma swoją wadę - gdzieniegdzie ma nierówne sploty i czasem xxx nie wychodzą równe.
Iwonki, to chyba cała ja, nie cierpię marnować czasu, a w bałaganie nie potrafię się odnaleźć.
Super! Podziwiam, haftowanie na lnie, ja nie potrafię.
OdpowiedzUsuńTrzeba się bardziej pilnować, bo liczysz nitki w splocie, by xxx były równe :)
UsuńSuper to wygląda ten tamborek :) Podziwiam Cię za haftowanie na lnie...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtamborek na tamborku - fajnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten hafcik tamborka na tamborku.
OdpowiedzUsuń