Witajcie!
Na Podlasiu od kilku dni odwilż, niestety... Szaro, buro, ponuro, mokro i zimno i ogólnie nieciekawie. Warto, więc poprawiać sobie i humor i nastrój czymś energetycznym. Może aromatyczna kawa? Może pyszne ciastko? A na pewno ciepłe i energetyczne barwy!
Dlatego też na tamborek, tuż po skończonych bratkach, wskoczyły słoneczniki. To znów nadrukowana kanwa gobelinowa. Czyli świetny sposób na haft w plenerze (gdy wiatr rozwiewa schemat), na plac zabaw, gdy ciężko się skupić i gdy dziecię śpi na mamie :)
Chociaż, jako priorytetowy haft, traktuję metryczkę dla małego chłopca, który i tak już zbyt długo czeka, to jednak i na słonecznikach pojawiły się już pierwsze kolory. Tym sposobem moje 'słoneczka' powoli rosną.
Całość tradycyjnie haftowana dwiema nitkami mieszanki mulin z moich zasobów, z dobieraną przeze mnie kolorystyką. Brązy, żółcie, pomarańcze zdecydowanie poprawiają nastój :)
Ja tymczasem zacieram łapki z radości i sycę oczy widokiem Waszych świetnych misiaków Fizzy! Jest ich już około 20! I wszystkie są cudne! Oj będzie się działo w podsumowaniu na początku marca :)
Do końca pierwszego etapu zostało osiem dni, więc czekam na kolejne misiaczki :)
Nie dawajcie się chandrze, do wiosny zostało już tylko28 dni!
Pozdrawiam serdecznie!
Fajne kolory mają te słoneczniki :) Ja po swoich męczarniach ze słonecznikami na drukowanej kanwie, raczej już po taką nie chwycę! Ale! Czekam na Twoje cudne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńChyba trzeba znaleźć po prostu swój sposób na kanwę gobelinową ;)
UsuńSłoneczniki zapowiadają się pięknie :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za tą kanwę, bo ja nie mogę się do niej przekonać.
Ps. A mój misiek też lada dzień wybiera się do Ciebie ;-)
Dziękuję ;)
UsuńZapraszam misiaczka ;)
Będą cudne słonecznik, witaj wiosno! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Też już bym chciała powitać wiosnę, a tymczasem u nas właśnie pada śnieg :)
UsuńHaft na takiej kanwie do najłatwiejszych nie należy, ale Ty dasz radę. Podlewaj, doświetlaj ;) to słoneczniki szybciej urosną :)
OdpowiedzUsuńDbam jak mogę :)
Usuńpowodzenia będę świetne słoneczniki!
OdpowiedzUsuńDzięki Adrianko ;)
UsuńŚliczne ,słoneczne kwiaty - energetyczne :)
OdpowiedzUsuńI ja dokładnie tak pomyślałam ;) Nie zastanawiałam sie, więc długo nad wyborem :)
UsuńKwiatowe słoneczka mogą wiele zdziałać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Uśmiech na pewno ;)
UsuńPiękne słoneczniki będą...czuć już lato :) Podziwiam za taką kanwę :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTrochę już tęskno do ciepełka ;)
UsuńDziękuję ;)
Ładniutkie kwiatki:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńMasz rację - takie barwy są idealne na szarugę!
OdpowiedzUsuńNiech prędko rozkwitają Ci te słoneczniki :)
Zdecydowanie ;) Niech rozkwitają i te haftowane i te prawdziwe ;)
Usuńoczka cieszą te sloneczka
OdpowiedzUsuńCieszą Eluś ;)
Usuńnie lubię drukowanych kanw, ale za to bardzo lubię słoneczniki:) powodzenia
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda się ;)
UsuńSłoneczniki zawsze kojarzą mi się z jesienią, a za oknem teraz właśnie jesienne pogoda. Ładne kolory będzie miał hafcik
OdpowiedzUsuńJa raczej chyba kojarze je z latem ;) Kolory faktycznie ciepłe i energetyczne.
UsuńPiękne! Pozdrawiam, buziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńI od razu jakby jaśniej się zrobiły dzięki Twoim słonecznikom, a już na pewno radośniej :) Tym bardziej że za oknem szaro i pada deszcze.
OdpowiedzUsuńO tak! Nawet jakoś przyjemniej się haftuje ;)
UsuńUlubione mojej mamy....Przypomniałaś mi swoimi, że mama mnie już lata temu poprosiła o wyhaftowanie słoneczników..ops :)
OdpowiedzUsuńJarzębinko popraw się! Ja od dawna miałam ochotę na słoneczniki ;)
Usuńbardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńDziękuję ;) Dość szybko się je haftuje, więc jak czas i dzieci i inne projekty pozwolą to będzie stale słoneczek przybywać ;)
OdpowiedzUsuń