Ostatnio zostałam obdarowana cukinią, więc od razu poczytałam sobie co nieco o jej właściwościach. Co się okazało?
Wiadomo, można zamknąć ją w słoikach, tak jak robiłam w ubiegłym roku. Ale można także przyrządzić w ciekawy sposób, taką "na teraz". Zaczęłam szukać przepisu i muszę
przyznać, że jest ich sporo w internecie. Poczytałam, zainspirowałam się
i powstała koncepcja na "moją" faszerowaną cukinię. Nieskromnie powiem, że jedzonko wyszło pycha!
Przygotowanie jedzonka zaczęłam od zrobienia farszu.
Do woka wrzuciłam pokrojoną w drobną kostkę pierś z kurczaka (ok 1/2 kg), drobno pokrojoną dużą cebulę, trzy ząbki czosnku. Całość doprawiłam przyprawą do kurczaka, pieprzem ziołowym, solą i podlałam 1 szklanką oleju rzepakowego oraz 1/2 szklanki wody. Dodałam następnie 4-5 (solidnych) łyżeczek musztardy chrzanowej. Całość dusiłam, około 20 min, co jakiś czas mieszając. Na koniec dodałam drobno pokrojone świeże pieczarki i jako ostatni składnik, ugotowany chwilę wcześniej ryż. Wszystko ze sobą wymieszałam i jeszcze chwilę dusiłam. Warto spróbować farszu i jeszcze go ewentualnie doprawić - pierś kurczaka, ryż, cukinia mają dość delikatne smaki, więc sól i pieprz są tu wskazane ;p
Kiedy farsz się dusił, przygotowałam cukinie.
Warzywko umyłam, obcięłam dwa końce, wydrążyłam środek (tu pomocna okazała się łyżka stołowa, która sprawę załatwiła raz dwa), a następnie obieraczką do warzyw usunęłam fragment skórki (jak na zdjęciu).
Tak przygotowaną cukinię konkretnie "nadziałam" farszem i ułożyłam na posmarowanej masłem blaszce. Wstawiłam do rozgrzanego do 180*C piekarnika i w tej temperaturze piekłam około 30 - 40 min.
Cukinia wyszła świetna! A co najlepsze - jadła nam się rewelacyjnie jeszcze ciepła, ale i na zimno i odgrzewana następnego dnia :)
Smacznego!
----,--'--@
W odpowiedzi na Wasze komentarze do...
... " Nowy hafciarski projekt, karteczka i Jacewiczówka w fioletach" z 3 sierpnia 2015r.
Iventi Atelier po pierwszej próbie z ciemnymi odcieniami, teraz z każdym nowym xxx
wydaje mi się, że to jest to. Sama jestem ciekawa mego "eksperymentu" :)
Ewita Jot , Izabela Hebda,Ula K., Renata Pawlicka, Anek73, marrika91, Agnieszka D, Jarzębinowa, Sylwia, Weronika Mieczkowska, Promyk, violka dziękuję za miłe słowa o metryczce, karteczce i ogrodzie :)
Jaglana ja w tamtym roku kupiłam różnokolorowe i takie były, w tym roku z tych
samych cebulek mam większość fioletu, a żółte, wyszły jakieś
pomarańczowe hihi.
----,--'--@
Kończę, życząc Wam dobrego weekendu, mimo tych upałów, które dają w kość!
super przepis może jutro wypróbuję, u mnie cukinia zawsze była dodatkiem do leczo :)
OdpowiedzUsuńZ mięskiem i ryżem cukinii jeszcze nie robiłam. Robię inaczej bo u mnie zioła i sery są farszem.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje Twój przepis bo wygląda bardzo apetycznie;) Pozdrawiam serdecznie.
O ja też bardzo lubię cukinię faszerowaną, tyle tylko,że ja nadziewam mięsem mielonym z ryżem, cebulą, pieczarkami i pomidorem a na wierzch duuuuużo żółtego sera :D. Muszę spróbować Twojej wersji :). Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle smakołyki, mam dużo cukinii, na pewno wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką cukinię, ale my nigdy nie obieramy ze skórki :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie "dorobiłam" się kilku cukinii i szukam inspiracji co z nimi zrobić.. może wypróbuję Twój przepis
OdpowiedzUsuńUwielbiam faszerowaną cukinię :) Sama w zeszłym tygodniu robiłam na obiad i wszyscy się zajadali :)
OdpowiedzUsuńPrzywiozę sobie od mamy cukinie to przetestuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuń