niedziela, 21 lutego 2016

Między nami Hafciarkami (5) - spotkanie z Hanią, autorką bloga "Rękodzieło Hanulka"



  Za nami już cztery spotkania, dzięki którym poznaliśmy już cztery fantastyczne Hafciarki (klik dla tego, kto nie miał okazji poczytać o Kasi, Sylwii, Justynie i Kasi G.).

   Dziś zapraszam Was, już po raz piąty, na kolejne spotkanie. 
Moim gościem jest Kobietka, która pisze o sobie na blogu "Hafciarka emigrantka - zakochana w mężu, córkach i krzyżykach". 
Na blog Hanulka, bo o niej tutaj mowa, trafiłam w początkach własnego blogowania. Jedna wizyta wystarczyła, by ten kącik w blogosferze, stał się moim ulubionym. I nie tylko moim, bo Rękodzieło Hanulka ma imponującą liczbę obserwatorów i naprawdę bogatą historię! Czy wiecie, że pierwszy wpis na obecnym blogu pojawił się u Hani pod koniec 2010 roku?

Poznajcie, więc Hanię, jakiej być może nie znacie...


Witaj Haniu! Bardzo się cieszę, że zgodziłaś się na rozmowę :) 
Zacznijmy tradycyjnie, od pytania o to jaka była Hania w dzieciństwie?

- Podobno byłam spokojnym dzieckiem ;) Dużo czytałam, potem wyszywałam - nie było czasu na psoty ;) 

Kim jest Hania na co dzień?
 
- Przede wszystkim żoną i matką. A z wykształcenia jestem polonistką.

Najczęściej spotkamy Cię w parku, kawiarni, pubie, a może w zaciszu domowym?
 
- Zdecydowanie w zaciszu domowym. Nigdzie nie jest mi tak dobrze jak w domu.

Czy towarzyszy Ci jakieś życiowe motto?
  
- "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia". (Flp 4,13)
Największa wada...
 
- Jestem bardzo niecierpliwa - za to haftu mam anielską cierpliwość.
 
Spotkałam się z opinią, że haft tej cierpliwości uczy :)
Czy istnieje książka, film, piosenka, które szczególnie lubisz?

- Piosenek jest wiele i trudno mi się zdecydować na jedną ulubioną. Z książką i filmem nie mam takiego problemu ;) Są to "Tajemnica Abigel" Magdy Szabo i "Julie & Julia".

Gdybyś miała porównać się do pory roku, która by to była i dlaczego?
 
- Mój typ urody to zima - ale z tą porą roku zdecydowanie się nie utożsamiam. Najbardziej lubię wiosnę - do niej bym się porównała z moją chęcią życia, radością z małych rzeczy i ciepłem.

Za 10 lat będę...

- Nie wybiegam w przyszłość aż tak daleko ;) Mam nadzieję, że po prostu będę szczęśliwa tu, gdzie jestem.
 
O to czy pozostaniesz hafciarką chyba nie musimy się martwić :)
Jak długo towarzyszy ci haft?
 
- Wyszywanie stało się moim hobby ponad 20 lat temu - pierwsze krzyżyki postawiłam w lutym 1995 roku. Po drodze zdarzały mi się krótsze i dłuższe przerwy. Na dobre do haftu wróciłam jesienią 2010 roku.

Przepiękny staż! Pamiętasz jeszcze jakie były początki z haftem? To pasja, którą ktoś cię zaraził?
 
- Stawiania krzyżyków nauczyła mnie mama. Do dziś mam jej pracę, która na tyle mnie zauroczyła, że też postanowiłam spróbować. Pierwsze krzyżyki nie wychodziły mi zbyt dobrze - każdy stawiałam w inną stronę, nie umiałam dobrać ilości nitek do gęstości materiału, nie wiedziałam jak rozplanować haft na kanwie. Początki nie były zachwycające, ale na szczęście się nie zraziłam.

Ja osobiście bardzo się cieszę, że się nie poddałaś, bo tworzysz piękne, dopracowane w każdym szczególe prace. Kochani wiem, co mówię, bo mam tę przyjemność podziwiać na żywo zawieszkę i karteczkę, które przywędrowały do mnie od Hani z dalekiego świata.
Haniu jedne z nas tworzą dla własnej przyjemności, inne dla podreperowania domowego budżetu, jeszcze inne traktują haft jako odskocznię od codzienności, rodzaj terapii. Jak jest w Twoim przypadku? Dla kogo tworzysz?
 
- Przede wszystkim tworzę dla siebie - nawet jeśli haft znajduje nowego właściciela, to wyszywanie sprawia mi ogromną radość. Do niedawna prawie wszystkie moje prace powstawały jako prezenty dla bliskich lub zamówienia od znajomych/nieznajomych. Teraz więcej tworzę dla siebie - a właściwie dla ozdoby nowego domu :)

Z której swojej pracy jesteś najbardziej dumna? 
- Nie tworzę kolosów... moje prace to maluchy i średniaki. Najbardziej dumna jestem z biscornu (są czaso i pracochłonne, ale warto je tworzyć) i z wykonanych w zeszłym roku kilku zielników DFEA.
 
 
 Czy dom/dzieci/rodzina/obowiązki pozwalają na realizowanie pasji, jaką jest haft?
 
- Staram się tak gospodarować czasem, by nikt i nic nie było pokrzywdzone - ani mąż, ani dzieci, ani dom ;) Na haft poświęcam każdą wolną chwilę między obowiązkami rodzinno-domowymi. Czasem od bladego świtu, czasem po środek nocy.

 
 
 
 
Skąd czerpiesz inspiracje?

- Kiedyś były to gazety - w zamierzchłych czasach przed internetem ;) Wtedy wyszywało się to, co było łatwo dostępne. Od kilku lat inspiracji szukam w sieci, podglądam też inne hafciarki.
Twoja ulubiona hafciarska tematyka to... 
- Chyba nie mam jednej ulubionej... Haft musi mnie czymś urzec abym się na niego zdecydowała. 
 
Haniu, nie mogę nie zapytać Cię o Paryż :) Pojawia się w Twoich pracach często. Masz do tego miasta jakiś szczególny sentyment?
 
- Sentyment mam :) To takie moje, do tej pory niespełnione, marzenie, bo jeszcze tam nie byłam :) Rzeczywiście lubię paryskie hafty ;)
 
 
 
 
Dzięki temu możemy podziwiać piękne hafty z paryżankami :) Ta w wiosennej odsłonie, to moja zdecydowana faworytka ;p
 
- Bardzo przyjemnie się je wyszywa - jak wszystkie wzory Veronique. Nie mogę się doczekać letniej, bo niebieski to zdecydowanie mój kolor :)
 

    

 
Preferowane materiały? Tamborek. krosno, kanwa, mulina itd
 
- Najlepiej i najprzyjemniej wyszywa mi się na materiałach firmy Zweigart. Dłużej wyszywam oczywiście na kanwie, ale bardziej lubię len. Moje ulubione gęstości materiałów to 16ct, 18ct. 20ct (kanwa), 32ct, 35ct, 40ct (len) i 25ct (Lugana).  Nie wyobrażam sobie wyszywania bez tamborka (nie ma nic przyjemniejszego niż wyszywanie na dobrze napiętym materiale). W krosno zainwestuję kiedy w końcu zapadnie decyzja o realizacji jakiegoś kolosa. Na początku przygody z haftem wyszywałam tylko Ariadną (bo była najłatwiej dostępna). Odkąd mieszkam w UK wyszywam przede wszystkim DMC.
Co sądzisz o wszechobecnych blogowych zabawach? Bierzesz w nich udział? Które z nich należą do Twoich ulubionych?
 
- Kiedy kilka lat temu wróciłam do haftu odkryłam, że na hafciarskich blogach co jakiś czas organizowane są jakieś zabawy. Wtedy to była dla mnie nowość. Koniecznie chciałam uczestniczyć w jakimś RR (Round Robins) i rzucałam się na każdą ogłoszoną zabawę. Niestety szybko się zraziłam... Teraz jedyne zabawy w jakich biorę udział to TUSAL i różne SALe, ale tematyka naprawdę musi mi się spodobać.
 
 
Aktualnie prowadzisz bloga z kilkuletnią tradycją. Jakie były początki blogowania? Co Cię skłoniło do stworzenia swego miejsca w sieci?
- Pierwszego bloga założyłam ponad 10 lat temu - wtedy to był taki mój internetowy pamiętnik. Później przez jakiś czas prowadziłam bloga o pocztówkach - było to w czasach, kiedy fascynował mnie postcrossing. Kiedy wróciłam do haftu wiedziałam już, że muszę mieć swoje miejsce w sieci, gdzie będę pokazywać moje prace.

Niektóre hafciarki kolekcjonują naparstki, nożyczki itd. Czy Ty także posiadasz podobne zbiory?
- Niestety nie kolekcjonuję hafciarskich gadżetów. Jedyne co naprawdę zbieram i dążę, aby mieć całą kolekcję to paleta DMC (brakuje mi ok. 30 kolorów).
Czy pasjonujesz się czymś jeszcze, oprócz haftu?
 
- Od czasu do czasu sięgam po czółenko lub szydełko. Swoich sił próbuję także w decoupage. A w tym roku mam plan, by nauczyć się szyć na maszynie.
 
Haniu bardzo dziękuję Ci za rozmowę i udostępnienie zdjęć Twoich pięknych prac. 
Życzę Ci, by plan nauczenia się szycia na maszynie doczekał się realizacji, a także by to marzenie o wymarzonej podróży do Paryża, wreszcie się spełniło!


Uwaga!
Tekst rozmowy nie może być w jakikolwiek sposób powielany czy udostępniany!
Zdjęcia haftów wykorzystane w rozmowie pochodzą z prywatnych zbiorów mojej Rozmówczyni i nie mogą być kopiowane!

18 komentarzy:

  1. Bardzo miło było poczytać o Naszej Hani:) Dziękuję Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny super wywiad :) Życzę aby Paryż nie był tylko marzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna świetna hafciarka zagościła w Twoim wywiadzie. Miło dowiedzieć się czegoś więcej o Hani, bo nieco inaczej ją postrzegałam, jednak jej hafty mnie urzekają niezmiernie. Dziękuję Ci Aniu za ten wywiad a Hani życzę szybkiego spełnienia marzeń o Paryżu.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna fajna dziewczyna odtajniona:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. A wczoraj nie było wywiadu i czułam się zawiedziona. ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Super!! Fajnie tak poczytać o pasjach i początkach innych hafciarek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu i znów poszerzyłaś nam wiedzę o kolejnej pozytywnie zakręconej, a raczej "zakrzyżykowanej" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :-) Fajnie poczytac takie wywiady :-) Oby bylo ich coraz wiecej :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, wspaniały pomysł z tymi wywiadami. Super prace zrobiła Hania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miło jest poznać Hanulkę :) świetne prace :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Blog Hani czytałam wiernie juz dużo wcześniej zanim zdecydowałam się na własnego bloga i zawsze podziwialam zarówno Jej prace jak i to w jaki otwarty i ciepły sposób prowadzi bloga.
    Fajnie jest dowiedzieć się więcej o tak sympatycznej osóbce:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ha! Chce napisać podobnie jak Aga przede mną! Bloga Hani podglądałam już zanim założyłam swojego, czyli przeszło 3 lata temu :) Po stokroć warto bo prace, technika - wszystko piękne!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejny ciekawy wywiad :) Piękne prace!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny świetny wywiad i kolejna świetna hafciarka została zaprezentowana

    OdpowiedzUsuń
  15. Super pomysł z tymi wywiadami :)
    Można lepiej poznać autorki tych pięknych prac...

    OdpowiedzUsuń
  16. Super! Miło poznać Hanię bliżej :) Tworzy przepiękne prace :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niby te same pytania, a każdy wywiad inny. :)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!