Parę dni temu, w ramach "prób" krzyżykowania na płótnie, wyszyłam zajączka. Leżał sobie, leżał i wczoraj wieczorem spłynęła na mnie wena hehe. Całkiem przypadkiem powstała pierwsza w tym roku kartka wielkanocna. Taka dość nietypowa, bo tylko dwukolorowa. Kartka ma jakiś taki ludowy, tradycyjny smaczek, więc myślę, że dostanie ją Babcia. Wiecie, że zachowuje i przez cały okrągły rok trzyma wszystkie moje kartki wyeksponowane na lodówce? Bardzo się cieszę, szczególnie, że kiedy jeszcze Babci oczy i ręce na to pozwalały, co roku robiła nam kolorowe swetry i skarpety na drutach. Jaki to był fajny prezent na Boże Narodzenie :) Nawet dla swoich prawnuków (jeden chłopiec, czyli mój synek i pięć dziewczynek) wydziergała cudeńka - sweterki, sukieneczki, czapeczki...To taki fajny gest, że aż się cieplutko na sercu zrobiło. Domyślam się ile ją to pracy kosztowało, bardzo to doceniam :p
A na koniec jeszcze wspomnę o fajnej, wspólnej inicjatywie przeciw białaczce Paprocki&Brzozowski i sieci Biedronka. Od 6 lutego w sklepach Biedronki w całej Polsce będzie można kupić
walentynkowe koce. Projektanci czuwali zarówno nad wyborem wzorów, jak i ich produkcją.
Każdy koc (w cenie 24,90 zł./rozmiar 130x150 cm) oznaczony jest nie
tylko etykietą opisującą działania DKMS i logotypem
Paprocki&Brzozowski, ale także certyfikatem Oeko-Tex® Standard 100,
który jest wiodącym w świecie znakiem bezpieczeństwa wyrobów
włókienniczych. Kocyki fajne i można pomóc przy okazji :) A cały artykuł o inicjatywie tutaj...
Walentynkowe kocyki z Biedronki |
Fajny kocyk, ja chyba mam ze 20.
OdpowiedzUsuńKartka piękna
Koc jest bardzo fajny, a karteczka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńKartka rewelacyjna :-)
OdpowiedzUsuńNo i wyszła bardzo fajna karteczka :)
OdpowiedzUsuń