Dumna jestem z siebie niesamowicie :)
Wreszcie powstał portret mojego syneczka. Aż wstyd się przyznać, że to tak długo trwało. Ponad dwa lata. Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko, że porwałam się trochę z motyką na słońce. Bardzo chciałam zrobić haft ze zdjęcia i postanowiłam, że będzie to mój synek. Nigdy wcześniej nie przerabiałam zdjęcia na haft, więc może trochę się zagalopowałam z wielkością wyszywanki. Dziś jednak, kiedy patrzę na efekt końcowy - nie żałuję. Praca ma wysokość 180 i szerokość 220 krzyżyków/ 35x44 cm. A więc w sumie to 39600 krzyżyków. Wzorek stworzony w programie Haft Krzyżykowy (wersja darmowa znaleziona w internecie, a do pobrania np. tutaj... http://chomikuj.pl/anusia_s/Programy+-+haft). Czas wyszywania usprawiedliwia też trochę fakt, że mąż w tym okresie często wyjeżdżał w delegacje, a ja jako świeżo upieczona mama, nie zawsze miałam możliwość xxx. Ale w ostatnim czasie się zmobilizowałam i udało się skończyć ten hafcik :) A efekt końcowy jest właśnie taki. Mam nadzieję, że kiedyś obraz będzie stanowił dla mego synka cudowną pamiątkę :)
Wreszcie powstał portret mojego syneczka. Aż wstyd się przyznać, że to tak długo trwało. Ponad dwa lata. Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko, że porwałam się trochę z motyką na słońce. Bardzo chciałam zrobić haft ze zdjęcia i postanowiłam, że będzie to mój synek. Nigdy wcześniej nie przerabiałam zdjęcia na haft, więc może trochę się zagalopowałam z wielkością wyszywanki. Dziś jednak, kiedy patrzę na efekt końcowy - nie żałuję. Praca ma wysokość 180 i szerokość 220 krzyżyków/ 35x44 cm. A więc w sumie to 39600 krzyżyków. Wzorek stworzony w programie Haft Krzyżykowy (wersja darmowa znaleziona w internecie, a do pobrania np. tutaj... http://chomikuj.pl/anusia_s/Programy+-+haft). Czas wyszywania usprawiedliwia też trochę fakt, że mąż w tym okresie często wyjeżdżał w delegacje, a ja jako świeżo upieczona mama, nie zawsze miałam możliwość xxx. Ale w ostatnim czasie się zmobilizowałam i udało się skończyć ten hafcik :) A efekt końcowy jest właśnie taki. Mam nadzieję, że kiedyś obraz będzie stanowił dla mego synka cudowną pamiątkę :)
Piotruś - 1,5 miesiąca |
Synek na zdjęciu, które przerobiłam ma półtora miesiąca. Dziś to już prawie trzylatek, więc ten haft jest dla mnie również przypomnieniem pierwszych wspólnych chwil :)
A co do wyszytej sentencji, to zapragnęłam użyć tych właśnie słów, kiedy tylko zobaczyłam je w internecie. Trafiłam na nie przypadkiem, nawet nie wiem kto jest ich autorem, ale są wyjątkowo piękne.
W trakcie wyszywania, zdarzyły się prucia, zastępowanie na bieżąco jednych kolorów drugimi, drobne przeróbki itd. Wiadomo - program stworzy idealny wzór tylko wtedy, kiedy zdjęcie jest dobrej jakości. Inaczej trzeba trochę pokombinować.
Sentencja z haftu |
A co do wyszytej sentencji, to zapragnęłam użyć tych właśnie słów, kiedy tylko zobaczyłam je w internecie. Trafiłam na nie przypadkiem, nawet nie wiem kto jest ich autorem, ale są wyjątkowo piękne.
W trakcie wyszywania, zdarzyły się prucia, zastępowanie na bieżąco jednych kolorów drugimi, drobne przeróbki itd. Wiadomo - program stworzy idealny wzór tylko wtedy, kiedy zdjęcie jest dobrej jakości. Inaczej trzeba trochę pokombinować.
Kolejne etapy pracy wyglądały tak ...
Jej, obrazek prześliczny:)) Super pamiątka, nawet pomimo, że maluch jest już starszy. Super!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za ciepłe słowa :)
Usuńbardzo ładna pamiątka, aż się wzruszyłam, gdy przeczytałam to zdanie,
OdpowiedzUsuńJa miałam tak samo i nie tylko się wzruszyłam, ale i popłakałam. Te słowa musiały tu być i koniec :)
UsuńCudny chłopczyk :) Mój synek też Piotruś. Może w końcu pokuszę się o zrobienie podobnej pamiątki.
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo warto :) Mam nadzieję, że synek będzie miał pamiątkę, kiedy mnie już nie będzie :)
UsuńNaszą miłość dobrze jest wyrażać nawet w takich drobnych rzeczach, widać przez ten haft jak bardzo kochasz synka.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich supełków to jestem pod wrażeniem , bo lewa strona niczym nie ustępuje prawej,naprawdę dobra robota. Pozdrawiam
Dziękuję Ci pięknie za ciepłe słowa. Ostatnio nawet z mężem stwierdziliśmy, że dziś nie bylibyśmy z mężem tym kim jesteśmy, żeby nie synek i nie wyobrażamy sobie, że mogłoby go nie być! Pozdrawiam i zapraszam do zaglądania tu do mnie :)
UsuńBardzo ładna praca! Napis świetny! szkoda że ja w metryczce mojego synka takiej nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńŚliczna praca. Idealna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńPiekna pamiatka :-)
OdpowiedzUsuńSłodki jest Twój synuś. Piękna praca :)
OdpowiedzUsuńAniu świetnie przerobiłaś zdjęcie :) muszę przyznać, że nie bardzo podobają mi się przeróbki zdjęć na obrazki... Tobie wyszło to genialnie :)
OdpowiedzUsuń