poniedziałek, 30 czerwca 2014

Co u mnie oraz myjka kotek według mojego pomysłu

   Tym razem weekend spokojniejszy - i dobrze, kiedyś trzeba odpocząć :) Co do hafcików, to już w czwartek udało mi się skończyć metryczkę dla Kacperka. Pochwalę się już efektem końcowym, kiedy ją wyprasuję i oprawię. Maczki od Ewy oczywiście mnie skusiły i tu także wyszyłam kilka (dosłownie) krzyżyków, pomimo, że Hibiskus leży od jakiegoś czasu :) Ale co się odwlecze, to nie uciecze :)
   Ale dosyć o haftach. Dziś pokarzę kolejną rzecz wymyśloną "z potrzeby".
   W ramach wyprawki dla synka kupiliśmy ręczniczek z kapturkiem, który miał w komplecie myjkę. Synek ma już trzy latka, więc myjka swoje już odsłużyła. Przyszła pora na coś nowego, a ja, jak to ja, postanowiłam wymyślić coś swojego. Efekt końcowy może nie jest jak z żurnala, ale Piotrek mówi, że myjka - kotek jest "najpiękniejsza w życiu i taka mięciutka". Powstała w końcu dla niego, więc swój test zdała :) A oto i bohaterka dnia :)






 
A teraz zapraszam Zainteresowanych do podpatrzenia co i jak krok po kroku :)

Materiały:
  • polar (moja nienoszona już bluza) , 
  • wypełnienie (u mnie to cieniutka pianka wypruta ze starej kurtki)
  • nici do szycia
Krok po kroku:
  1. wycięłam trzy większe prostokąty z polaru 20x15 cm oraz dwa kolejne 5x7cm a także wypełnienie ok. 20x15 cm;
  2. zszyłam mniejsze prostokąty zaokrąglając górne rogi jak na zdjęciu A i B; Odwróciłam "uszy" na prawą stronę;
  3.  ułożyłam warstwy materiału w następujący sposób: pierwszy prostokąt polarowy (lewa strona do dołu, prawa do góry) -> drugi prostokąt polarowy (prawa strona do dołu, lewa do góry) -> wypełnienie -> trzeci prostokąt polarowy (lewa strona do dołu, prawa do góry);
  4. zszyłam pionowe brzegi "przekładańca" i tak powstał tunel/rękaw jak na zdjęciu C;
  5. następnie w powstały rękaw włożyłam uszyte wcześniej uszy, tak jak na zdjęciu D (uszy na prawej stronie, czubkami do wewnątrz rękawa);
  6. zszyłam górę rękawa lekko zaokrąglając rogi, a następnie odcięłam niepotrzebny materiał jak na zdjęciu E;
  7. podłożyłam dolne brzegi jak na zdjęciu F i odwróciłam na właściwą/prawą stronę;
  8. wycięłam z polaru aplikacje tzn. pyszczek kotka, a następnie je przyszyłam już odręcznie, chociaż mogłam to zrobić zanim zaczęłam zszywać wszystkie warstwy (wtedy pierwszy prostokąt miałby aplikacje do góry) jak na zdjęciu G.
I gotowe! Prawda, że proste? Myjka sprawdzona już wielokrotnie i podczas kąpieli i podczas prania. Jest delikatniejsza, niż nasza poprzednia frotowa, nie drapie a przy tym ładnie myje, nawet włoski. Pianka, która ją wypełnia sprawia, że zużywa się mniej mydełka, a i tak pieni się bardzo fajnie. Dodatkowa funkcja to świetna zabawka do kąpieli :) 
Zapraszam teraz do obejrzenia zdjęć z realizacji :)

Zdjęcie A

Zdjęcie B

Zdjęcie C

Zdjęcie D

Zdjęcie E

Zdjęcie F

Zdjęcie G

   Oczywiście wymiar dopasowany jest do mojej, kobiecej ręki, ale można go zmienić by mieściła się na przykład męska łapka :) Wcale nie musi to też być kotek (ja planowałam misia, ale Piotruś chciał kotka :p )
Zapraszam do spróbowania uszycia takiej myjki, naprawdę nie jest to trudne :)

Zapraszam Was również serdecznie na moje Imieninowe candy. Zachęcam także do zajrzenia na blogi Uczestniczek :)
Pozdrawiam Was cieplutko :)

21 komentarzy:

  1. Czyli żeby zrobić sobie myjkę trzeba zniszczyć pół garderoby. ;p Tylko nie wiem dlaczego chcesz ją pokarać :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaglanko wszystko już od dawna nienoszone i pozostawione na "przydasie". A swoją drogą to człowiek taki głupi, że niczego się nie pozbywa tylko chomikuje jak szalony, a potem upycha po szafach. Ale za jakiś (pewnie dłuższy niż krótszy czas) doczekam ja się garderoby i ... pewnie dalej będę upychać hehe.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Do wspaniałości, to troszkę jej brakuje w końcu to prototyp, ale dziękuję :)

      Usuń
  3. Ależ pomysłowa myjka:) Rewelacja!
    Co do Candy...życzenia imieninowe złożę w stosownym czasie, a na candy się nie zapisuję, co by teraz innym dać szansę na piękne prezenty od Ciebie :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kreatywność to raczej nie narzekam :) I móżdżek nieco popracował, bo z dziesięć razy składałam warstwy, żeby po odwróceniu na prawą stronę wyglądały dobrze :) Jarzębinko jeśli masz ochotę wziąć udział w candy - zapraszam, ja tam nie mam nic przeciwko :)

      Usuń
  4. Fajna myjak :P ale ciekawa jestem tej metryczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Metryczka leży jeszcze nie oprawiona, bo zastanawiam się nad odpowiednią ramką. Ba, nawet jej nie wyprasowałam, ale się wezmę za siebie i za nią, bo pora wreszcie odwiedzić maluszka :)

      Usuń
  5. Myjka ach jaka piękna.Najważniejsze,że Piotrusiowi się podoba.O brak pomysłów to,wiesz,że Cię nigdy nie posądzałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Piotruś rzeczywiście polubił swego kotka, a to dla mnie najważniejsze, a niech nawet ten kotek będzie krzywy i pokraczny :)

      Usuń
  6. Świetny pomysł, na pewno umili kąpiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna myjka. Każdy maluch chętnie by się taką mył :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To właśnie błysk w oczku synka daje największą satysfakcję :)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Taki trochę pokraczny, ale chyba da się rozpoznać, co to za zwierz :)

      Usuń
  9. Dziękuję, myjka cały czas się świetnie spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super myjka. Zazdroszcze umiejetnosci szycia :-
    0

    OdpowiedzUsuń
  11. Myjka rewelacyjna, od razu łatwiej zachęcić dziecko do mycia :)

    OdpowiedzUsuń

* DZIĘKUJĘ za czas, który poświęcasz, by do mnie zajrzeć, za odwiedziny i pozostawione komentarze!

* Zastrzegam sobie prawo do usuwania złośliwych lub obraźliwych komentarzy oraz spamu!