Weekend u nas znowu pełen atrakcji, niedziela to już szczególnie, chociaż z pogodą to było w kratkę. Jednak nic to, trzeba chyba konkretnego jej, znaczy pogody załamania, żeby pokrzyżować nam plany. Tym razem byliśmy na Motopikniku, a potem w Wesołym miasteczku :) Na pikniku atrakcji dla moich chłopaków bez liku - a to można było posiedzieć w szybowcu, wozie strażackim, karetce, a to popatrzeć na pokazy np. ratowników, pooglądać nowe modele aut, motory. O balonach, słodyczach, książeczkach, odblaskowych opaskach itd, już nie wspominam :) Za to w Wesołym miasteczku Piotrek patrzył, dotykał, ale wsiąść w jakakolwiek karuzelkę się bał (może trochę za wcześnie?), ale i tak dzień był fajny. Następny weekend poważne święto - trzecie urodzinki Malutka!
Tymczasem dzisiaj na kilka godzinek do mojego synusia dołączyła cioteczna siostrzyczka. Po wyprowadzce mojej siostry, widzą się bardzo rzadko, a jeśli już to nagadać się nie mogą :) Mieliście okazję posłuchać rozmów trzylatków? Tacy Mali Duzi :) Ot dzisiaj na przykład było tak:
Tymczasem dzisiaj na kilka godzinek do mojego synusia dołączyła cioteczna siostrzyczka. Po wyprowadzce mojej siostry, widzą się bardzo rzadko, a jeśli już to nagadać się nie mogą :) Mieliście okazję posłuchać rozmów trzylatków? Tacy Mali Duzi :) Ot dzisiaj na przykład było tak:
"- Pjotuś, Pjotuś?
- Już idę Iko. Co się stało?
- Nic, sprawdzam czy jesteś."
"- Iko, ty do mnie przyjechałać, a u mnie w namiotku taki bałagan.
- To nic kochany Pjotusiu."
"- Wiesz Iko, ja strasznie tęskniłem za tobą, jak nie było cię u mnie tyle dni, ale na szczęście już przyszłaś."
" - Bo to takie dzieci.
- Kto to dzieci?
- My jesteśmy dzieci, Iko.
- A ciocia Ania?
- A ciocia Ania nie, to nie dzieć to moja mamusia.
- Ale moja nie.
- Twoja, to ciocia Ula.
- To nie moja ciocia Pjotusiu, to mama."
I tak można bez końca :) Uwielbiam chwile spędzone z tą dwójką :) Rozstać się nie mogą potem.
Co do hafcików, to ja nadal przy metryczce dla Kacperka, tylko jakoś niemrawo to idzie, a im bliżej końca tygodnia tym będzie trudniej wygospodarować czas, bo Piotruś swoich gości już zaprosił, więc urodzinki trzeba przygotować :) Niemniej haftowana dzidzia zyskała kontur buźki i dziś mam zamiar, chociaż troszkę nowych xxx postawić. Póki co, hafcik jeszcze taki roboczy, ale wygląda tak:
Hafcik znajdziecie także na Facebook-u, bo przyłączam się do Hafciarskich wtorków, na które zaprasza Anek73. Wy także zajrzyjcie :)
A na koniec jeszcze nowe czytadło. Tym razem u mnie na tapecie " Przyjaciółki od serca" C. Kelly. Książka z rodzaju tych o tysiącu bohaterów. Nie przepadam za takimi powieściami, gdzie tych bohaterów jest wielu, a na dodatek autorka przybliża historię każdej niemal postaci. Potem powstaje takie 700 - stronicowe tomisko. Ja na razie wymęczyłam 150 stron i nie ogarniam do końca kto jest kto :) Ale tak to jest, jak się czyta dorywczo, jak ja ostatnio: chwilę gdy synek bawi się w wannie po kąpieli, albo kilka stron podczas gotowania obiadu. Znacie to? No nie wiem jak dobrnę do końca ...
Kochani, nie wiem czy uda mi się jeszcze w tym tygodniu tu zajrzeć , z racji tych urodzinek synka, ale nie zapominajcie o mnie :) Pozdrawiam cieplutko!
Cieszę się, że do nas dołączyłaś :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie Aniu. Dziękuję, że takie miejsce stworzyłaś :) Postaram się tak organizować czas, żeby chociaż na chwilkę zajrzeć na Fb, a we wtorki to wiadomo - obowiązkowo :)
UsuńAnia, czy Piotruś zodiakalnym bliźniakiem jest? :))
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy Jarzębinko, to nawet się nie zastanawiałam. Jakoś nie przywiązuję dużej wagi do horoskopów itd. Z ciekawości zajrzałam na różne stronki,a że synek urodził się 21 czerwca to z niektórych wynika, ze bliźniak ale z innych, że nie hehe. Naprawdę nie wiem :) A dlaczego pytasz? Nie mów, że Twój synuś też :)
UsuńHIhi...no u nas bliźniak, że tak powiem nas prześladuje :) Ja jestem z 3.06 a Piotruś 14 czerwca. Moja mama zaś z 5.06, bratowa 18.06, teść końcówka maja (też bliźniak), szwagier męża 16.06....także bliźniaków Ci u nas dostatek ;)
UsuńUściski dla Jubilata jutro!
O rany, można nie przestawać świętować :) Dziękuję w imieniu synka :)
UsuńMetryczce już niewiele brakuje,zdążysz ją skończyć.Rozmowy dzieciaczków super.Właśnie przeglądałam wtorkowe spotkania,wiele się tam dzieje.
OdpowiedzUsuńCzas mnie troszkę goni, bo to już powoli pora odwiedzić malucha, ale tak jak piszesz Danusiu, mam już z górki :) Zachęcam do zaglądania/przyłączenia się do spotkań, nie tylko we wtorki :)
UsuńA i owszem zaglądam.Tak jak do bloga tak i do spotkań online,muszę dojrzeć,ale dziękuję za zaproszenie.
UsuńTo ja mam nadzieję, idąc śladem wisienki, że w tym dojrzewaniu bliżej Ci do czerwoności owocku niż do pestki :) Z chęcią bym pooglądała Twoje prace :)
UsuńMetryczka coraz piękniejsza.:) Niesamowite są te rozmowy 3-latków.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) To była tylko część i rozmów - co zdanie to jakaś rewelacja, nie sposób wszystkiego opisać. W weekend kolejne, tym razem dłuższe spotkanie, już się nie mogę doczekać co tez moje maluchy wymyślą :)
UsuńPod koniec zwykle jest najgorzej, ale już zupełnie nie daleko. Książek nie czytam, oglądam tylko obrazki. ;p
OdpowiedzUsuńMasz rację Jaglanko! Kiedy zaczyna się nowy haft, to jakoś tak samo z siebie i chce się i idzie, gorzej jak się kończy i dopracowuje szczegóły. Od czasu do czasu dobrze sobie przypomnieć drukowane abecadło hehe.
UsuńPrzypomniało mi się takie: Piotruś, Piotruś. Syn mojej kumpelki miał w podobnym wieku będąc, takie: mama, mama. Mama(jego) nie wiedziała co to jest więc ją oświeciłam, że echolokacja. ;p
UsuńDokładnie Jaglanko, mój synek też ma taką echolokację wbudowaną :)
UsuńWszystkiego Najlepszego dla Piotrusia, niech rośnie duży i zdrowy :) A dziecięce rozmowy są super, sama czasami mam niezły ubaw jak słyszę co moja podopieczna mówi: np.: Ciociu Ty wiesz, moja mam pojechała dziś do pracy ciężarówką. XD albo kiedyś: Haniu, gdzie masz sweter? A zgubiłam ciociu w ciemny lesie. Haha :)
OdpowiedzUsuńHehehe "ciemny las" to też ulubione miejsce mego synka! To pewnie z bajek maluchy tak wyłapują :) Za życzenia dla synka bardzo dziękuję :)
UsuńHafcik po ukończeniu będzie śliczny , jeszcze kilka krzyżyków i będzie ukończony . Małe dzieci są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńOj zaniedbany ten mój hafcik, od czwartku nawet nie miałam kiedy spojrzeć w jego stronę, ale postaram się już w tym tygodniu skończyć. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)
UsuńRozmowy super :-)
OdpowiedzUsuńrozmowy dzieciaków są zawsze najlepsze...a metryczka świetna :)
OdpowiedzUsuńHumor w krótkich spodenkach- najlepszy. Jak swojemu synkowi mówiłam by posprzątał zabawki to on kładł się na podłodze i mówił- "Nie mogę, ciało mnie boli "
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa matryczka :) rozmowy dzieciaków są boskie :)
OdpowiedzUsuń