Nie wiem czy znacie takie warzywo jak cukinia/kabaczek? Pewnie tak, chociaż w różnych regionach Polski, występuje pod różnymi nazwami.
Cukinia / kabaczek |
Jest ona składnikiem wielu potraw (placuszki, smażona na patelni, faszerowana itd), ale także świetnie nadaje się na przetwory. Ja robię ją na dwa sposoby - marynowaną w occie oraz na słodko (przepis odkryty w zeszłym roku). Oba sposoby sprawdzają się świetnie :)
Przy obu sposobach cukinię przygotowuję w ten sam sposób. Myję, obieram ją dokładnie ze skórki i wycinam gniazda nasienne (tzn taką część "gąbczastą" z pestkami). Następnie kroję w sporą kostkę.
Sposób pierwszy - Cukinia marynowana w occie:
Przygotowaną cukinię wrzucam do słoików. Do każdego z nich (na cukinię) wrzucam ziele angielskie, listek laurowy, świeży koper (tak jak do ogórków, czyli łodyżki, listki i kwiaty) oraz mielony pieprz czarny.
Przygotowuję zalewę octową, taką jak do ogórków w proporcjach: 1 litr wody, 1/2 szklanki octu 10%, 1 płaska łyżka soli i 4 czubate łyżki cukru. Zalewę zagotowuję i jeszcze gorącą zalewam cukinię w słoiczkach. Ja dla pewności jeszcze słoiki wekuję (gotuję je około 10-15 min). Ponieważ jednak zalewamy gorącą zalewą, zakręcone słoiki można także po prostu odwrócić do góry dnem. Po ostygnięciu wynosimy do piwniczki czy w inne chłodne, ciemne miejsce.
Tak przygotowana cukinia świetnie nadaje się jako dodatek do mięs, zamiast sałatki czy surówki, ale i jako składnik sałatki właśnie.
Sposób drugi - Cukinia a'la ananas:
W garnku zagotowujemy 1,5 litra wody z 3-4 łyżeczkami kwasku cytrynowego. Zalewę studzimy, a następnie zalewamy nią przygotowaną wcześniej cukinię (podane proporcje wystarczą na 3 kg cukinii). Przykrywamy naczynie i odstawiamy na kilka godzin (może być na całą noc) w chłodne miejsce. Po tym czasie odsączamy cukinię na sicie, przy czym zalewę wlewamy do sporego garnuszka. Dodajemy do zalewy 1 kg cukru i 2 cukry waniliowe i zagotowujemy. Następnie wrzucamy do niej cukinię i gotujemy jeszcze razem około 10 min. Gorącą cukinię wraz z zalewą nakładamy do słoików i pasteryzujemy przez około 15 min. Cukinia całkowicie przejdzie smakiem po około miesiącu.
Tak przygotowana cukinia w smaku rzeczywiście przypomina ananasa i rewelacyjnie nadaje się do sałatek owocowych, deserów, ciast, ale i na przykład do mięsa drobiowego, które ciekawie smakuje "na słodko".
Moja rada - nie pomijajcie kwasku cytrynowego, bo z kosteczek cukinii zrobi się słodka "paciaja" :)
Cukinia w occie |
A już tak na koniec i z innej beczki, zamieszczam zdjęcie prezentu z przymrożeniem oka, jaki otrzymaliśmy od mego Szwagra. Taka pamiątka z wakacji, spędzonych w okolicach miejscowości, w której nagrywa się serial i film "Ranczo". Ja nie oglądałam ani tego, ani tego, ale o Wilkowyjach, to chyba każdy słyszał! A tam bohaterowie raczą się takim oto trunkiem, chociaż Szwagier się śmieje, że jest on raczej do oglądania niż próbowania :)
Życzę udanych przetworów (może ktoś robi własne wina?), bo sezon rusza, oraz inspirującego weekendu!
My robimy tak: cukinię, czerwoną paprykę, pomidory i cebulę pokrojone gotujemy razem, przyprawiamy i jest coś na obiad.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Może bym tak na woku spróbowała? A pomidory i papryka bez skórki?
UsuńPomidory bez skórki, papryka ze skórką, z tym że po ugotowaniu sama schodzi z kawałów więc można zjeść lub nie.
UsuńDziękuję :)
UsuńCukinię w occie robię... ale z chęcią spróbuję tą na słodko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja także znałam ją w occie i kiedy robiłam ją w zeszłym roku na słodko, to trochę niepewnie. Ale potem spróbowałam co z tego wyszło i pychotka :)
UsuńUwielbiam cukinię - w leczu, grillowaną oraz smażoną :)
OdpowiedzUsuń"Ranczo" też uwielbiam - ponieważ nie mam telewizora, chodzę je oglądam u Mamy :)
Chociaż sama nie grilowałam cukinii, to słyszałam, że tak przygotowana jest przepyszna. Cukinię się tylko soli, czy jakoś jeszcze doprawia?
UsuńMy na grilla posypujemy cukinię wegetą :) Uwielbiam ją!
UsuńAż żałuję, że sezon grillowy za nami. A może jeszcze jesień pozwoli na ostatniego grilla?
UsuńW takich wersjach jeszcze nigdy nie jadłam cukinii. W sumie to u mnie w domu jadło się ją smażoną w przyprawach lub w leczu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie oprócz takich potraw jak piszesz, zawsze robiło się cukinię w occie. Na słodko to moje odkrycie i okazuje się, ze całkiem udane. Kiedy zrobiłam z cukinią na słodko ciasto, nikt nie zgadł, że to to warzywko :)
UsuńCukinia na słodko, to dla mnie nowość. Trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepisy :)
Nie ma za co :) Daj znać jak Ci wyszła :)
UsuńWina niestety sama nie robię, ale uwielbiam..na szczęście robi mój młodszy brat:) Co do kabaczka, bo ja tak to nazywam, choć u nas mówi się i tak i tak, to powiem Ci, że nie słyszałam, aby ktoś to marynował...Bardzo ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakiś pomysł na zachowanie tego warzywa na zimę :)
UsuńJa oprócz kabaczków i cukinii robię jeszcze patisony ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cukienię, teściowa marynowała, ale jakoś nie bardzo to wychodziło...
OdpowiedzUsuń