Czas przed świętami nieubłaganie się kurczy i czasem ciężko ze wszystkim zdążyć. Dzisiaj zapraszam, na szybkie ciasto, które dobrze smakuje z kawką czy herbatką. Jego dodatkowy atut to, to, że do przygotowania możemy użyć różnych smaków budyniu, a dzięki temu bułeczka za każdym razem będzie inna :) Częstujcie się, więc ciastem budyniowym z jabłkiem.
Zaczynam od ubicia piany z białek z 5 jajek (jajka prosto z lodówki, piana ubijana z odrobiną soli). Do piany dodaję 5 żółtek i 1/2 szklanki cukru i ucieram razem. Dodaję 2 szklanki mąki, 1 proszek do pieczenia łączę składniki mieszając mikserem. W 1 szklance zimnego mleka, rozprowadzam 1 budyń śmietankowy rodzinny (jest większy) i wlewam do ciasta. Składniki mieszam, warto to robić chwilkę dłużej, ciasto się "napowietrzy", ładniej urośnie.
Wylewam
ciasto, na wysmarowaną margaryną i posypaną mąką, blachę i piekę w 180*C.
Mniej więcej pół godz od wstawiania do piekarnika, ciasto posypuję po wierzchu 1 obranym dużym jabłkiem startym na tarce o grubych oczkach (jeżynowej). Ciasto będzie już lekko podpieczone, dzięki temu jabłko "nie wpadnie" do środka. Następnie piekę jeszcze 20 -30 min.
Ciasto po wyciągnięciu z piekarnika, można posypać po wierzchu cukrem pudrem, lub pozostawić z samym jabłkiem.
A skoro ciasto do kawki, to na koniec mała ciekawostka, szczególnie dla kawoszy :)
Ostatnio słyszałam w radio, że kolor kubka z jakiego pijemy kawę, ma wpływ na jej smak. Uczeni zbadali grupę ochotników, a wyniki badań wykazały, że najbardziej
gorzka jest kawa pita z białej porcelany, zaś najsłodsza - z niebieskich
kubków.A wszystkiemu winien jest oczywiście nasz mózg, który kolor kawy utożsamia ze smakiem goryczy, bardziej "widocznym" na białym tle.
(Źródło) |
(Źródło) |
(Źródło) |
A ja niezmiennie piję kawkę z ulubionego, dużego "Tillbaki" (prawie białego) i niezmiennie kawkę słodzę jedną łyżeczką cukru. Ale może trochę oszukuję swój mózg, bo u mnie kawka zawsze z mlekiem?
A jaki kolor ma Wasz ulubiony kubek / filiżanka? Czy wpływa to na smak pitego napoju?
Ja właśnie kończę swoją kawkę i lecę do tamborka, bo czas nagli. Jeden prezent (ten z kucykiem) prawie gotowy, więc biorę się za drugi ;)
Po weekendzie, w poniedziałek, zapraszam na losowanie candy z haftowaną krzyżówką (jeszcze jest chwila by się zgłosić ;p).
Życzę smacznego i udanego weekendu!
Aniu, z szybkością torpedy upieczony placek. Do tego kawusia i to w ulubionym kubeczku. Nic tylko smakować.
OdpowiedzUsuńCo do naszego wybiórczego mózgu, to naukowcy sobie, a my sobie. Mnie kawa smakuje zawsze, nie ważny kolor kubeczka, czy filiżanki, bo piję ją zawsze gorzką, bez mleka, z takiego kubka, czy szklaneczki w jakiej mąż mi zaparzy. Wydaje mi się, że jest to kwestia dobrej gatunkowo kawy, a nie naczynia z jakiego ją pijemy. Tak więc smacznego ciasteczka i pysznej kawusi Ci życzę.
Ps. Nie martw się odpoczywam, nie forsuję się zbytnio.)
A może kawa zawsze smaczna, bo to właśnie mężuś parzy? Odpoczywaj koniecznie :)
UsuńDziś profilaktycznie najpierw się najadłam a potem do Ciebie zajrzałam a i tak mi apetytu narobiłaś... :) Co do kawy to w pracy mamy białą zastawę a w domu najchętniej kawę robię w kubkach czarno - białych... Oczywiście musi być gorąca, mocna i gorzka... Nie uznaję żadnych dodatków... Zresztą kiedyś gdzieś przeczytałam, że ludzie dzielą się na inteligentnych i tych co słodzą kawę, ale to bzdura totalna...
OdpowiedzUsuńDobra lecę zrobić sobie kawusię i siadam do krzyżyków :) Pozdrawiam :)
I ja tak myślę, że coś z tymi badaniami nie tak hehe.
UsuńLubię te Twoje piątki!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :) W każdej chwili można dołączyć i co piątek pochwalić się swoim dziełem :)
UsuńNie pijam kawy, więc mam spokój.:P
OdpowiedzUsuńNo i masz babo placek - najlepiej hehe :)
UsuńZnowu czuję się głodna po Twoim poście, koniecznie musisz dołączyć do prezentacji degustację :)
OdpowiedzUsuńOj, żeby do Was było bliżej to co piątek z miłą chęcią bym taka degustację zorganizowała :)
UsuńAniu, teleportuj mi tu prędziutko kawałek, a co tam dwa kawałki tego pysznego ciacha....właśnie piję gorzką kawę z kremowego kubka i coś słodkiego by się przydało. Czeka mnie nocne haftowanie.
OdpowiedzUsuńCzyli znowu kubeczek jasny :) Coś do bani ta teoria naukowców :) Jakby były takie możliwości, to bym nawet trzy przesłała :)
Usuńprzepis zapisany, trzeba będzie wypróbować. Teoria o kubkach bardzo ciekawa muszę sprawdzić na sobie
OdpowiedzUsuńZapraszam i zachęcam :) Wypróbuj i się pochwal - i ciastem i spr teorii :)
UsuńUwielbiam ciasto z jabłakami i budyniem:) Sama często robię:) A kawke piję z mlekiem i z cukrem w kubku ze zdjeciami cóeki rano, a w filiżance każdą następną:)
OdpowiedzUsuńJa także, bo jest proste, ale smaczne :) szczególnie takie prosto z blachy, jeszcze ciepłe :) Kawa z kubeczka z córeczką nie podlega ocenie - zawsze słodziutka!
UsuńMój ulubiony kubek ma kilka kolorów. Nigdy nie spotkałam się z takimi badaniami. Z ciekawości poszperam w necie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO badaniach usłyszałam w radiu. A swoja drogą naukowcy badają to i tamto, a potem to i tamto obalają następni hehe.
UsuńOj to ciasto jest pyszniutkie, a ja kawkę pije w białym kubku z aniołkiem, który dostałam od psiapsiółki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Czyli znowu teoria do bani, albo raczej do kubka :)
UsuńPostaram się upiec Twoje ciacho.Jest apetyczne aż ślinka leci
OdpowiedzUsuńZapraszam i zachęcam! Pochwal się koniecznie rezultatami :)
UsuńFajne u Ciebie te piątki, słodkie i kawusia w dużym kubku tak, jak lubię, tyle, że mój jest kolorowy. Przepis ściągnęłam, bo mój mąż lubi takie ciasta, a i ja posmakuję! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam i zachęcam :) Dziękuję za miłe słowo o Piątkach :)
UsuńCiasto wygląda super:) Co do mojej kawki..to raz piję z mlekiem, raz bez...rozpuszczalną tylko z mlekiem, parzoną przeważnie bez...parzoną muszę mieć w czymś małym, rozpuszczalną niekoniecznie...ale wolę mniejsze kubki bądź filiżanki...tak czy inaczej, w środku zazwyczaj są białe..a co do goryczy...hmm...zawsze piję bez cukru i nie ma szans, żebym wypiła słodzoną...a parzona kawa bez cukru naprawdę jest mniej gorzka i ma zupełnie inny lepszy smak..wierz mi, bo kiedyś słodziłam:)
OdpowiedzUsuńPonownie teoria obalona :)
UsuńPiekłam kiedyś to ciasto i faktycznie bardzo dobre. A co do kawy to ja przeważnie piję ją w dużym kubku i musi być rozpuszczalna z mlekiem.
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pysznie ale ja zamiast jabłek dałabym inne owocki bo jabłka uwielbiam ale takie nie przerobione ;)
OdpowiedzUsuńo jejku jakie pyszności słodkości
OdpowiedzUsuńCiekawe to z tą kawą. Muszę sprawdzić.;) Ja najbardziej lubię pić kawę w czerwonym kubku albo w filiżankach w kwiatki (np. z tulipanem).:)
OdpowiedzUsuńJa mam kubek biały z lawendą i motylkami :)
OdpowiedzUsuń