Podlasie od kilku dni mroźne, a tu podczas weekendu nasz piec centralnego ogrzewania zafundował nam niespodziankę. Jakiś złośliwy chochlik zamroził jedną z rurek zbiornika wyrównawczego. Ale biedy nie było, bo mężuś stanął jak zwykle na wysokości zadania (!) i półtorej godziny później, wszystko działało jak się patrzy :) Kurcze, ja to mam szczęście z tym moim Zdolniachą ;p
Ale weekend upłynął także na świętowaniu. Urodziny obchodzili Teść i Szwagierka.
Chociaż Szwagierka sama wyszywa, postanowiłam tym razem zrobić jej haftowany prezent. Jest to młoda i ambitna kobietka, która stale się dokształca, odbywa staże itd. Wybór padł na ozdobną poduszkę z motywującym hasłem.
Ale weekend upłynął także na świętowaniu. Urodziny obchodzili Teść i Szwagierka.
Chociaż Szwagierka sama wyszywa, postanowiłam tym razem zrobić jej haftowany prezent. Jest to młoda i ambitna kobietka, która stale się dokształca, odbywa staże itd. Wybór padł na ozdobną poduszkę z motywującym hasłem.
Całość wyszyta trzema nitkami Ariadny na Aidzie 14. Motyl pochodzi z IM 4/6 (HP 8/2014), a listki różyczek "podkradzione" z mego kosza z białymi różami :) Materiałowe różyczki zrobiłam sama z tkaniny, z której też uszyłam resztę poduszki.
A tak prezentuje się motywujące hasełko i podusia ...
A na koniec jeszcze dodam, że Dzidziuś, któremu ostatnio haftowałam metryczkę, już od kilku dni jest z nami :) Cztery kilo, zdrowego i uroczego Bobaska :)
Metryczka dokończona, czeka na oprawę i "odwiedki".
Wracam do hafcików, bo póki co mam jeszcze kilka dni luzu. Potem jak co roku rozplanuję sobie przedświąteczne zajęcia na każdy dzień. Przy małym dziecku, taki system sprzątania kolejnych pomieszczeń, mycia okien czy prania firanek (każdego dnia co innego) rewelacyjnie się sprawdza :) I kobietka ma chwilę na oddech :)
Pozdrawiam cieplutko i do środy :)
Cudowny prezent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne hafciki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRóżyczki super, fajny pomysł na połączenie z haftowanymi listami.
OdpowiedzUsuńDziękuję, różyczki jakoś tak "z głowy" zwijane :)
UsuńWow, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak zwykle stanęłaś na wysokości zadania. Podusia z takim przesłaniem super, metryczka dokończona, teraz porządeczki perfekcyjnej pani domu, według planu i można świętować.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jeszcze daję sobie kilka dni luzu, a potem do dzieła :)
Usuńpodusia wspaniała, a metryczka tez :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękna ta podusia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodusia śliczna będzie fajnym prezentem a metryczka urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny poduszkowy prezent, a metryczka słodka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPoduszka z takim mottem to strzał w dziesiątkę.Bardzo mądre słowa,takie życiowe.Przygarnę je tak,by pamiętać o tym co ważne
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dokładnie, słowa napawają optymizmem :)
UsuńŚwietne prace.Piękna ta podusia, tak piękne litery, no robi wrażenie. Zazdroszczę planu na sprzątanie, ja jakoś zawsze idę na żywioł ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Planu nie ma co zazdrościć, powstał z konieczności i dla ułatwienia, bo Piotrek nie da mi zrobić wszystkiego na raz, ale kiedy działam stopniowo, to i on do niektórych prac się angażuje :)
UsuńPiękna ta poduszka :) Super cytat wybrałaś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Słowa z cytatu od razu trafiły do serducha :)
UsuńFantastyczna podusia! Piękne motywujące przesłanie. Różyczki idealnie tu pasują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Różyczki dla kobietki same z siebie się nasunęły : )
UsuńPodusia piękna, rewelacyjna, zachwycona jestem, chciałabym wszystko rzucić i sama taką zrobić...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zawsze warto spróbować, tym bardziej, że wyszywanie, szczególnie tekstu, idzie bardzo szybko :)
UsuńŚwietna poducha! Hafcik piękny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuperaśny pomysł! Motto jakże mi bliskie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cytat bliski także dla mnie - życiowej optymistki :)
UsuńPoduszka wygląda zjawiskowo - zielona tkanina pięknie ją ożywia. A co to są te esy floresy po całości, to przebija materiał ze środka? Tak czy siak wygląda to super.
OdpowiedzUsuńA metryczka też wyszła wspaniale. Teraz tylko oprawa i do Krzysia w te pędy :)
Dziękuję :) Tkanina ma kolor taki bardziej oliwkowy. A to co przebija to rzeczywiście materiał z poszewki poduszki (z Ikei). Zostawiłam specjalnie ze względu na to, że na kanwie nie wyszywałam tła, a aplikacje (napisy, róże, motyl) wyglądały smutno na białym, a ten oliwkowy materiał także jest prześwitujący.
UsuńDo Krzysia to ja bym nawet już pobiegła, ale trzeba dać Mamie i Maluszkowi odetchnąć :)
Metryczka wygląda prześlicznie, a poduszeczka rewelacja na prezent :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na podusię :) Piękna sentencja i wspaniałe wykonanie :) A metryczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńJejciu! Super podusia :)
OdpowiedzUsuń