Choróbsko, a kto cie do mnie zapraszał? No ja na pewno nie, ale wzięło i przylazło niestety. Taka ładna pogoda, a tu człowiek na oczy prawie nie widzi i z nosa kapie :( Czuje się o trochę tak jak Prosiaczek, na tym obrazku znalezionym w internecie...
Nic to, trzeba się wziąć w garść - w końcu mamy nie chodzą na chorobowe, bo czasu nie mają :)
Jakiś czas temu pisałam o planach stworzenia wyjątkowego prezentu dla mojej małej siostrzenicy. Kto nie czytał, a ma ochotę dowiedzieć się więcej zapraszam tutaj. Projekt powstał już w styczniu, ale dopiero biorę się do roboty. Pewnie dlatego, że urodzinki Oliwki są dopiero w połowie kwietnia, no a sam haft prosty. Czekałam też na kolorki i ostatnio przyszły zamówione mulinki i zaczęłam działać. Jak na razie nie ma czym się chwalić, ale już pokażę początki, żeby nie być gołosłowną :)
Nic to, trzeba się wziąć w garść - w końcu mamy nie chodzą na chorobowe, bo czasu nie mają :)
Jakiś czas temu pisałam o planach stworzenia wyjątkowego prezentu dla mojej małej siostrzenicy. Kto nie czytał, a ma ochotę dowiedzieć się więcej zapraszam tutaj. Projekt powstał już w styczniu, ale dopiero biorę się do roboty. Pewnie dlatego, że urodzinki Oliwki są dopiero w połowie kwietnia, no a sam haft prosty. Czekałam też na kolorki i ostatnio przyszły zamówione mulinki i zaczęłam działać. Jak na razie nie ma czym się chwalić, ale już pokażę początki, żeby nie być gołosłowną :)
Wyszywana "Hosia" |
Nieco wcześniej powstała natomiast szyta wersja "Hosi" - no przyznam, że nieco inna niż oryginał, ale przeszła test Isi, więc chyba najgorsza nie jest. Uszyłam ją ręcznie, ze starej bluzki. Użyłam, też kawałki tasiemek: różowej ze wspomnianej bluzki i białej zachomikowanej wcześniej w moich zbiorach. Często jest tak, że Ika śpi ze swoją "Hosią", a z tą szytą układa do snu mamę :)
"Hosia" uszyta przeze mnie |
Co do czytadła to za mną już "Wilki w modnych ciuszkach" C. Karasyov, J. Kargmon. Książka tak jak pisałam wcześniej lekka i przyjemna i szybko mi się przeczytała. Tak jak i kolejna, czyli "Kobietki. Laura" S. Manning, która opowiada o świecie modelingu. Laura - główna bohaterka, wygrywa reality show 'Chcę być modelką' i tak zaczyna się jej przygoda z modelingiem. Tylko, że dziewczyna ma trochę inne wyobrażenie o tym świecie i rzeczywistość szybko "stawia ją" do pionu. Oczywiście wszystko kończy się dobrze :)
"Kobietki. Laura" S. Manning |
A teraz zaczęłam czytać kolejną książkę. Tym razem to "Mefisto i ja" L. Chater. Głowna bohatera zawiera pakt z diabłem. Dostaje szansę przeżycia dodatkowych lat. Starsza pani staje się nagle młodą, piękną i atrakcyjną kobietą. Ale diabeł jak to diabeł, nie do końca uczciwie wywiązuje się z umowy. Zastanawiam się jak ta historia się skończy. Póki co za mną 125 stron.
"Mefisto i ja" L. Chater |
Życzę udanego dzionka, idę skorzystać ze słoneczka :) Buziaki, albo nie bo zarażam!
Aniu, wracaj szybko do zdrowia, słońce czeka :)) i zapraszam do mnie na candy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zrobię co w mojej mocy :) Już zaglądam do Ciebie :)
UsuńHeheheeh... fajna hosia :)
OdpowiedzUsuń