Sobotnia burza natchnęła moją rodzinkę twórczo. Chłopaki poszli do garażu z zamiarem posprzątania i tam sobie razem po męsku działali :) A ja na spokojnie (czytaj - bez pilnowania czy Piotruś nie zjada przypadkiem kleju, albo nie rysuje wzorków na kartonie, albo nie skraca nożycami firanek ;p) rozłożyłam się na stoliku w salonie i się zaczęło.
Na początku mojej przygody z blogiem, pisałam o zrobionych przeze mnie kartkach i moim pomyśle na proste pas partu. A w sobotę nieco ten pomysł rozszerzyłam. Nazwę z tytułu wybaczcie, po prostu ażur kojarzy mi się z dziurkami i stąd taki pomysł.
Bazę pod te pas partu przygotowałam tak jak poprzednio, tylko "okienko" jest nieco inne. Po wycięciu i złożeniu kartonika, powstały trzy części kartki. Na środkowej części (po wewnętrznej stronie pas partu) odmierzyłam po 1,5 cm od zgięcia na każdym boku - tak powstała ramka. Na tej ramce, na każdym jej boku, odmierzyłam 1,5 cm i jeszcze 0,5 cm, połączyłam punkty jak na zdjęciu. Następnie wycięłam poszczególne elementy (tak jak zaznaczyłam na zdjęciu przerywaną linią) posługując się nożem do tapet/skalpelem. I gotowe :)
To okazała się taką podstawową wersją, bo potem mnie nieco poniosło (odkładałam różne długości, także podwójnie, podklejałam itd) i poniżej skutki :) Szkoda (a może i dobrze), że kartonu zabrakło :)
Lekko, tanio, przyjemnie i kartki bez problemu mieszczą się w zwykłych kopertach. To tylko podstawa, którą można dowolnie zdobić, dodać haft, zdjęcie, kokardkę, guziczek itd. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to takie profesjonalne pas partu, ale ja mam ogromną satysfakcję, że moja kartka od początku do końca jest właśnie moja :) Oczywiście wykorzystam pas partu przy produkcji kartek dla moich dwóch Mam :) Was również zapraszam do spróbowania :)
A na koniec zaproszę Was jeszcze do Jaglanki, która ma bardzo fajną ściągawkę ściegów hafciarskich, na dodatek jeszcze z czasów szkolnych. Ja takiego "kursu" w szkole nie miałam, więc dla mnie ekstra przydatne :)Pozdrawiam cieplutko!
Takim sposobem, to sobie można np. kartkę okienko zrobić. No i takie zaproszenie...ohoho... może ciasto zrobię ;p
OdpowiedzUsuńCzuję się zaproszona na to ciasto :) A tak na poważnie, jeśli warto coś pochwalić/pokazać to czemu nie?
UsuńBardzo ciekawy pomysł na urozmaicenie karteczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńciekawy i bardzo przydatny pomysł
OdpowiedzUsuńmyslę, że wypróbuje
Pozdrawiam i dzięki za miłe słowa:)
Dziękuję za docenienie :) Zawsze to jakaś alternatywa dla drogich kartek.
Usuń:D Są super!! i na pewno tańsze od tych w sklepach!
OdpowiedzUsuńNo i masz pełne pole do popisu i naprawdę wiele możliwości.
Usuń:) Swoje najlepsze! Też robię po swojemu.
OdpowiedzUsuńSatysfakcja, przynajmniej dla mnie, naprawdę większa, że cała kartka to moje wykonanie :)
UsuńWidać wena twórcza Cię nie opuszcza.Twoje "pas partu"po polsku jest bardzo oryginalne i takie inne niż te sklepowe.Napewno bardzo Ci się przydadzą do małych hafcików.Oby jeszcze trafiło się trochę więcej takich okazji TATA-SYN.
OdpowiedzUsuńJa cenię sobie prostotę i zawsze szare komóreczki nieco popracowały :) A chłopaki spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Po powrocie męża z pracy, zawsze maja jakieś "męskie" sprawy, a mama potrzebna jest tylko w razie głodu i pragnienia :)
UsuńFajne bazy do kartek
OdpowiedzUsuń:-)
Bazy do kartek super :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :0 trochę wycinania przy tym, ale pomysł super :)
OdpowiedzUsuń