Od wczoraj mamy piękne słońce i chociaż zimy brak, to i tak humor się od razu się poprawia :)
U mnie dla odmiany dziś nie będzie hafciarsko, ale "oklejkowato". Jestem typowym wzrokowcem, więc lubię mieć wszystko uporządkowane i zapisane. Tym razem stworzyłam sobie Zapiśnik, oczywiście w klimacie mojej pasji. Wykorzystałam do tego ubiegłoroczny kalendarz, który okleiłam zdjęciami haftów z gratisowego katalogu hafciarskiego jednej z firm. Napis wykonany jest haftem płaskim łańcuszkowym na tkaninie. Całość, by była trwalsza i nie uległa zniszczeniu podczas trzymania w torebce, okleiłam szeroką, przezroczystą taśmą klejącą. Wybitne dzieło sztuki, to to nie jest, ale energetyczne wesołe kolory, oraz moja ulubiona tematyka haftów, od razu poprawiają humor. A i kalendarz nie został wyrzucony, tylko dostał nowe życie :) W tym Zapiśniku między innymi ważne dla mnie informacje, adresy, daty urodzin czy imienin, ciekawe cytaty czy życzenia. Jest także na przykład papierowy spis blogów, na które chętnie zaglądam. Dzięki temu łatwiej kojarzę sobie Was z pięknymi pracami, które tworzycie, albo szybko znajduję adres @ w razie konieczności :)
Oto i mój Zapiśnik :)
A ponieważ jesteśmy w klimacie damskiej torebki (a Zapiśnik, z całą pewnością stanowi jej wyposażenie), to napiszę Wam jeszcze ciekawostkę zasłyszaną ostatnio w tv w jednym z programów poświęconych ciekawostkom naukowym.
Tym razem trafiłam na króciutki reportaż o szminkach. Dowiedziałam się, że w skład szminki wchodzą miedzy innymi wosk i oleje, które nadają trwałość i połysk, ale i sproszkowane rybie łuski by nadać ustom naturalny blask i nawilżenie. Oczywiście są także barwniki. Najczęściej są to barwniki sztuczne, otrzymywane syntetycznie, ale nadal używa się także barwników naturalnych (czerwień na przykład produkowana jest ze sproszkowanaych owadów, żyjących na jednym z gatunków kaktusa).
Polki najczęściej wybierają brązy i beże, natomiast czerwień to kolor, po który sięgają najczęściej Azjatki.
Bardzo duże ilości polskich szminek sprzedaje się do Rosji i tam najczęściej są one kupowane w okolicach Dnia Kobiet. W Polsce to okolice Świąt.
W ciagu swego życia kobieta zjada nawet kilka kg szminki.
A na koniec dodam jeszcze ciekawistkę wczoraj zasłyszaną w radio - mężczyźni stają się bardziej ulegli i podporządkowani kobiecie ubranej w czerwień :) Myślę, że poniekąd, dotyczy to także czerwieni na ustach :)
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)
Super pomysł z tym zapiśnikiem :) Co do czerwieni to uwielbiam ją w każdej postaci a teraz tym bardziej utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że szybciej coś z facetem załatwię jak mam coś czerwonego na sobie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzone naukowo :)
UsuńAniu, taki zapiśnik z kalendarza, bardzo praktyczny, ale nie koniecznie do noszenia w torebce, bo swoją wagę ma, a na wychodnym z domu, nie korzystasz z netu, więc do żytku domowego, jak najbardziej. Szminek nie używam, więc nie grozi mi niestrawność z tego powodu.
OdpowiedzUsuńPozdowionka zimowe, bo u mnie jest trochę śniegu i mroźno, a na dodatek "mgłowo".
Zależy jaka torebka, moja jest mega duża. Ale faktycznie w większości czasu leży sobie w domu :)
UsuńBardzo podoba mi się Twój zapiśnik.
OdpowiedzUsuńCzerwień to mój ukochany i "jedynie słuszny" kolor.
Dziękuję :)
UsuńNo rewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZapiśnik z haftami super.Już próbowałam znalazłam na Twojej wyklejance wzory ,które znajdą się na mojej liście.Myślę,że czerwień i pokrewne jej odcienie przyciągają uwagę i pozwalają poczuć się pewniej.Ja od zawsze jestem kolorowa w sensie uwielbiam barwy wokół mnie i na mnie i jestem postrzegana jako bardzo pozytywna osoba.Coś w tym jest.Mężczyźni lubią kolory jeszcze bardziej...
OdpowiedzUsuńI tu jesteśmy podobne :) Ja także lubię kolory, szczególnie te radosne, ale to chyba cecha optymistki :)
UsuńŚwietny zapiśnik. Nie mogę nacieszyć oczy, piękne kwiaty...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAniu, jestem po wielkim wrażeniem pomysłu z okładką na Zapiśnik. Pomysł jest rewelacyjny, a piękne kolorowe kwiaty, aż cieszą oczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak naprawdę, to nie pierwszy raz, bo w ten sposób okleiłam także segregatory z przepisami. dzięki temu można wykorzystać jakiś stary segregator, czy kalendarz właśnie i nadać mu swój charakter.
UsuńBardzo pomysłowe wykorzystanie kalendarza :)
OdpowiedzUsuńCo do barwników- koszenila, czyli wspomniany owad, który jest wprawdzie naturalnym barwnikiem spowodował, że przestałam jeść kolorowe jogurty :D Nawet do dziecięcych jogurcików- bardzo popularnych jest dodawane właśnie to robactwo..brrrr......
Oj czasem lepiej nie wiedzieć!
UsuńMatkoooooooo nie miałam pojęcia że ta koszenila to owad. Jak teraz żyć, jak zapomnieć... ;)
OdpowiedzUsuńOkładka mega pozytywna :)
Dlatego właśnie czasem lepiej nie wynikać :)
UsuńWidać robale nie są takie niesmaczne, skoro trochę się ich przejada w życiu ;)
OdpowiedzUsuńSą kraje, w których je się robale ze smakiem, ja to nawet na krewetkę nie mogę patrzeć :)
UsuńPomysł na zapiśnik jest super, Ja na przyklad też oklejałam segregator dość zużyty, ale i mam oklejone pudełko w którym trzymam muliny, lubie mieć kolorowe rzeczy, a szminkę mam koloru fioletowego, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A ja używam bezbarwnej lub błyszczyka na ważne okazje :)
UsuńSuper zapiśnik :) chyba ja i moja mama :P jesteśmy Azjatkami XD bo lubimy bardzo mocną czerwoną szminkę :) czerwoną albo wiśniową, :)
OdpowiedzUsuńMoże w poprzednim wcieleniu byłyście?
Usuńświetnie wyszedł!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńSuper zapiśnik :) ja się nie maluję, a za czerwonym w ogóle nie przepadam... głównie z uwagi na karnację
OdpowiedzUsuń